Menu Menu

Co to jest COP15 i dlaczego jest ważny?

Konferencja ONZ ma na celu przedstawienie planu walki z „niezrównoważonym tempem” utraty różnorodności biologicznej na świecie, który jest uznawany za jedno z największych zagrożeń stojących przed ludzkością. Oto wszystko, co musisz wiedzieć.

W tym tygodniu naukowcy, obrońcy praw i delegaci z około 190 krajów zbierają się w Kanadzie, aby zająć się jednym z najpilniejszych problemów środowiskowych na świecie: utratą różnorodności biologicznej i tym, co można zrobić, aby to odwrócić.

Pojawia się po latach ostrzeżeń, że zmiany klimatu prowadzą do „bezprecedensowego” spadku liczby zwierząt, roślin i innych gatunków oraz zagrażają różnym ekosystemom.

„To może być jedno z najważniejszych spotkań w historii ludzkości” — mówi Aleksandra Antonelliego, dyrektor naukowy Kew Gardens.

„Mamy bardzo wąskie okno możliwości, aby powstrzymać utratę różnorodności biologicznej przez 2030 i odwrócić jego spadek do 2050 r.; możemy już nigdy nie mieć takiej szansy.

Montreal będzie gospodarzem opóźnionego szczytu Cop15, aby powstrzymać „alarmującą” globalną utratę różnorodności biologicznej | Środowisko | Opiekun


Co to jest COP15?

COP15, znany również jako Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Różnorodności Biologicznej, jest piętnastym spotkaniem tej organizacji Strony Konwencji o różnorodności biologicznej (CBD), wzywając kraje do uzgodnienia celów gwarantujących przetrwanie gatunków i powstrzymanie zaniku flory i fauny na całym świecie.

Ze względu na pandemię narody te nie spotykały się od kilku lat, więc jest to szczególnie doniosły moment raz na pokolenie szansę na spowolnienie postępującej destrukcji świata przyrody.

Poprzednie cele, uzgodnione na COP10 w Japonii, nadal nie zostały osiągnięte, co oznacza, że ​​ponownie pojawiła się presja na wymuszenie finansowego i politycznego wsparcia niezbędnego do stawienia czoła temu kryzysowi.

Podczas gdy różnorodność biologiczna i zmiana klimatu są ze sobą nierozerwalnie związane i należy się nimi zająć wspólnie, COP15 skoncentruje się na strategiach powstrzymania utraty różnorodności biologicznej. Tym różni się od COP27, który koncentrował się na intensyfikacji wysiłków na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia i złagodzenia załamania ekologicznego.

Od jutra rządy będą się podpisywać cele w ramach trzech celów CBD: ochrona różnorodności biologicznej, zrównoważone wykorzystanie jej elementów oraz zapewnienie uczciwego i równego dostępu do korzyści płynących z wykorzystywania zasobów genetycznych. Ostateczny tekst szczytu – tzw globalnych ram różnorodności biologicznej po 2020 r – prawdopodobnie będzie zawierać ponad 20 prawnie wiążących zobowiązań i zasad.

„Nie możemy dłużej kontynuować postawy„ jak zwykle ”” powiedziany Elizabeth Maruma Mrema, sekretarz wykonawczy Konwencji ONZ o różnorodności biologicznej. Wzywa państwa do przyjęcia „ambitnego, realistycznego i wykonalnego” planu, który – po raz kolejny – nie zawieść pod każdym względem.


Dlaczego to jest ważne?

Zdaniem naukowców Ziemia doświadcza obecnie największej utraty życia od czasów dinozaurów, co zagraża podstawom cywilizacji ludzkiej, jaką znamy.

Dzieje się tak, ponieważ wszystkie interakcje między zwierzętami, roślinami, grzybami, a nawet mikroorganizmami, takimi jak bakterie, prowadzą do jedzenia, które jemy i leków, na których polegamy.

Stanowią również podstawę naszego zdrowia i dobrego samopoczucia, zapewniając czystą wodę i tlen.

Nie wspominając już o tym, że rośliny i grzyby regulują klimat, chronią społeczności przed klęskami żywiołowymi, takimi jak zniszczenia spowodowane przez huragany, i przeciwdziałają zanieczyszczeniu powietrza poprzez sekwestrację dwutlenku węgla.

Jak na ironię jednak, to ludzkie zachowanie jest motorem tego „szóste masowe wymieranie”, czyli jak uprawiamy ziemię, zanieczyszczamy środowisko, jeździmy, ogrzewamy nasze domy i konsumujemy ponad to, co jest w stanie zapewnić nasza planeta.

Aby spojrzeć na skalę problemu, a ostatnie sprawozdanie ujawniło, że w ciągu ostatnich 69 lat populacja dzikich zwierząt spadła o 48%.

Ponadto w 2019 r. Międzyrządowa Platforma Naukowo-Polityczna ds. Różnorodności Biologicznej i Usług Ekosystemowych oszacowała, że ​​trzy czwarte powierzchni lądów na świecie i 66% oceanów zostało znacząco zmienione przez nasze istnienie.

„Tempo globalnych zmian w przyrodzie w ciągu ostatnich 50 lat wynosi bez precedensu w historii ludzkości” – czytamy w raporcie, wskazując na pięć kluczowych czynników: zmiany w użytkowaniu gruntów i mórz, bezpośrednia eksploatacja organizmów, zmiana klimatu, zanieczyszczenie i inwazje gatunków obcych.

„Sposób, w jaki eksploatujemy nasze środowisko, w jaki niszczymy siedliska, często z powodów, które mają z tym związek wspieranie rolnictwa i uprawa żywności lub wydobywanie zasobów, jest obecnie w niezrównoważonym tempie – zdumiewająco niezrównoważonym tempie”.

Z tego powodu negocjowanie nowych sposobów ochrony świata przyrody ma ogromne znaczenie, jeśli chcemy uniknąć ogromnych efekty pukania nastąpi jego upadek. Ponieważ w przeciwieństwie do zmian klimatu, które mogą być odwracalne, nawet jeśli zajmie to tysiące lat, wymieranie jest trwałe.


Co jest w programie?

21 projektów celów, które mają być negocjowane w Montrealu, obejmuje propozycje wyeliminowania zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, ograniczenia stosowania pestycydów o dwie trzecie, zmniejszenia o połowę tempa wprowadzania gatunków inwazyjnych i zlikwidowania rządowych dotacji na ochronę środowiska wartych miliardy funtów.

Obejmują one również zmniejszenie obecnego tempa wymierania o 90%, wzmocnienie integralności wszystkich ekosystemów, docenienie wkładu natury w ludzkość oraz zapewnienie środków finansowych na realizację tej wizji.

Niestety, podobnie jak w przypadku COP27, nadal istnieją znaczne dysproporcje między globalną północą a południem. W rezultacie wszystkie nakreślone do tej pory cele były trudne do zrealizowania ze względu na różnice zdań co do tego, w jaki sposób bogatsze kraje powinny finansować narody o niższych dochodach, aby zachować ich różnorodność biologiczną.

Dlatego właśnie inne priorytety obejmują zwiększenie roli, jaką ludy tubylcze i społeczności odgrywają w dialogu na temat dzielenia się wiedzą i czerpania korzyści z różnorodności biologicznej.

„Nie chodzi tylko o wdrażanie w staromodny sposób, co jest czymś w rodzaju stawiania natury za płotem”, mówi Andrzej Gonzalez, profesor biologii na Uniwersytecie McGill w Montrealu i dyrektor-założyciel Quebec Center for Biodiversity Science.

„Ale chodzi też o zdrowych ludzi, zdrowe ekosystemy”.

„Widzimy uznanie praw społeczności tubylczych i lokalnych, kobiet, młodzieży, myśląc o długoterminowych skutkach dla wszystkich, nie tylko dla tego pokolenia”.

Ostatecznie mamy nadzieję, że COP15 będzie momentem, w którym retoryka ostatecznie przełoży się na działania i stanie się kluczową częścią szerszych ambicji ONZ, aby ludzie żyli w harmonii z naturą do 2050 roku.

„Przywódcy muszą zapewnić globalne porozumienie w sprawie różnorodności biologicznej, które jest tak ambitne, oparte na nauce i kompleksowe, jak porozumienie paryskie w sprawie zmian klimatu” powiedziany urzędnicy.

„Podobnie jak porozumienie paryskie, musi zachęcać kraje do składania zobowiązań, a także przyspieszać ich działania proporcjonalnie do skali wyzwania. Musi być inkluzywny, oparty na prawach i działać dla wszystkich. I musi zapewnić całemu społeczeństwu natychmiastowe działania w terenie – od tego zależy nasza przyszłość”.

dostępność