Menu Menu

Jak duże firmy naftowe będą próbowały zablokować pierwszy na świecie traktat dotyczący zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi

Światowi przywódcy spotykają się w tym tygodniu, aby zabezpieczyć pierwszy na świecie globalny traktat dotyczący zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, ale duże firmy naftowe mają duży udział w kontynuowaniu produkcji pierwotnych tworzyw sztucznych. Na pewno nastąpi duży odwrót.

Przemysł paliw kopalnych zaczyna tracić monopol na światowy sektor energetyczny.

Odnawialne źródła energii są powszechnie stosowane na całym świecie, pojazdy elektryczne stają się tańsze, a innowacje mające na celu magazynowanie zielonej energii nadal odnoszą sukcesy. Wiedząc o tym, giganci paliw kopalnych uciekli się do planu B: produkują więcej dziewiczych tworzyw sztucznych, aby utrzymać się na powierzchni.

Z dużymi firmami inwestującymi ponad 300 miliardów funtów aby zwiększyć produkcję, przewiduje się, że tworzywa sztuczne staną się jedynym motorem wzrostu popytu na ropę w nadchodzących latach.

To znaczy, o ile nie zostaną wprowadzone globalne ramy prawne dotyczące produkcji tworzyw sztucznych, aby je powstrzymać. Na szczęście właśnie to zamierza osiągnąć Zgromadzenie Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska w tym tygodniu dzięki traktatowi o globalnym zanieczyszczeniu tworzywami sztucznymi.

Przyjrzyjmy się ich misji, dobrze?

Na spotkaniu w Urugwaju w tym tygodniu delegaci z całego świata będą mieli nadzieję na uzgodnienie pierwszego na świecie traktatu o globalnym zanieczyszczeniu tworzywami sztucznymi (GPPT).

Dzięki rosnącej świadomości o tym, jak niebezpieczne są tworzywa sztuczne dla Ziemi i wszelkiego życia na niej, GPPT będzie prawnie wiążącym porozumieniem mającym na celu ograniczenie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi.

Ponieważ większość tworzyw sztucznych jest prawie niemożliwa do recyklingu, 12 mln ton odpadów trafia każdego roku do oceanicznych dróg wodnych. To nie jest dokładnie wiadomość, że powoduje to poważne problemy dla zdrowia całego życia morskiego.

ONZ zatwierdziła utworzenie Globalnego Traktatu o zanieczyszczeniu tworzywami sztucznymi w marcu tego roku. Po podstawowych rozmowach w Kenii przywódcy powiedzieli, że traktat zostanie sfinalizowany w 2024 r. Uznano go za wielkie osiągnięcie, określane jako „lekarstwo” na to, co stało się „epidemią”.

Nałoży poważne ograniczenia na produkcję tworzyw sztucznych, powodując poważne konsekwencje gospodarcze dla branż i przedsiębiorstw, które polegają na ich wykorzystaniu. Gospodarki wspierane przez wytwarzanie tworzyw sztucznych – Ameryka, Chiny, Indie, Arabia Saudyjska i Japonia – z pewnością odczują skutki.

Chociaż wielu negocjatorów ONZ jest bardzo optymistycznie nastawionych do gotowości światowych przywódców do zjednoczenia się w tej samej sprawie, w niektórych elementach ostatecznego paktu pojawiają się rozbieżności.

Jak zawsze w przypadku globalnych porozumień, niektóre narody są podobno bardziej ambitne w znalezieniu rozwiązania. Te wahania są prawdopodobnie zakorzenione w obawach o spadek ich krajowego PKB.

W obecnej sytuacji oczekuje się, że popyt na pierwotne tworzywa sztuczne osiągnie szczyt do roku 2027. Stratedzy z think tanku Carbon Tracker powiedzieli, że usunięcie plastiku z równania paliw kopalnych wyeliminuje narracja że popyt na ropę rośnie.

Zatrzymanie produkcji plastiku nie tylko powstrzymałoby praktyki niszczące ekosystem, takie jak szczelinowanie i takielunek, ale także zapobiegłoby przedostawaniu się szkodliwych materiałów do ekosystemów i zatruwaniu życia w nich.

Nie wspominając już o tym, że powstrzyma szkodliwe, wieczne chemikalia przed wyciekiem do gleby, dróg wodnych i nas, ludzi. Brzmi jak wygrana-wygrana dla mnie. Gdzie podpisujemy?

 

dostępność