Menu Menu

Technologia mowy Spotify polecająca muzykę na podstawie Twojego nastroju

Spotify może wkrótce polecić nowe utwory i wykonawców na podstawie analizy danych głosowych swoich użytkowników. Czy jest powód do obaw o naszą prywatność?

Niezależnie od tego, czy czujesz się przygnębiony, optymistyczny, zamyślony, czy może po prostu trochę znudzony, Spotify wkrótce poleci muzykę pasującą do Twojego nastroju. Zakręcony, co?

Po dwóch latach oczekiwania gigant strumieniowego przesyłania muzyki właśnie otrzymał patent na nową technologię, która wkrótce będzie analizować dane głosowe użytkowników – w tym rozpoznawanie mowy i hałas w tle.

Biorąc pod uwagę sygnały dźwiękowe z otoczenia, wiek lub płeć osoby, akcent i stan emocjonalny, platforma stara się dostosować muzykę i sugestie podcastów do każdego subskrybenta w każdej sytuacji. Najwyraźniej aktualne wskaźniki oparte na nawykach słuchania i preferowanych gatunkach nie są wystarczająco inwazyjne.

Pierwotnie złożony w 2018 r., 11-stronicowy patent przedstawia metodę Spotify „przetwarzania dostarczonego sygnału audio”, a następnie „identyfikację odtwarzanej zawartości na podstawie przetworzonej treści sygnału audio”.

Brzmi to jak ładunek żargonu, który znam, ale zasadniczo oznacza to, że Spotify pobierze dane audio na żywo z Twojego smartfona, z których określi Twój aktualny stan emocjonalny na podstawie „intonacji i jednostek mowy”, a także rodzaj Twojej lokalizacji na podstawie sygnały w tle, takie jak odgłosy ptaków lub ruch uliczny.

Jeśli czujesz się melancholijnie na samotnym spacerze po parku, teoretycznie możesz spodziewać się, że niektóre Córki lub Źrebięta pojawią się w sugerowanych artystach, a jeśli jesteś na imprezie z przyjaciółmi, którzy chcą złapać pomoc, prawdopodobnie topowe hity od Justina Biebera i Labrintha.

W każdym razie ta nowa aktualizacja pojawia się jako część próby Spotify, aby lepiej dotrzeć do obecnych odbiorców i tych, które ma nadzieję wprowadzić na pokład. Znany już z algorytmów, które stale sugerują nowe treści, Spotify wierzy, że dawanie ludziom więcej tego, co chcą usłyszeć, jest kluczem do powiększania bazy subskrybentów.

Nie wspominając o tym, że umożliwia również kierowanie reklam do osób korzystających z bezpłatnej wersji aplikacji.

Oczywiście temat prywatności kontra personalizacja pojawia się tutaj, i to w całkiem spory sposób. W ostatnich latach widzieliśmy wpływ, jaki może mieć niezamówione rejestrowanie danych publicznych, co w przypadku Facebooka Cambridge Analytica skandal i niewłaściwe wykorzystanie danych z firmy monitorujące kondycję i strony z transmisją strumieniową dla dorosłych.

Jednak jednym tchem przyzwyczailiśmy się do kompleksowych technologii asystentów głosowych, które są w stanie obsługiwać całe nasze domostwa. . Z pandemią, która trzyma ludzi zamkniętych przez wiele miesięcy, można argumentować, że Alexa jest prawdopodobnie wśród 10 najczęściej wypowiadanych imion w 2020 roku.

Ogólnie rzecz biorąc, akceptujemy fakt, że pewien poziom ingerencji jest nieodłączną częścią posiadania najwygodniejszych dostępnych technologii – ale głównym czynnikiem jest to, że nasza zgoda musi zostało dane.

Słuchacze Spotify mogą bardzo ożywić perspektywę super spersonalizowanego doświadczenia w aplikacji, ale metody zbierania naszych danych będą musiały być przedstawione w całości, a nie zamaskowane drobnym drukiem w regulaminie.

dostępność