Menu Menu

Wielka Brytania wezwała do wspierania krajów rozwijających się w finansowaniu działań na rzecz klimatu

Wielka Brytania musi przejąć inicjatywę w dostarczaniu krajom rozwijającym się funduszy na walkę z kryzysem klimatycznym, powiedział szef ONZ ds. rozwoju.

Przed krytycznymi rozmowami na listopadowym szczycie klimatycznym Cop26, ministrowie z całego świata mają spotkać się (praktycznie oczywiście) w tym tygodniu, aby omówić plany redukcji emisji dla krajów rozwijających się.

Kraje rozwijające się, które najbardziej dotknęły skutki gospodarcze wywołane przez Covid-19, ponoszą ciężar strat finansowych, które mają osiągnąć 10 biliona dolarów pod koniec 2021.

Aby pokazać jakiekolwiek oznaki ożywienia fiskalnego w najbliższej przyszłości, wiele biedniejszych krajów znajduje się pod presją, aby: wykorzystywać paliwa kopalne mimo świadomości, że dalsze wykorzystanie węgla i ropy naftowej ograniczy wysokie emisje w nadchodzących dziesięcioleciach.

Słyszymy o globalnej współpracy w ramach przygotowań do Cop26, ale dla osób mieszkających w krajach rozwijających się czas jest czymś na wagę złota. Bez natychmiastowego wsparcia z zachodu zawieszenie infrastruktur węglowych teraz może doprowadzić do całkowitego upadku populacji najbardziej nieproporcjonalnie dotkniętych zmianami klimatycznymi.

Dlatego te wczesne rozmowy klimatyczne zostały wezwane, aby zapewnić dostępność środków finansowych na stworzenie realistycznej mapy drogowej redukcji emisji w krajach rozwijających się.

Jako gospodarze szczytu Cop26 w Glasgow, szef ONZ ds. rozwoju, Achim Steiner, polecił rządowi Wielkiej Brytanii przejąć inicjatywę w przedstawianiu realnych rozwiązań, które pozwolą utrzymać gospodarkę na powierzchni, jednocześnie zapewniając zrównoważony rozwój przemysłu.

Nawiązując do uczuć księcia Karola – który niedawno wezwał do for podejście wojskowe do walki ze zmianami klimatycznymi – Steiner oświadczył: „Musimy dojść do sposobu myślenia, takiego jak plan Marshalla, większej wizji, którą musimy wspólnie odbudować, nowego paradygmatu inwestycyjnego dla światowej gospodarki, a nie paradygmatu pomocowego lub charytatywnego”.

Na tym etapie interwencja bogatszych krajów jest niezbędna, ponieważ koszt kapitału dla biedniejszych regionów jest po prostu śmiesznie wysoki. Transakcje na obligacje w celu pożyczenia pieniędzy są zaporowo większy w miejscach takich jak Kenia (12.6%) niż mówią Stany Zjednoczone (1.6%), co pokazuje, dlaczego te narody walczą o powrót do zdrowia po pandemii.

Mówienie o dalszym korzystaniu z paliw kopalnych jest oczywiście irytujące, ale poleganie na słowach bogatszych krajów okazuje się trudne dla tych, którzy najbardziej dotknęli pandemii.

Już w 2009 roku zastaw na Negocjacje klimatyczne w Kopenhadze stwierdził, że bogate kraje będą dostarczać łączną sumę 100 miliardów dolarów rocznie, aby pomóc walczącym krajom poradzić sobie z kryzysem klimatycznym.

W praktyce luźne parametry tego, co stanowi „finansowanie klimatu”, nie doprowadziły do ​​niczego w tym rodzaju – niektóre raporty sugerują, że obywatele najbiedniejszych regionów otrzymali tylko 1 USD rocznie każdy z inicjatywy.

Jeśli chodzi o dokładne ustalenie, w co zainwestowano, szczegóły są w tej chwili bardzo niejasne, ale doniesienia ze świata 50 najbardziej narażonych krajów zasugeruj, że obietnica nie jest nawet bliska spełnienia.

Dość niepokojące jest również to, że nadchodzący gospodarze Copa 26 – Wielka Brytania – niedawno się pojawili odciąć pomoc zagraniczną od 0.7% do 0.5% PKB rocznie. Urzędnicy rządowi twierdzą, że nie wpłynie to bezpośrednio na jego zdolność do wydawania środków na rozwiązania klimatyczne, ale bez wątpienia wysyła mieszane sygnały do ​​tych, którzy zawiedli w przeszłości.

Mając to na uwadze, proekolodzy i organizacje pozarządowe napisali do rządu przed spotkaniem ministrów w tym tygodniu, aby wezwać do ponownego przywrócenia budżetu. Nie wiadomo, czy to zrobią, czy nie.

Jedna rzecz jest jednak jasna, ponieważ szybko zbliżają się terminy realizacji naszych celów klimatycznych, fałszywe obietnice po prostu już ich nie zmniejszą. Wszystkie oczy są teraz zwrócone na Wielką Brytanię, aby zaaranżować znaczące zmiany na skalę globalną.

dostępność