Z siedzibą w Gloucestershire, Forest Green Rovers stał się najbardziej zielonym klubem piłkarskim na świecie. Ich najnowszym celem jest ograniczenie emisji CO2 podczas podróży na mecze iz powrotem oraz zbudowanie nowoczesnego stadionu w całości z drewna.
Szkoda, że większość rzeczy, które lubimy, emituje do atmosfery gazy cieplarniane.
Niezależnie od tego, czy wylatujesz na wakacje, wybierasz się na wycieczkę, czy jesz pysznego burgera – nasza wiedza o tym, jak te działania przyczyniają się do kryzysu klimatycznego, może wywoływać poczucie winy.
Świat futbolu łączy prawie wszystkie te rzeczy, a widzowie w Anglii podróżują i średnia 41km do i z gier i przeżuwania głównie posiłków opartych na mięsie podczas przerwy.
W miarę jak świat staje się bardziej świadomy ekologicznie, drużyna piłkarska League One o nazwie Forest Green Rovers robi wszystko, co w jej mocy, aby zmniejszyć ogólny wpływ sportu na planetę.
Zespół występuje w zielonym zestawie w paski zebry, wykonanym ze zużytych fusów po kawie i przetworzonego plastiku, a ich stadion jest zasilany energią elektryczną wytwarzaną wyłącznie z paneli słonecznych. Na boisku domowym nie używa się pestycydów, a drużyna jeździ na mecze wyjazdowe bezemisyjnym autobusem.
W domowych grach Forest Green Rover możesz spodziewać się żywności przyjaznej dla planety, od warzywnych ciast po wegańskie bułeczki z kiełbaskami i burgery roślinne. W najbliższych planach jest budowa nowego stadionu z drewna, znacznie więcej zrównoważona alternatywa dla betonu.
W wyniku ich wysiłków Forest Green Rovers są pierwszymi na świecie i jedynymi w pełni wegańskimi klubami piłkarskimi, a ONZ jako pierwsze na świecie osiągnęło neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla.