Menu Menu

Tamiza w Londynie nie jest już „biologicznie martwa”

Słynna miejska droga wodna została przywrócona i jest obecnie domem dla setek gatunków dzikich zwierząt, w tym fok, koników morskich i rekinów.

Ponieważ COP26 zbliża się ku końcowi, pozostawiając aktywistów wyczerpanych, sfrustrowanych i sceptycznych wobec obietnic złożonych przez światowych przywódców, powiedziałbym, że nadszedł czas, abyśmy zwrócili naszą uwagę na niektóre pozytywny wiadomości (oczywiście chyba, że ​​jesteś galeofobem, w którym to przypadku możesz się nie zgodzić).

Od tego tygodnia Tamiza nie jest już „biologicznie martwa” – po raz pierwszy od ponad pół wieku.

To jest według najbardziej wszechstronnych analiza słynnego miejskiego szlaku wodnego od 1957 roku, prowadzonego przez naukowców zajmujących się ochroną przyrody z Zoological Society of London.

Okazało się, że wysiłki w zakresie oczyszczania w ostatnich dziesięcioleciach drastycznie obniżyły poziom chemikaliów, takich jak: fosfor i konserwowane słone bagna dla ptaków i ryb.

Z tego powodu długa na 215 mil rzeka została w końcu przywrócona i jest obecnie domem dla niezliczonych gatunków dzikich zwierząt – niektóre z nich są zagrożone – „tak różnorodne jak sam Londyn”.

Mówię o fokach, konikach morskich i rekiny. Zgadza się, kolejkuj melodię przewodnią Szczęki…

„Ten raport pozwolił nam naprawdę przyjrzeć się, jak daleko zaszła Tamiza na swojej drodze do wyzdrowienia, odkąd została uznana za biologicznie martwą, a w niektórych przypadkach wyznaczył punkty odniesienia do budowania w przyszłości” – mówi naukowiec. Alison Debney, który dodaje, że roczny projekt pozostaje na wczesnym etapie, ponieważ eksperci starają się zebrać więcej danych na temat trzech nieuchwytnych gatunków zamieszkujących zewnętrzne ujście Tamizy.

Jadowite rekiny odkryte w Tamizie w badaniu ZSL | Wieczorny Standard

„W 1957 r. istniały długie odcinki z tak niskim stężeniem tlenu z powodu całego zanieczyszczenia, że ​​znaczna część rzeki była pozbawiona życia”.

Dowody na znaczenie Tamizy jako „lęgowiska i siedliska żłobków” przez ponad 115 różnych rodzajów ryb w tym stynka, labraks europejski i chart, raport stwierdza również, że jakość wody wykazała „obiecującą poprawę”.

Wynika to ze skuteczności zaawansowanych oczyszczalni ścieków, które filtrują szkodliwe poziomy składników odżywczych (tj. tributylocyny, środka przeciwporostowego, który ma znaczący szkodliwy wpływ na skorupiaki) przedostających się do Tamizy.

Chociaż to wszystko muzyka dla uszu tych, którzy dążą do odzyskania ekosystemu, Tamiza nie zawsze był jednak wzorem skutecznej ochrony środowiska.

W rzeczywistości wciąż nie radzi sobie ze skutkami rewolucji przemysłowej, która spowodowała, że ​​toksyczne spływy z garbarni i ludzkie odchody zanieczyszczały go niemal do punktu, z którego nie było już powrotu.

Obecnie stoi w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu, takich jak podnoszenie się poziomu mórz i temperatury wody (w górę o około 0.19 stopnia Celsjusza rocznie od 2007 r.), które stanowią zagrożenie erozją siedlisk żyjących w rzece.

Nie wspominając już o skali zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, które fizycznie zmienia przybrzeże wzdłuż Tamizy, tworząc duże kopce gęsto połączonych osadów (mierzonych na 19.5 plastiku na metr sześcienny).

Foki w Tamizie - Linia

Tak, obecnie Tamiza może być w dużej mierze wolna od toksycznych odpadów, ale ma jedno z najwyższych stężeń mikrodrobin plastiku na świecie, spływających rzeką z prędkością do 94,000 XNUMX sztuk na sekundę.

Te maleńkie fragmenty, w większości odłamane z większych śmieci, mogą zostać połknięte przez zwierzęta, stwarzając "potencjalne zagrożenie fizjologiczne i toksykologiczne".

Plusem są rzeki niosące odpady z tworzyw sztucznych najczęstszy sposób aby zanieczyszczenia przedostały się do oceanów na świecie, co naraża na niebezpieczeństwo jeszcze więcej dzikich zwierząt.

Na szczęście wszystkie zagrożenia będą uważnie monitorowane w przyszłości i zaoferowano kilka obiecujących rozwiązań.

„Nadchodzi to w krytycznym momencie i podkreśla pilną potrzebę tunelu Thames Tideway, znanego jako nowy superkanał w Londynie, który ma wychwytywać ponad 95% wycieków ścieków”, mówi Liz Wood-Griffiths of Przypływ.

„Będzie to miało znaczący wpływ na jakość wody, czyniąc ją znacznie zdrowszym środowiskiem umożliwiającym przetrwanie i rozwój dzikiej przyrody”.

Galeofobiczny czy nie, myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że rekiny w Tamizie to wielka wygrana dla planety. Z pewnością są mniej przerażające niż przyszłość, ku której zmierzamy właśnie teraz, co?

dostępność