Menu Menu

Francuskie nagrody filmowe César są wyrazem sprzeciwu wobec przemocy seksualnej

Gwiazdy filmowe i inni członkowie branży skazani lub grozi im kara więzienia za przemoc seksualną są wykluczani z francuskich Oscarów „z szacunku dla ofiar”.

Każdego roku, gdy zbliża się sezon nagród, świat zwraca uwagę na efektowny wygląd z czerwonego dywanu, uznanie dla godnych pochwały występów i nieuchronny dramat, jaki ze sobą niesie.

Jednak w poście #MeToo Hollywood uwaga skupia się coraz bardziej na tym, jak walka o sprawiedliwość przeciwko przemocy seksualnej może utrzymać swój rozmach.

W zeszłym miesiącu zhańbiony producent Harvey Weinstein został uznany za winnego gwałtu i oczekuje się, że resztę życia spędzi w więzieniu.

Niedawno rozdanie nagród filmowych César, znane jako francuskie Oscary, ogłosiło plan zakazania udziału w ceremonii 25 lutego gwiazdom filmowym i innym członkom branży, którzy są skazani za przemoc seksualną lub grozi im kara więzienia za przemoc seksualną.

Zmiana przepisów dotyczy również każdego, kto został skazany za takie przestępstwo w przeszłości.

Inne osoby również nie będą mogły wypowiadać się w ich imieniu, jeśli zdobędą nagrodę.

Francuskie Cezary Filmowe zakazują nominacji podejrzanych o przestępstwa seksualne i przemoc | Euronews

„Z szacunku dla ofiar postanowiono nie wyróżniać osób, z których wielu było zamieszanych przez ławę przysięgłych w akty przemocy” – napisano w oświadczeniu zarządu, zauważając, że obejmuje to „domniemane” ofiary w sprawach objętych dochodzeniem.

Pojawia się po obawach przed protestami, jeśli Sofiane Bennacer, wobec której toczy się śledztwo w sprawie zarzutów o gwałt (któremu zaprzecza), miała uczestniczyć.

Uważa się, że obawy te są związane z kontrolą ze strony grup praw kobiet, z którymi spotkał się Cezar w 2020 roku, kiedy Roman Polański – poszukiwany w USA za ustawowy gwałt na 13-letniej dziewczynce od lat 1970. – zdobył nagrodę dla najlepszego reżysera za „Oficer i szpieg”.

Jego zwycięstwo wywołało ogromne oburzenie, czego wyrazem była petycja podpisana przez 61,000 XNUMX osób, wzywająca publiczność do bojkotu wydarzenia i skłoniła wielu uczestników do wyjść.

Chociaż Akademia nie głosowała jeszcze, czy wprowadzić trwałą zmianę kryteriów kwalifikacyjnych, decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych kilku tygodni.

„Cezary to nie tylko słaba deklaracja solidarności czy noszenie plakietki #TimesUp na czerwonym dywanie, ale prawdziwe przeciwstawienie się przemocy seksualnej” pisze, Amy Beecham za Stylista.

„Najwyższy czas, aby reszta nagród w końcu poszła w ich ślady”.

dostępność