Według ONZ w trwających w Sudanie starciach między siłami zbrojnymi Sudanu a paramilitarną grupą znaną jako Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) zginęło ponad 180 osób, a blisko 2,000 zostało rannych.
Od lat starcia w Sudanie między wojskiem a różnymi ugrupowaniami zbrojnymi destabilizują gospodarkę kraju.
Jednak obecny konflikt, który rozpoczął się w ubiegłą sobotę i trwa nadal między Sudańskimi Siłami Zbrojnymi a Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF), sięga 2019 roku, kiedy rozpoczęły się protesty przeciwko rządowi prezydenta Omara al-Baszira, który później został obalony w wyniku zamach stanu w tym samym roku.
W 2019 r. generał Abdel Fattah al-Burhan, szef armii Sudanu, i generał Mohamed Hamdan Dagalo, dowódca Sił Szybkiego Wsparcia (RSF), byli kiedyś sojusznikami, którzy współpracowali przy zorganizowaniu wojskowego zamachu stanu, który zatrzymał przejście Sudanu do demokratycznych rządów .
Powołano tymczasową radę wojskową, która miała rządzić krajem po obaleniu al-Baszira.
Ludność wezwała do powołania rządu kierowanego przez cywilów poprzez ogólnokrajowy protest, który doprowadził do podpisania porozumienia o podziale władzy między radą wojskową a przedstawicielami cywilnymi, torując drogę do rząd przejściowy przejąć.
Rząd przejściowy miał za zadanie przygotować kraj do demokratycznych wyborów.
W związku z trwającymi starciami, zdaniem UNSpecjalny Przedstawiciel Sekretarza Generalnego ds. Sudanu, Volker Perthes, zaapelował do obu stron, wzywając je do natychmiastowego zaprzestania walk w celu ochrony dobrobytu narodu sudańskiego i zapobieżenia dalszym aktom przemocy.
Lokalne raporty wskazują, że zginęło ponad 180 osób, w tym trzech pracowników ONZ, a blisko 2,000 zostało rannych, a tysiące zostało przesiedlonych.
Oczekuje się, że liczba ta wzrośnie, ponieważ starcia nadal nawiedzają główne miasta i miasteczka w kraju, pomimo wezwań organizacji międzynarodowych i przywódców do pokoju między dwiema grupami.
Siły Szybkiego Wsparcia (RSF), które powstały jako oddział armii sudańskiej, zostały oskarżone o łamanie praw człowieka, w tym zabijanie cywilów i stosowanie tortur. Rząd sudański obwinił grupę o niedawny wzrost przemocy, oskarżając ją o próbę destabilizacji kraju. RSF zaprzecza jednak zarzutom i twierdzi, że jest niesprawiedliwie atakowana przez rząd.