Niektóre z największych na świecie pochłaniaczy dwutlenku węgla można znaleźć rozrzucone wzdłuż tropikalnych wybrzeży.
Lasy namorzynowe należą do kategorii roślin zarówno lądowych, jak i morskich, rosnąc na wybrzeżach regionów tropikalnych i subtropikalnych.
Stanowią mniej niż 1% lasów na naszej planecie, a mimo to wspierają kwitnący ekosystem i są niezbędne dla ochrony naszej planety na więcej sposobów, niż nam się wydaje.
Być może słyszeliście zdanie „lasy deszczowe to płuca ziemi”. Jednak wodne ogrody namorzynowe prawdopodobnie bardziej zasługują na to uznanie, ponieważ są niezwykle wydajne w sekwestracji dwutlenku węgla – pochłaniając je w glebie ponad dwukrotnie ilość węgla, jaką robią lasy deszczowe.
Aby dać wyobrażenie, ile to jest, pochłaniają namorzyny na świecie 24 milionów ton metrycznych węgla w glebie rocznie – ogromna część 43 mld ton emitowanych rocznie.
Na poziomie lądu oferują domy dla małych zwierząt, takich jak owady, jaszczurki, węże i ptaki, podczas gdy ich zanurzone w oceanie korzenie służą jako ochronka dla populacji ryb morskich i większych ssaków morskich, takich jak diugonie – które z natury są fajne, ponieważ brzmią jak są nazwane na cześć Pokémona.
Wzmacniając się jako główny atut dla ludzi, namorzyny stanowią barierę ochronną dla wybrzeży wysp, zmniejszając ilość powodzi i erozji powodowanych przez burze lub tsunami.
Ta linia obrony jest niezbędna dla społeczności żyjących na tych obszarach, ponieważ klimat, w którym rosną namorzyny, jest podatny na huragany.