Amsterdamskie lotnisko Schiphol jest trzecim co do wielkości lotniskiem w Europie, a mimo to stanie się pierwszym na świecie, które ograniczy liczbę dozwolonych lotów każdego roku. Reklamowany jako odpowiedź na kryzys klimatyczny, czy spowoduje to zmiany w szerszym przemyśle?
Wciąż pochłonięty całą porażką EPA? Oto ciekawostka pozytywnych wiadomości dla Ciebie.
Podczas gdy przemysł lotniczy nadrabia obecnie 2.1% Wśród wszystkich emisji dwutlenku węgla wywołanych przez człowieka ostatni kamień milowy dał promyk nadziei, że wkrótce możemy zobaczyć znaczące zmiany.
W Holandii minister transportu Mark Harbers dąży do znacznego zmniejszenia rocznych poziomów zanieczyszczenia. Od końca 2023 roku będzie to miało punkt kulminacyjny w pierwszym kiedykolwiek ustawowy limit całkowitej liczby lotów przydzielonych do portu lotniczego.
Omawianą instytucją jest lotnisko Schiphol w Amsterdamie, które jest trzecim co do wielkości hubem lotniczym w Europie. W tej chwili może legalnie zaplanować pół miliona startów rocznie, ale w przyszłym roku liczba ta zostanie zmniejszona do 440,000 XNUMX.
Możesz wzruszyć ramionami z powodu redukcji lotów o 60,000 540,000, jakby to nic wielkiego (i wystarczająco sprawiedliwe), ale wcześniej opracowano plany zwiększenia przydziałów lotów do XNUMX XNUMX – pośród uczucia niepewność ekonomiczna wywołane przez pandemię. Na szczęście ten pomysł został dobrze i naprawdę zmarnowany.
W obliczu obaw związanych z likwidacją, „badania pokazują, że ludzie spodziewają się mniej latać po pandemii” – mówi holenderski oficer Greenpeace. Maartena de Zeeuw. „Po prostu nie potrzebujemy już tych wszystkich lotów” – dodaje.