Menu Menu

Ekskluzywny – Sześciu aktywistów na rzecz klimatu przekazuje nam informacje na temat COP26

Jeśli tegoroczny szczyt COP czegoś nas nauczył, to tego, że młodzi ludzie są kluczem do sprawiedliwości klimatycznej. Z tego powodu zapytaliśmy wielu twórców zmian o ich oczekiwania, obawy i propozycje przed, w trakcie i po wydarzeniu.

Dzisiejsza młodzież to najmniej winę za kryzys klimatyczny, biorąc pod uwagę, że istnieją od mniej niż dwóch dekad. Jednak bez drastycznych zmian to właśnie oni będą musieli poradzić sobie z przyszłością coraz bardziej zdominowaną przez fale upałów, burze i powodzie.

Z tego powodu piątego dnia COP26 – dnia poświęconego młodzieży i zaangażowaniu społecznemu – prawdziwa siła zmian nie była w sali konferencyjnej, ale na ulicach Glasgow.

Wykluczone z sal negocjacyjnych (po raz pierwszy od dziesięciu lat) przez światowych przywódców zdawkowo chwalących ich, tysiące młodych ludzi zgromadziło się, by zaprotestować przeciwko ich prawu do zabrania głosu.

To także zasłużone słowo. Pokolenie Z gorliwie angażuje się w politykę i nauki o klimacie w sposób, w jaki nie robiły tego poprzednie pokolenia, domagając się uczciwości i sensownych działań ze strony swoich przywódców.

Pośród schematycznych serii rozmów, w których światowi politycy dziękowali im za ich pracę, kłócąc się o semantykę i nadal forsując nieadekwatne obietnice klimatyczne, młodzi ludzie nie pozwolili się symbolizować i jasno dawali do zrozumienia, że ​​ich głosy nie będą odsuwane na bok.

COP26: Greta Thunberg protestuje, że COP26 był „porażką” Nowości

Strajki wyjaśniły, w jaki sposób młodzi ludzie służą jako katalizator idiosynkratycznych i radykalnych zmian, co powtórzył były prezydent Barack Obama, który podczas swojego przemówienie, powiedział, że „najważniejsza energia w ruchu pochodzi od młodych ludzi, ponieważ mają większą stawkę niż ktokolwiek inny”.

„Do wszystkich młodych ludzi – chcę, żebyście się nie złościli. Chcę, żebyś był sfrustrowany – dodał. — Ale skieruj ten gniew. Wykorzystaj tę frustrację. Naciskaj coraz mocniej, aby uzyskać więcej i więcej. Ponieważ to jest wymagane, aby sprostać temu wyzwaniu. Przygotuj się na maraton, a nie na sprint.

Rzeczywiście ważny punkt. Ostatnie badania pokazują, że 75% młodych ludzi uważa przyszłość za przerażającą i 65% wierzą, że ich rządy ich zawiodą, dzisiejsza młodzież jest przygotowana do walki.

Z kim zatem lepiej niż rozmawiać o tegorocznym szczycie COP?

Tutaj mieliśmy okazję zapytać grono twórców zmian o ich oczekiwania, obawy i propozycje przed, w trakcie i po wydarzeniu.

Przed COP26: Emma Greenwood i Luisa Neubauer

Kiedy miała zaledwie 15 lat, Emmy Greenwood zorganizował największy w historii strajk klimatyczny w Manchesterze. W ciągu ostatnich dwóch lat została koordynatorem działań cyfrowych dla Piątek dla przyszłości ruchu i poruszyła kwestie ochrony środowiska w brytyjskim parlamencie młodzieży, gdzie zasiada jako posłanka Bury'ego.

Podobnie jak wielu przedstawicieli pokolenia Zer, Emma stara się zmniejszyć swój wpływ na środowisko, zachęcając innych do pójścia w jej ślady, nakłaniając szkoły do ​​zakazu używania plastiku jednorazowego użytku i ulepszania programów recyklingu.

Na COP26, uznając za kluczowe, aby młodzi ludzie zrozumieli znaczenie używania swojego głosu w celu zapewnienia komunikacji między pokoleniami na temat sprawiedliwości klimatycznej, prowadziła kampanię na rzecz większego zaangażowania młodzieży.


Thred
: Wielu twierdzi, że pandemia zadziałała jak „okres resetu” dla społeczeństwa, że ​​kryzysy są często pożywką dla odnowy. Czy uważasz, że ten czas refleksji pozwolił nam pogodzić się z powagą naszej obecnej sytuacji środowiskowej? Czy będzie to reprezentowane na COP26?

Emma: Jak zawsze było dobrze, kiedy to się stało, ale żyjemy w tak krótkotrwałym społeczeństwie, w którym łatwo jest zapomnieć, jak ważne to było. Mam nadzieję, że zobaczymy to na COP, zwłaszcza ekonomicznie.

Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek widzieli tak międzynarodowy wpływ jak pandemia, więc jest to dla nas prawdziwa okazja, aby pójść „w porządku, co możemy zrobić, aby współpracować na arenie międzynarodowej w walce o klimat, tak jak mamy z COVID- 19?

Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, czy to się sprawdzi.


Thred
: Jak prowadzisz kampanię na rzecz większego zaangażowania młodzieży na COP26?

Moim zdaniem głosy młodzieży są najbardziej fundamentalną częścią polityki klimatycznej i działań, ponieważ myślę, że dorosłym łatwo jest zdystansować się od skutków kryzysu.

Emma: Nie czują się tak natychmiast zagrożeni, ale to my będziemy zmagać się ze skutkami wszelkich podejmowanych decyzji, więc mamy prawo do wypowiedzenia się i wpływania na to, jak będzie wyglądać nasza przyszłość.

W tej chwili jest wiele pozorów, dorośli mówią „dobrze sobie radzisz, ale my nie słuchamy”, mimo że młodzi ludzie mogą zaoferować naprawdę interesujący punkt widzenia. Jeśli połączymy posiadanie ujścia i umiejętność otwartego mówienia z umiejętnościami dorosłych, możemy osiągnąć idealną równowagę.


Thred
: Jak możemy utrzymać tempo i pociągnąć do odpowiedzialności niezbędne osoby po COP?

Emma: Kiedy zbieramy się jako kolektywy, aby wysłać wiadomość, wtedy dzieje się najwięcej zmian. Te sieci ludzi pasjonujących się tymi samymi rzeczami i stojących na tych samych wartościach mają tak wielką moc.

Po COP26 sugerowałbym zaangażowanie się w lokalne grupy klimatyczne, jakąkolwiek kampanię cyfrową lub osobiście. Nie bój się też, że nie będziesz wiedział wystarczająco dużo, ponieważ wszyscy są w tej samej sytuacji i staraj się nie czuć całkowicie odpowiedzialnym.

Kryzys klimatyczny nie jest czymś, co wszyscy są w 100% zorientowani i nie jest to coś, co ty sam spowodowałeś. Wywieraj więc presję na firmy, organizacje, posłów i od kogo kupujesz. Wykorzystaj moc, którą posiadasz jako jednostka, na większą skalę.

Niech Twoje przeżyte doświadczenie kryzysu klimatycznego i to, co chcesz zobaczyć, wystarczy. Twój głos ma znaczenie, więc znajdź pewność siebie i pasję, aby go używać, a spotkasz tak wielu ludzi, którzy wyznają te same wartości.


Thred
: Gdybyś miał możliwość dokonania jednej zmiany, która pomoże rozwiązać kryzys klimatyczny, co by to było?

Emma: Zmiana międzypokoleniowa. Połączenie pracy wszystkich pokoleń, starych i nowych, zamiast postrzegania ich jako podziału na bieguny.

Nie powinno to być również kwestia rasy, ponieważ kryzys klimatyczny jest kwestią ludzkiej egzystencji. Nie ma charakterystyki, która sprawi, że będzie bardziej podatna na bycie indywidualnym problemem, wpłynie to na nas wszystkich i musimy postawić to na pierwszym miejscu i zapytać „ok, co możemy zrobić, aby to rozwiązać i współpracować?” W tej chwili tej współpracy nie ma.

COP26 to świetna okazja dla wszystkich stron politycznego spektrum, aby się zjednoczyć i odłożyć na bok różnice, ponieważ tego ostatecznie potrzebujemy.

25-letni Luisa Neubauer - ten 'niemiecki Greta' – był ambasadorem młodzieży w ONE od 2016 r. (organizacja non-profit opowiadająca się za polityką przynoszącą korzyści osobom żyjącym w warunkach skrajnego ubóstwa na całym świecie), założył niemiecki oddział Fridays For Future, a w zeszłym roku wygrał proces sądowy przeciwko rządowi Angeli Merkel za niewystarczające działania na rzecz walki z klimatem reszta.

Na COP26 skupiła się na rosnącej solidarności w globalnym ruchu klimatycznym, mówiąc: New York Times że duża frekwencja na protesty pokazała, „jak może wyglądać ruch ludzki na ulicy”.


Thred
: Jakie są twoje przemyślenia na temat „okresu resetu” wywołanego pandemią i jego wpływu na COP?

Luisa: Koronawirus był tym wielkim momentem, w którym ludzie z bezruchu zdali sobie sprawę, jak bardzo jesteśmy podatni na zmiany ekologiczne i środowiskowe, że nie rozwiążemy globalnych kryzysów tylko za pomocą elitarnych odpowiedzi.

Inni jednak wykorzystali pandemię, aby uniknąć działań, ponieważ czują, że ludzie wystarczająco wycierpieli pod wpływem ograniczeń. Ci, którzy chcą działać, znajdą świetne powody i wspaniałe przykłady tego, jak wiele nas tego nauczono, a ci, którzy nie chcą, znajdą sposób na opóźnienie.

W tym miejscu mówię, że musimy pogodzić się z faktem, że mamy do czynienia z kryzysem i musimy działać, czy nam się to podoba, czy nie. Możemy dalej szukać wymówek lub przestać marnować czas i zacząć wspólnie rozwiązywać to jako kolektyw.


Thred
: Jaką zmianę najbardziej chciałbyś zobaczyć na COP26?

Luisa: Jeśli chodzi o kryzys klimatyczny, COP niekoniecznie była w przeszłości najbardziej pomocną instytucją.

Jest to jednak jedyna konferencja klimatyczna, jaką mamy na taką skalę, więc oczywiście warto wynieść z niej to, co się da i zrobić z niej przestrzeń faktycznie przydatną w naszej walce. Nie zrobią tego dla nas delegaci z krajów i rządów biorących udział w spotkaniu, więc zależy to od aktywistów – zwłaszcza tych, którzy nie mogą uczestniczyć.

W tej notatce musimy zawsze myśleć „kogo nie ma w pokoju, kogo należy wysłuchać, czyje głosy powinny być wzmocnione?”. To bardzo aktywistyczne stwierdzenie, ale „daj scenę tym, których nikt nie słyszy”.


Thred
: Czy uważasz, że wyznaczone cele są wystarczająco ambitne?

Luisa: Spójrz, gdzie jesteśmy. Zmierzamy do 2.7 stopnia. Obiecali fundusze najsłabszym, tak zwane straty i szkody, ale tak się nie stało. Ani nie będzie w przewidywalnym.

Państwa obiecały zaktualizować krajowe dane klimatyczne, ale tego nie zrobiły. Nie jestem pewien, jak przydatne są obecnie cele, ponieważ widzimy puste obietnice i cele niespełnione. Może przez chwilę możemy przyznać, że cele i obietnice są ważną dyskusją, ale teraz musimy zobaczyć działanie.

Potrzebujemy mechanizmów rozliczania rządów i nowego zrozumienia tego, co dzisiaj oznacza globalna odpowiedzialność. Nie możemy mówić o sprawiedliwości klimatycznej, nie spełniając wymogów finansowych i nie zajmując się emisją.

COP będzie miejscem, w którym my jako aktywiści będziemy to wzywać i domagać się zakończenia pustych obietnic lub szczytów, które nic nie znaczą, a zamiast tego naciskamy na rozpoczęcie prawdziwych działań, bez względu na to, jak nieprzyjemne może to być.


Thred
: Pokolenie Z cierpi z powodu wyniszczającego strachu przed kryzysem klimatycznym, znanym jako lęk ekologiczny. Czy masz jakieś rady, jak zaangażować się w ten aktywizm, nie pozwalając, by cię pochłonął?

Luisa: Mam nadzieję, że ludzie nie boją się własnego niepokoju, ale czują, że to najbardziej racjonalna i prawdziwa emocja w tej chwili. Uznanie, gdzie jesteśmy i do czego zmierzamy, wymaga dużo odwagi.

To jest coś, czego boi się wiele starszych pokoleń. Oni wciąż zaprzeczają. Tak więc przyznanie się do tego strachu jest bardzo silne i nie powinniśmy pozwolić innym odbierać nam go. Potrzebujemy, aby przyznali, że tak, czujemy to, wdychamy i wydychamy to i akceptujemy to.

Musimy tworzyć przestrzenie, w których wzmacniamy siebie i innych, w których uznajemy, że nie jesteśmy w tym sami. Przyszłość jest tym, co z niej robimy, co mówimy, co robimy – to nasza praca.


Thred
: Jak możemy utrzymać tempo i pociągnąć do odpowiedzialności niezbędne osoby po COP?

Luisa: Osobista zmiana, którą musimy zobaczyć, to ludzie zaczynając robić rzeczy, których nigdy nie chcieli robić: niewygodne rozmowy.

Pytamy o to, co robimy, w jaki sposób się do tego angażujemy, jak używamy naszych głosów jako instytucji. W jaki sposób firmy osiągają zerową emisję netto? Jak inspirujemy naszych przyjaciół do przyłączenia się do strajków klimatycznych? Prawdziwą zmianą osobistą jest to, że miliony ludzi decydują za siebie „dzisiaj mam zamiar coś zmienić, przyłączę się do globalnego ruchu, wyjdę na ulice”.

To bardzo osobista decyzja, ale poważna. Osobista rola w tym zaczyna się od uznania przez nas, że ruchy to indywidualni ludzie, którzy mają inne rzeczy do zrobienia, którzy wyznaczyli inne priorytety w kierunku większego celu. To absolutnie możliwe, widzimy to w prawdziwym życiu każdego dnia.

Potrzebujemy o wiele więcej zmian systemowych, aż drobne zmiany osobiste rzeczywiście zaczną robić różnicę na większą skalę.

Podczas COP26: Tabata Amaral i Anita Okunde

Tabata Amaral jest brazylijskim politykiem i działaczem edukacyjnym, współzałożycielem organizacji Movimento Mapa Educação, która promuje równość edukacji w Brazylii.

Dorastając w jednej z najbiedniejszych dzielnic São Paulo, osobiście była świadkiem skutków kryzysu klimatycznego dla swojej społeczności.

Obecnie koncentruje się na walce z nierównością w przestrzeni zmian klimatycznych, podnoszeniu świadomości na temat wpływu człowieka i zapewnianiu, że różnorodne głosy są uznawane za kluczową część rozmowy.


Thred
: Gdybyś wdrażał politykę, jaka byłaby jedna namacalna zmiana, którą byś wprowadził?

Tabata: Chociaż Brazylia powinna być na czele dyskusji, ponieważ wskaźniki wylesiania wciąż rosną, nasz prezydent ciągle zaprzecza.

Chcę powiedzieć światu, że Brazylijczycy do Obawiam się, że w parlamencie są ludzie tacy jak ja walczący z walką – ważne jest, abyśmy podzielili się tą narracją jako odpowiednikiem oficjalnych przesłań rządzących. Postęp nie jest możliwy, jeśli nie będziemy go forsować.


Thred
: Ludzie działają, gdy zagrożenie zmianą klimatu staje się osobiste. W jaki sposób możemy zapewnić, że wszyscy będziemy razem pracować nad tym wspólnym frontem w walce z kryzysem klimatycznym?

Tabata: Przecięcie.

Nie możemy stawić czoła kryzysowi z nastawieniem, że świat jest doskonały i równy. To problem płci, problem rasy, problem ubóstwa. Musimy na to spojrzeć z uniwersalnej perspektywy.

Zaangażuj się także w wybory i śledź te, które naprawdę mówią o obszarach, na których najbardziej Ci zależy.


Thred
: Czy uważasz, że na tegorocznym COP brakuje reprezentacji i różnorodności?

Tabata: Zdecydowanie. 76% osób, które do tej pory przemówiły, to mężczyźni. Tak, powinny być częścią tej rozmowy, ale nie mogą być całością. Tak wielu ludzi nie jest słyszanych. Być może jest to coś, za co powinniśmy rozliczać przywódców krajowych – ten brak różnorodności w ich delegacjach.


Thred
: Opowiedz nam o swoich doświadczeniach z COP26.

Tabata: To największa grupa młodych ludzi, jaka kiedykolwiek uczestniczyła i wspaniale było to zobaczyć. Myślę, że świadomość, że rozmowa nie jest już tylko dla liderów, będzie miała duże znaczenie w przyszłości.

Niestety jednak za mało mówiono o tym, jak zamierzamy sfinansować tę transformację, więc mam nadzieję, że w przyszłości kwestie środowiskowe będą centralną zasadą wyborów.

W międzyczasie, czekając na większe zaangażowanie młodych ludzi w politykę, skupmy się na międzypokoleniowych dyskusjach i wzmacnianiu siebie nawzajem bez względu na wiek, płeć czy pochodzenie.


Thred
: Czy są jakieś tematy, które chciałbyś, aby znalazły się w porządku obrad?

Tabata: Ludzie nie widzą potrzeby wprowadzenia minimalnej kwoty udziału kobiet lub grup mniejszościowych, przez cały czas było to bardzo jednorodnie męskie i białe. Jeśli jednak pomieszczenie jest bardziej zróżnicowane, rozwiązania będą lepsze, bardziej złożone. To jest coś, nad czym musimy popracować następnym razem.

17-letni działacz Anita Okunde rzuca światło na wpływ kryzysu ekologicznego na rozwijający się świat. Jest wymieniona jako jedna ze 100 najlepszych ekologów magazynu Forbes i współpracowała z ruchem Fridays For Future, aby oferować stale marginalizowanym społecznościom platformę.


Thred
: Na co najbardziej liczysz na tegorocznym COP?

Anita: Myślę, że to naprawdę ważne, aby kiedy patrzymy na wzmacnianie głosów ludzi kolorowych, nie tylko dajemy im platformę, ale także sprawiamy, że czują się komfortowo.

Musimy również upewnić się, że jesteśmy proszeni o wypowiadanie się z właściwych powodów, nie tylko jako forma tokenizmu.

Zdecydowanie uważam, że teraz rośnie świadomość, że globalne południe musi być w to zaangażowane; i to jest wiadomość, którą będę dalej promować. To są głosy, których potrzebujemy na sali podczas naszych protestów i COP26.


Thred
: Jakie są twoje przemyślenia na temat „okresu resetu” wywołanego pandemią i jego wpływu na COP?

Anita: Zdecydowanie uważam, że pandemia skutecznie pozwoliła ludziom zastanowić się nad ich związkiem z klimatem i tym, jak ich wybory wpływają na planetę. Moim największym wnioskiem jest to, że zmiana musi nadejść z góry. Nie chcemy więcej zielonych i pustych obietnic.

Po COP26: Kristy Drutman i Bodhi Patil

Krystyna Drutman jest amerykańską młodzieżową aktywistką na rzecz klimatu i twórcą Brązowa Dziewczyna Zielona, podcast i seria medialna, w której przeprowadza się wywiady z liderami ochrony środowiska i Zwolennicy w sprawie różnorodności i włączenia.

Starając się zmienić obraz tego, co to znaczy być „ekologem”, pracowała z młodymi ludźmi z całego świata, aby stworzyć oparte na współpracy, intersekcjonalne media internetowe i świadome, istotne kulturowo treści, które mogą zaangażować odbiorców w proaktywne rozwiązania dotyczące klimatu kryzys.


Thred
: Jakie są twoje przemyślenia na temat „okresu resetu” wywołanego pandemią i jego wpływu na COP?

Nie sądzę, że wyciągnęliśmy naszą lekcję. Myślę, że COP26 pokazał, jak mało robią światowi przywódcy, nawet jeśli zaczęli się budzić i zdawać sobie z tego sprawę.

Kristy: Usłyszeć od prezydenta COP, że negocjacje były rozczarowaniem, było dla mnie naprawdę szokujące. Jednak pandemia pozwoliła większej liczbie osób zauważyć, że istnieje krytyczny brak opowiadania historii o środowisku.

Widziałem więcej inicjatyw w ciągu ostatniego roku niż od rozpoczęcia tej pracy. Nie wiem, czy to tylko dlatego, że wszystko trafiło do sieci, ale na pewno otworzyło to wiele możliwości, które wcześniej nie istniały, a które uważam za naprawdę ekscytujące, więc z punktu widzenia aktywisty to był nasz rok.

Z punktu widzenia światowego lidera – biurokratycznej strony rządowej – bardzo rozczarowujące.


Thred
: Jaką zmianę najbardziej chciałeś zobaczyć? Czy wynik był zgodny z oczekiwaniami?

Kristy: Największą zmianą, jaką chciałem zobaczyć, było większe zaangażowanie w finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu. Obiecali to wiele lat temu – to nie jest takie skomplikowane. Myślę, że finansowanie klimatyczne było dla mnie takim nisko wiszącym owocem.

Był plan, istniał fundusz, istniały jasne mechanizmy, które go urzeczywistniły, ale to jeszcze nie nastąpiło. Pomyślałem, że tak będzie lepiej.


Thred
: Czy uważasz, że wyznaczone cele były wystarczająco ambitne?

Kristy: Powiedziałbym, że ich cele idą w lepszym kierunku, ale na przykład fakt, że nigdy nie zgodzili się konkretnie na wycofanie paliw kopalnych, raczej je wycofują na dół, jest okropny.

Moją główną nadzieją, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że COP będzie w Egipcie w przyszłym roku, jest to, że ludzie – zwłaszcza światowi przywódcy – zrozumieją, jakie to wszystko było rozczarowaniem i że w rezultacie ich zainteresowanie finansowaniem tej walki wzrasta.


Thred
: Jak możemy utrzymać tempo i pociągnąć do odpowiedzialności niezbędne osoby po COP?

Kristy: Dowiedziałem się, że wielu młodych ludzi chce prowadzić rozmowy, aby dowiedzieć się, w jaki sposób zamierzamy pociągać przywódców do odpowiedzialności po COP. Możliwość robienia tego online jest naprawdę świetna, ale polecam również chodzenie na spotkania osobiste.

Zasoby są dostępne, ale po prostu nie sądzę, żeby ludzie tak naprawdę o nich wiedzą i nie mieli do nich dostępu. Tak więc to zależy od tych z nas, którzy działają jako budowniczowie mostów, dostarczając wszystkim informacje i pozwalając im dzielić się własnymi doświadczeniami.

Bodhi Patil jest działaczem ekologicznym z pokolenia Z, który pasjonuje się naszymi oceanami i robi wszystko, co w jego mocy, aby je chronić.

Jako lider zespołu młodzieżowego w układać się skupia się na stwarzaniu młodym ludziom możliwości działania, stąd jego zaangażowanie w Powstanie oceanu, która jest społecznością kreatywnych aktywistów założoną przez młodzież dla młodzieży, w której pełni pasji młodzi liderzy z całego świata spotykają się, aby uczyć się, łączyć i współpracować nad innowacyjnymi rozwiązaniami na rzecz ratowania oceanów.


Thred
: Jakie są twoje przemyślenia na temat „okresu resetu” wywołanego pandemią i jego wpływu na COP?

Bodhi: Myślę, że w tym roku bardziej niż kiedykolwiek wcześniej ocean był skupiony na COP, a także młodzi ludzie zostali zepchnięci na pierwszy plan.

Byłem bardzo podekscytowany wprowadzeniem polityki oceanocentrycznej, chociaż nie było żadnych kluczowych rezultatów. Tak, rozpoczęło się dialog ocean-klimat, który włącza działania oceaniczne do rozmów o klimacie, ale to niekoniecznie oznacza, że ​​się uda.

Myślę, że podjęliśmy właściwe małe kroki, ale w końcu czyny przemawiają głośniej niż słowa.


Thred
: Jaką zmianę najbardziej chciałeś zobaczyć? Czy było coś, czym byłeś rozczarowany i coś, co cię zaskoczyło?

Bodhi: Byłem rozczarowany brakiem konkretnych działań, które widzę raz po raz, kiedy światowi przywódcy obiecują robić rzeczy, a potem ich nie robić.

Chociaż prawdopodobnie usłyszysz to od prawie każdej innej młodej osoby, która wie o COP. Zaskoczyła mnie ilość młodzieży, która pojawiła się na COP i jak wielu ludzi naprawdę pchnęło do działania.

Moim zdaniem stawianie tak ambitnych celów nie jest dobrym pomysłem, gdy dotychczasowy postęp był tak ograniczony jak dotychczas.


Thred
: Jak możemy utrzymać tempo i pociągnąć do odpowiedzialności niezbędne osoby po COP?

Wszyscy musimy pomyśleć o tym, w jaki sposób możemy wywrzeć największy wpływ. Najważniejszym narzędziem zmiany moim zdaniem jest edukacja i inspirowanie ludzi na najwcześniejszych etapach procesu uczenia się.

dostępność