Podczas gdy Afganistan nadal wspiera się pomocą humanitarną, talibowie mają do dyspozycji niewykorzystane bogactwa mineralne o wartości 1 biliona dolarów, a także zasoby niezbędne do walki ze zmianami klimatycznymi.
Pomimo tego, że jest jednym z najbiedniejszych krajów świata, Afganistan ma niewykorzystane bogactwa mineralne, które mogą pomóc w przekształceniu jego gospodarki na zawsze. Takie perspektywy słabną teraz w nienamaszczonych rękach talibów.
Przejmując władzę po raz drugi, ich myśliwce nie tylko odpaliły Kryzys humanitarny – z tysiącami próbującymi ucieczki i tymi, którzy pozostają uciskani przez regresywne fundamentalistyczne prawo – ale także gromadzą bogate zasoby naturalne regionu.
Mianowicie 1 tys w złożach ziem rzadkich, które amerykańscy urzędnicy wojskowi i geolodzy odkryli, że Afganistan jest w posiadaniu w 2010 roku.
„Jeżeli Afganistan będzie miał kilka lat spokoju, co pozwoli na rozwój jego zasobów mineralnych, może stać się jednym z najbogatszych krajów na tym obszarze w ciągu dekady” – powiedział wówczas Mirza, jeden z zaangażowanych starszych geologów.
W latach następujących po tych badaniach napięcia geopolityczne, brak otaczającej infrastruktury i dotkliwe susze powstrzymały tę perspektywę przed urzeczywistnieniem się.
W związku z tym zapasy metali szlachetnych, takich jak żelazo, miedź i złoto, rozproszone po prowincjach, pozostają w dużej mierze nietknięte.
Kierując ponad 30% do 40% wszystkich projektów wydobywczych na małą skalę w ciągu ostatniej dekady, talibscy watażkowie zarabiali zaledwie 1 miliard dolarów rocznie. Jednak dzisiejsza dominacja nad narodem prawdopodobnie całkowicie odprowadzi sektor wydobywczy.
Problem dla globalnych celów klimatycznych
Gromadzenie lokalnych zasobów nie tylko pogorszyło perspektywy ożywienia gospodarczego w Afganistanie, ale także globalne cele walki z kryzysem klimatycznym – z którym można się uporać dzięki ostatnim Raporty IPCC.
Wraz z Boliwią Afganistan ma potencjalnie największą znaną rezerwy litu. Ten rzadki, ale istotny składnik akumulatorów jest od dawna reklamowany jako kluczowy w dekarbonizacji naszych domów i gałęzi przemysłu.
Połączenia Międzynarodowa Agencja Energii twierdził w maju, że globalna podaż litu, miedzi, niklu, kobaltu i innych pierwiastków ziem rzadkich musi znacznie wzrosnąć, jeśli mamy znacząco obniżyć emisje.
Dla porównania, przeciętny samochód elektryczny wymaga sześciokrotnie większej absorpcji minerałów niż pojazd benzynowy. Tymczasem nasze sieci elektryczne opierają się wyłącznie na miedzi i aluminium, a magnesy potrzebne do sterowania turbinami wiatrowymi składają się z innych pierwiastków ziem rzadkich.
Stanowi to poważny problem, biorąc pod uwagę, że tylko trzy kraje – Chiny, Demokratyczna Republika Konga i Australia – odpowiadają za aż 75% światowej produkcji tych materiałów.
Ponieważ większość świata zachodniego odmawia legitymizacji powstańczych sił talibów jako organizacji rządowej, stosunki handlowe są obecnie w większości (i słusznie) wykluczone. Kilka krajów ograniczyło nawet pomoc rozwojową, aby osłabić rządy talibów.
„Funkcjonalne zarządzanie powstającym sektorem minerałów jest prawdopodobnie za wiele lat” – powiedział Joseph Parkes, analityk ds. bezpieczeństwa w Verisk Maplecroft. „Kto zainwestuje w Afganistanie, kiedy wcześniej nie chcieli inwestować?”