Konsorcjum fast foodowe odpowiedzialne za Burger King, Tima Hortonsa i Popeyesa ogłosiło do 2025 roku globalny zakaz stosowania toksycznych „na zawsze chemikaliów” ze wszystkich opakowań restauracyjnych.
Ci z nas, którzy od czasu do czasu oddają się fast foodowi, wiedzą, w co się pakujemy, prawda?
Czy wiesz jednak, że musimy się martwić nie tylko ryzykiem związanym z brakiem składników odżywczych lub wysoką zawartością sodu. To także opakowanie, w którym znajduje się żywność.
W zeszłym tygodniu badanie opublikowane przez Consumer Reports ujawnili, że kilka dużych sieci, w tym McDonalds, Taco Bell i Burger King, ma niebezpieczne poziomy substancji polifluoroalkilowych – bardziej znanych jako PFAS i „na zawsze chemikalia” – w opakowaniach do żywności.
Tak jak mama robiła…
Niebezpieczeństwa substancji PFA
Wykonany przez połączenie węgla i fluoru, PFAS ma na celu stworzenie sprzedawanych produktów odpornych na ciepło, wodę, olej i korozję.
W przypadku fast foodów potrzebują opakowania, aby uniknąć wchłaniania ogromnych ilości tłuszczu i sosu, lub szczerze mówiąc, znacznie mniej chętnie zjedzą swoje żarcie. Zwłaszcza po spędzeniu 30 minut na grzbiecie roweru Deliveroo.
Wiadomo, że pijawka z opakowania do zawierające jedzenie, te chemikalia są powiązany na zaburzenia układu odpornościowego, niską wagę urodzeniową i kilka rodzajów nowotworów. W sensie ekologicznym też nie są dużo lepsze.
Chociaż wiele opakowań może przypominać biodegradowalny materiał, taki jak papier lub karton, który jest lepszy niż plastik, te substancje konserwujące zapobiegną również ich rozkładowi.
Z obu tych powodów aktywiści od dawna sprzeciwiali się stosowaniu PFAS, ale ten konkretny raport wydaje się naprawdę zwiększać presję na słuchanie przemysłu fast food.
Kontynuując od takich jak McDonalds i Wendy pod koniec 2021 r. konsorcjum odpowiedzialne za Burger King, Tima Hortonsa i Popeyesa (zwane Restaurant Brands International lub RBI) ogłosiło plany wycofania niebezpiecznych substancji rakotwórczych ze swoich łańcuchów do 2025 r.