Menu Menu

Ekskluzywny – Poznaj Ishaana Shaha, aktywistę pokolenia Z walczącego ze współczesnym niewolnictwem

Rozmawialiśmy z 19-letnim przedstawicielem ONZ ds. Młodzieży i współzałożycielem Stolen Dreams – prowadzonej przez młodzież zbiorowej akcji zmierzającej do położenia kresu współczesnemu niewolnictwu – o tym, jak gwarantuje każdemu człowiekowi dostęp do podstawowych praw człowieka.

Ishaan Shah miał zaledwie trzynaście lat, kiedy dowiedział się, że niewolnictwo jest bardzo realnym, bardzo aktualnym problemem.

Po pogodzeniu się z faktem, że wyzysk nie ogranicza się tylko do naszych podręczników historii, jego pierwszym odruchem było podzielenie się tą wiedzą z rówieśnikami, pouczenie innych o naturze tego wyzysku we współczesnym społeczeństwie i, miejmy nadzieję, zainicjowanie zmian.

Wychowany na nauczaniu która mocno ceni bezinteresowność i służbę innym, Wrodzony altruizm Ishaana było oczywiste od chwili, gdy rozpoczęliśmy nasz wywiad.

Jak mi mówi, jego początkowy szok nie opierała się wyłącznie na niewolnictwie istniejącym do dziś. Była to raczej pozorna ignorancja (w tym jego własna) jego 150 kolegów ze szkoły, którzy nie mieli pojęcia o jej rozpowszechnieniu.

To zadziałało jako katalizator jego zaangażowania w wypełnianie luki pokoleniowej między młodymi ludźmi a ruchem przeciwko niewolnictwu.

19-letni międzynarodowy młody lider zajmujący się prawami człowieka, równością płci i działaniami na rzecz klimatu, jest dyrektorem założycielem Stolen Dreams i współzałożycielem Kolektyw Młodzież dla Wolności, dwa międzynarodowe kolektywy kierowane przez młodzież współpracujące z zainteresowanymi stronami w celu położenia kresu współczesnemu niewolnictwu i handlowi ludźmi.

„Kiedy zacząłem prowadzić badania w 2016 r., stwierdziłem, że dostępne informacje były trudne do zrozumienia” — mówi.

„Istniał rozdźwięk między młodymi ludźmi a głównym sektorem, który był (i pozostaje) zarezerwowany dla tak zwanych ekspertów”.

Jeśli chodzi o Ishaana, przemawianie w imieniu tych, którzy nie mają głosu, nie wymaga pewnej „waleczności”, która przychodzi z wiekiem.

Najlepiej widać to na przykładzie kolektywu Skradzione sny. Od czasu jej uruchomienia niedługo po tym, jak Ishaan zdał sobie sprawę, że aby służyć innym, musiałby zdemontować systemy, z których sam czerpie korzyści, stał się pionierską siłą w walce o położenie kresu współczesnemu niewolnictwu.

„Powrót do Wielkiej Brytanii z podróży do Indii w 2016 roku, gdzie spotkałem dzieci, które były narażone na wykorzystywanie lub które przeżyły wyzysk, był dla mnie całkowitym sprawdzianem rzeczywistości” — mówi.

Zauważywszy, jak bardzo jesteśmy uprzywilejowani, coś we mnie powiedziało, że nie mogę tak po prostu siedzieć i ignorować tego. Chciałem przyczynić się do rozwiązania problemu.

Według Ishaana pierwotnym celem kolektywu było sprawienie, by informacje o współczesnym niewolnictwie oraz strukturach nierówności, słabości i przemocy, które je utrwalają, były bardziej dostępne dla młodych ludzi.

Chociaż to trwa do dziś, jego cel rozwinął się na przestrzeni lat, aby lepiej dostosować się do jego lepszego zrozumienia, jak stawić czoła temu problemowi.

„Szybko zdałem sobie sprawę, że oprócz podnoszenia świadomości możemy zrobić o wiele więcej” — mówi.

„Możemy rzeczywiście zacząć działać we własnym życiu iw procesach decyzyjnych. Właśnie w tym kierunku zmierza Stolen Dreams – połączenie edukacji, rzecznictwa i polityki”.

To, do czego ostatecznie się to sprowadza, to tzw podejście przekrojowe.

Dzieje się tak, ponieważ, jak słusznie podkreśla Ishaan, historyczne praktyki wyzysku są nie tylko głęboko zakorzenione w naszych strukturach społeczno-ekonomicznych, ale są napędzane przez szereg globalnych problemów, które również staramy się rozwiązać.

„Kluczowe jest, abyśmy w obliczu największych problemów praw człowieka naszych czasów przyjęli kompleksowe podejście” – powiedział w Dyskusja TEDx 2020, podkreślając znaczenie dążenia do zniesienia współczesnego niewolnictwa jako części wspólnego celu, który obejmuje szersze poparcie.

„Praca, którą wykonujemy w Stolen Dreams, koncentruje się na intersekcjonalności i zapewnieniu, że wysiłki przeciwko niewolnictwu są zintegrowane w każdym z tych różnorodnych i tematycznych traktów”.

Tutaj Ishaan odnosi się do niezliczonych wyzwań, które pogarszają wskaźniki współczesnego niewolnictwa na całym świecie.

Od ubóstwa i ideologii politycznej po dyskryminację ze względu na płeć, a nawet szkodliwe normy kulturowe, istnieje wiele czynników, które pogłębiają podatność na zagrożenia, a to z kolei zwiększa zagrożenie wykorzystania kogoś do formy współczesnego niewolnictwa.

Na czele stoi tzw kryzys klimatyczny która, jak wyjaśnia, nadal zapewnia handlarzom wiele okazji do wykorzystywania osób szczególnie narażonych, zwłaszcza kobiety i dzieci.

„Kiedy mają miejsce klęski żywiołowe lub degradacja środowiska i przesiedlenia, społeczności na tych obszarach są bardziej zagrożone” – mówi.

„Ta desperacja sprawia, że ​​ludzie są bezbronni i podatni na wyzysk w ramach fałszywej obietnicy lepszego życia. Ludzie nie popadają w nowoczesne niewolnictwo dlatego, że chcą, ale dlatego, że często nie mają wyboru”.

Oczywiście, ponieważ kryzys klimatyczny jest jednym z najważniejszych wyzwań, przed którymi obecnie stoimy, perspektywa walki z tym problemem systemowym może wydawać się zniechęcająca.

Ale jest nadzieja. Po pierwsze, dzięki sile jednostki, która według Ishaana ma większy wpływ, niż nam się wydaje.

„Współczesne niewolnictwo nie jest nowe, nie zdarza się w odległych krajach ani społecznościach, dzieje się tutaj, ukryte na widoku. Ubrania, które nosimy, jedzenie, które jemy, technologia, z której korzystamy – to wszystko jest ze sobą powiązane” – mówi.

„Dlatego świadoma konsumpcja jest podstawową rolą, którą sami możemy odegrać. Spowalniając tempo konsumpcji, przyczyniasz się do położenia kresu współczesnemu niewolnictwu i rozwiązania kryzysu klimatycznego”.

„Jeżeli obalasz szkodliwe stereotypy i normy kulturowe w swojej społeczności, tworzysz bardziej sprawiedliwy świat i zmniejszasz w ten sposób podatność na przemoc seksualną i wykorzystywanie”.

W związku z tym kluczem jest zaakceptowanie faktu, że możemy go nie widzieć fizycznie, ale spotykamy go codziennie w zajmowanych przez nas przestrzeniach „od momentu przebudzenia do momentu zaśnięcia”.

Mając to na uwadze, pamiętając o naszej społecznej i środowiskowej odpowiedzialności za kwestionowanie źródła towarów i usług, na których polegamy, z których większość jest mocno skażona współczesnym niewolnictwem.

Jak to ujął Ishaan, „najpierw zmniejsz, a potem zacznij pytać marki, które stworzyły ich produkty”. Musimy wspólnie zmobilizować się, aby wywrzeć presję na korporacje i rządy, abyśmy mogli pracować nad bardziej sprawiedliwym modelem łańcuchów dostaw, w którym ludzie są ważniejsi niż zyski”.

Niestety, rzadko zdarza się, aby firmy były skłonne zaoferować zwięzły wgląd w reperkusje tych branż dla ludzi utrzymujących je na powierzchni.

Szczególnie w obecnym krajobrazie internetowym, który aktywnie promuje podążanie za trendami i nie zwraca uwagi na jego wpływ.

„Często otrzymujesz odpowiedzi od korporacji z linkami do ich oświadczenia o współczesnym niewolnictwie, które jest zawsze bardzo bezzębnym dokumentem, który nic nie znaczy” – mówi.

Ishaan twierdzi jednak, że powinniśmy wykorzystywać Internet na naszą korzyść.

„Kiedy naciskasz na należytą staranność z poziomu odgórnego, media społecznościowe są cennym narzędziem” – mówi.

„Komentuj posty marek i pytaj ich, o co nie chcą być pytani. Angażowanie się w nie powoduje, że inne osoby włączają się do rozmowy, a to jest najważniejsze. Ma efekt domina, który przełoży się na dalekosiężne zrozumienie i ostatecznie więcej działań.

Jeśli chodzi o drugą metodę bezpośredniej walki z tym problemem, Ishaan mówi, że jest to kwestia woli politycznej i korporacyjnej, że „rozwiązania są tutaj, potrzebujemy tylko ludzi na stanowiskach władzy, aby je zastosować”.

Przypominając nam, że współczesne niewolnictwo istnieje od wieków (z tą różnicą, że obecnie nie dotyczy ono wyłącznie osób z BIPOC i może dotknąć absolutnie każdego), mówi mi, że nie zostanie to w pełni rozwiązane, dopóki te organy nie podejmą niezbędnych kroków w zgodność.

„W swej istocie formy wyzysku, które obserwujemy dzisiaj, są w dużym stopniu kontynuacją tego, czego byliśmy świadkami w całej historii” – mówi.

„Nasz świat ucieka przed wyzyskiem i niewolnictwem, popełnianym przez niektórych aktorów i podtrzymywanym przez patriarchat i inne systemy nierówności, ucisku i przemocy. Jest to kwestia systemowa i strukturalna, co oznacza, że ​​potrzebujemy zmian systemowych i strukturalnych”.

Tak więc nadrzędnym celem Stolen Dreams jest zinstytucjonalizowanie młodych ludzi jako współprzewodniczących, współwłaścicieli i współtwórców, ponieważ, jak stale uznaje się, ich pasja, elokwencja i świeże spojrzenie stanowią ogromną wartość na arenie społecznej.

„Wprowadzanie młodych ludzi w narrację jest ożywcze” – mówi Ishaan.

„Nasze innowacyjne sposoby myślenia i nieustająca determinacja, by zapoczątkować konstruktywny dialog, którego celem jest przegląd, wzmocnienie i wdrożenie wysiłków, będą miały zasadnicze znaczenie dla tej sfery”.

Jednak zwiększanie udziału młodzieży i przywództwa ma swoje komplikacje i miało miejsce na czas zaangażowania młodych ludzi w aktywizm.

Te bariery, ograniczające postawy i wyzwania logistyczne które zostały skonstruowane w celu strategicznego wykluczenia grup mniejszościowych i tych, które stoją w obliczu wielu i przecinających się form marginalizacji – lub włączenia ich demoralizującym kosztem tokenizacji – są tym, do wyeliminowania których dąży Stolen Dreams.

 

Zobacz ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Ishaan Shah (@ishaanshahuk)

„Jako przedstawiciel młodzieży, moim obowiązkiem jest skupienie głosów młodych ludzi, którzy są nieproporcjonalnie dotknięci problemami, których doświadczają z pierwszej ręki” – mówi.

„Musimy zlokalizować porządek obrad. Oznacza to poświęcenie czasu na dotarcie do tych grup w terenie i wspólne podejmowanie decyzji w ich lub by oni nie dla ich.'

„W Stolen Dreams zapewniamy wsparcie, zasoby i wskazówki tym, którzy mogą pomóc w tle, ponieważ to młodzi ludzie, którzy tam są – którzy przewodzą na pierwszej linii – najlepiej znają swoje konteksty”.

Samozwańczym obowiązkiem Ishaana jest zagwarantowanie młodym ludziom prawdziwego wpływu na to, co zdefiniuje ich teraźniejszość i przyszłość. Chce zobaczyć transformacyjną zmianę od powierzchownych zaproszeń do stołu do merytorycznego przywództwa i partnerstwa, które generują prawdziwie ujednolicone rozwiązania.

„Chodzi o zmianę dynamiki, w tym nierównowagi sił, tak aby młodzi ludzie skupiali się na procesach decyzyjnych na wszystkich poziomach” – mówi.

„Nie zależy nam na zdobyciu uznania, chcemy działania ze strony odpowiednich interesariuszy, a aby tak się stało, musimy być postrzegani jako partnerzy, a nie tylko beneficjenci”.

Ale co dobrego jest w działaniu międzypokoleniowym, jeśli nie jest holistyczne?

Odnosząc się do intersekcjonalności, która leży u podstaw jego misji, Ishaan mówi, że wielopłaszczyznowe podejście jest przede wszystkim tym, na czym powinniśmy się skupiać w walce o położenie kresu współczesnemu niewolnictwu.

„Jeżeli sprawiedliwe przemiany są napędzane przez pracę przymusową, nie można ich uznać za zrównoważone, ponieważ doprowadzi to do powstania błędnego koła wyzysku” – twierdzi.

„Jesteśmy w tym na dłuższą metę, to nie jest gra krótkoterminowa, to naprawdę inwestowanie całego naszego życia w sprawiedliwość społeczną, sprawiedliwość środowiskową i sprawiedliwość płci jako całość”.

Chociaż, niezależnie od chęci Ishaana do zachęcania młodych ludzi do przyspieszenia, zamiast zamykania się, namawia ich, aby nie brali na siebie ciężaru samodzielnie, aby pamiętali, że są częścią międzynarodowej społeczności, a każdy członek kieruje swoją niszą.

Biorąc pod uwagę, że Stolen Dreams to sieć tysięcy młodych ludzi podejmujących działania we własnych przestrzeniach, dla niego największą jak dotąd nagrodą było obserwowanie, jak młodzież osiąga swoje sukcesy.

W ogólnym rozrachunku jest pewien, że będzie to oznaczało szerszą zmianę.

„Pracując w tym sektorze, czasami mam wrażenie, jakby moja stopa utknęła w drzwiach, które są wielokrotnie zamykane” — kończy.

„Otwieramy drzwi z powtarzającymi się barierami i wyzwaniami, próbując je zamknąć. Są chwile, kiedy moja metaforyczna stopa jest bardzo obolała i ufam, że są tam inni, którzy przytrzymają drzwi uchylone, kiedy będę potrzebował odpocząć.

„Razem jesteśmy w tym, aby to zakończyć”.

dostępność