Menu Menu

Opinia – Rehabilitacja musi być drogą naprzód dla więzień w Wielkiej Brytanii

Wielka Brytania powinna szukać inspiracji w skandynawskim modelu reform i rehabilitacji, a nie w Ameryce.

Wykorzystywanie więzień jako formy kary i przetrzymywania sięga ponad 2,000 lat wstecz do starożytnych Rzymian i Greków, ale system masowych więzień upowszechnił się w Europie dopiero w okresie oświecenia.

Banalizacja tej formy kary była odpowiedzią na powszechny opór wobec publicznych egzekucji i tortur; więzienie było stosowane jako bardziej humanitarne podejście, mające na celu reformę skazanych.

Reformatorzy wierzyli również, że surowe warunki w więzieniach będą działać jako silniejszy środek odstraszający od przestępczości.

Wydaje się zatem szokujące, że ponad 250 lat później nic się nie zmieniło w sposobie, w jaki stawiamy czoła przestępczości.

Wielka Brytania ma najwyższą populację więźniów na mieszkańca w Europie Zachodniej – ponad 80,000 XNUMX osób przebywa obecnie za kratkami.

Jednak wskaźniki recydywy (ponowne popełnienie przestępstwa po zwolnieniu z więzienia) w Wielkiej Brytanii są jednymi z najwyższych na świecie; około 60% zwolnionych więźniów ponownie popełnia przestępstwo w ciągu dwóch lat.

Nie tylko pokazuje to, że nasze obecne podejście jest w dużej mierze nieskuteczne, ale także prowadzi do przepełnienia więzień populacją, która wiecznie popełnia przestępstwa.

Oznacza to, że więźniowie nie mają dostępu do potrzebnych im usług i udogodnień, co prowadzi do zaniedbań i problemów ze zdrowiem psychicznym wśród osadzonych.

W latach 2015-2016 incydenty samookaleczenia wśród więźniów w Wielkiej Brytanii wzrosły o 73% do ponad 40,000 XNUMX incydentów.

Jest to również nieuzasadnione ekonomicznie – ponowne popełnianie przestępstw przez byłych więźniów kosztuje co najmniej 11 miliardów funtów rocznie – i przynosi szkodę zarówno przestępcom, jak i całemu społeczeństwu.

Podobne wzorce widzimy na szerszą skalę w większych krajach. Na przykład Ameryka ma najwyższy wskaźnik więzień na świecie i wskaźnik recydywy na poziomie 60%. Nawet kara śmierci nie działa jako skuteczny środek odstraszający, mimo że nadal jest stosowana w 31 stanach.

W 2013 roku, pomimo posiadania tylko 4% światowej populacji, Stany Zjednoczone posiadały około 22% światowej populacji uwięzionych.

Więc dokąd stąd pójdziemy? Zamiast karania i aresztowania musimy szukać rehabilitacji i reform.

Model skandynawski, zamiast utrwalać cykl ponownego popełniania przestępstw poprzez kary karne i surowe warunki więzienne, skupia się na resocjalizacji.

W skandynawskich więzieniach osadzeni mają dostęp do drogich obiektów, takich jak skocznie narciarskie, mogą podróżować bez opieki do miast do pracy lub nauki oraz mają osobistego kuratora, którego zadaniem jest monitorowanie i wspomaganie postępów w rehabilitacji.

Na wyspie Suomenlinna znajduje się „otwarte” więzienie, w którym pokoje wyposażone są w telewizory z płaskim ekranem, a więźniowie mają miejsce na grilla i jadalnię połączoną z funkcjonariuszami.

Po przejściu na ten model 20 lat temu, wskaźnik ponownych naruszeń w Norwegii spadł do 20%.

Dowody na rehabilitację wydają się dość przekonujące i jest to prawdą nawet w przypadku eksperymentalnych programów, które rozpoczęto w Wielkiej Brytanii.

Największym z nich jest Operacja Checkpoint, „odroczone postępowanie sądowe” prowadzone przez policję w Durham.

Przestępcy, którzy popełnili stosunkowo niewielkie przestępstwa, takie jak kradzież lub wyrządzona szkoda w wyniku przestępstwa, mogą uniknąć ścigania, uczestnicząc w programie mającym na celu rozwiązanie przyczyny ponownego popełnienia przestępstwa.

Program polegał na tym, że przestępcy wykonywali do 36 godzin prac społecznych, uczestniczyli w podejściu naprawczym (jeśli ofiara sobie tego życzyła) i uczestniczyli w sesjach, które skupiały się na przyczynach ich przestępstwa, takich jak nadużywanie narkotyków, problemy finansowe i zdrowie psychiczne.

Wczesne dane wskazują na spadek liczby ponownych aresztowań od 12 do 14% u osób, które uczestniczyły w programie, oraz potencjalne oszczędności w wysokości 160,000 XNUMX funtów rocznie dla policji w Durham.

Osoba biorąca udział w operacji Checkpoint wyjaśniła swoje życie przed i po interwencji.

„Moje życie było absolutnym chaosem… Byłem bezdomny. Moje dzieci nie chciały mnie poznać, a moje zdrowie psychiczne było na dnie.

Przypomnieli sobie, jak pracownicy pomocy pomogli im znaleźć miejsce na nocleg i „telefonowali codziennie” podczas detoksykacji alkoholowej.

Musimy działać w oparciu o te statystyki – karne wyroki więzienia nie przygotowują przestępców do świata zewnętrznego, który zmienia się ogromnie pod koniec dłuższego wyroku i spycha ich z powrotem do działalności przestępczej.

Rząd musi inwestować w programy resocjalizacji i ulepszać obecne obiekty więzienne, aby pomagać więźniom, a nie karać ich dalej.

Jednym z takich programów jest New Futures Network, program rządowy, który łączy firmy z więźniami.

Firmy mogą rekrutować więźniów podczas odbywania kary. Następnie są zwalniani z nowo nabytymi umiejętnościami, doświadczeniem i kwalifikacjami. Posiadanie pracy po opuszczeniu więzienia zmniejsza ryzyko ponownego popełnienia przestępstwa o prawie 10%, choć należy pamiętać, że tylko 17% przestępców znajdzie pracę w ciągu jednego roku od zwolnienia.

Świadczenia nie ograniczają się również do byłych więźniów. Firmy uczestniczące w programie twierdzą, że w rezultacie ich reputacja poprawiła się, a byli przestępcy często okazują się bardziej rzetelnymi i lojalnymi pracownikami niż tradycyjni pracownicy.

Widzieliśmy już, że podejście karne nie zadziałało, zamiast tego utrwalało cykl ponownego popełniania przestępstw. Jeśli chcemy, aby nasz system więziennictwa był naprawdę skuteczny, konieczna jest radykalna zmiana.

dostępność