Produkcja plastiku gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat, znajdując stały dom w naszych oceanach. Biolodzy twierdzą, że jedynym wyjściem jest całkowite zaprzestanie jego stosowania.
Wygoda, czystość i opłacalna produkcja plastiku prowadzi do powszechnego popytu na ten materiał.
Paradoksalnie, plastik spowodował dla nas ogromne niedogodności (niedoprecyzowanie roku), zaśmiecając nasze środowisko i wywołując kosztowne badania i projekty projektowe, które szukają sposobów na złagodzenie globalnego problemu zanieczyszczenia.
Rozwiązanie nie jest nieskomplikowane. Plastik w oceanie rozpada się na mniejsze kawałki, a wiele mikroplastików jest tak małych, że są niewykrywalne dla ludzkiego oka.
Życie morskie jest nękane przez brzuchy pełne tych plastików, ale problem wykracza poza lokalne ryby. Dziewięćdziesiąt trzy procent ludzi ma w swoim systemie BPA, substancję chemiczną używaną do produkcji plastiku, co oznacza, że my również połknęliśmy niechciane materiały w wyniku naszego polegania na wygodnych opakowaniach.
W sierpniu 2020 roku aż 21 milionów ton mikrodrobin plastiku było szacunkowa pływać samotnie po Oceanie Atlantyckim. To dziesięć razy więcej niż wcześniej ustalono, ilość, która jest w zasadzie niewyobrażalna – czy kiedykolwiek widziałeś 21 milionów ton czegokolwiek?
Dobrą wiadomością jest to, że ekolodzy już opracowują imponujące prototypy do oczyszczania oceanicznego plastiku, takie jak żaglówka „Manta”, którą przedstawiliśmy niedawno w artykule na temat Thred.
I chociaż te zrównoważone technologie zaprojektowane do oczyszczania oceanów są wspaniałe, nie będą w stanie nadążyć za pozbyciem się mórz plastiku, jeśli będziemy kontynuować produkcję w obecnym tempie.