W ostatnich wyborach powszechnych w Kenii, dwóch przedstawicieli pokolenia Zer w wieku 21 i 24 lat zostało wybranych odpowiednio na członków Zgromadzenia Hrabstwa i Reprezentantkę Hrabstwa. Będą reprezentować kwestie dotyczące ich wyborców zarówno w zgromadzeniach powiatowych, jak i narodowych.
W tegorocznych wyborach powszechnych w Kenii brało udział wielu przedstawicieli pokolenia Zerów.
Zabieranie głosu w panelach politycznych i wywieranie wpływu na podejmowanie ważnych decyzji pozostaje trudne dla młodych ludzi, zwłaszcza w rządzie.
Przez lata młodzi ludzie byli odsuwani od polityki obieralnej, a kraj był stale kierowany przez osoby starsze.
Ponad 65% populacji Kenii to młodzi ludzie, którzy powinien ułatwić im prowadzenie w wyborach.
Jednak utrudnił to brak środków na kampanie. Według Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC) w tegorocznych wyborach młodzi ludzie nie mieli równych ani korzystnych możliwości udziału.
Jednak przypływ może się zmienić. 24-letnia kobieta z kenijskiego hrabstwa Bomet została właśnie najmłodszą przedstawicielką płci żeńskiej w kraju, która została wybrana do Zgromadzenia Narodowego.
Linet Chepkorir, świeżo upieczona absolwentka uniwersytetu, zdobyła gorąco kontestowane miejsce po zebraniu ponad 200,000 XNUMX głosów, inspirując wiele dziewcząt w Afryce Wschodniej i poza nią.
Jej pierwszym planem w Zgromadzeniu Narodowym jest sponsorowanie projektu ustawy w parlamencie i przekonanie rządu do dostarczania bezpłatnych podpasek dziewczętom w całym kraju, używając jej pseudonimu w języku suahili „Toto”, co oznacza „dziecko”.
Podobnie 21-letni Timothy Mutwiri został najmłodszym członkiem elekta do Zgromadzenia Hrabstwa w historii Kenii.
Polityk z pokolenia Z pracował jako dorywczy robotnik w swojej wiosce i pobił szanse, by reprezentować tysiące.
Nowo wybrany lider, mający jedynie wykształcenie średnie, nie może się doczekać, gdy będzie kierował projektami rozwojowymi w swoim regionie.
Polityka od lat kojarzona jest w Afryce ze starszymi ludźmi. Niektórzy przywódcy trzymali się władzy przez dziesięciolecia i nie torują drogi młodszym pokoleniom, by przejęły władzę.
Jednym z głównych problemów jest brak odpowiedniego finansowania. Od logistyki kampanii po plakaty – dla młodych ludzi, którzy nie mają wystarczającego kapitału na realizację swoich przywódczych marzeń, jest to kosztowne.
Ponadto korupcja nadal zbiera żniwo w afrykańskiej polityce. Przekupstwo wyborców jest powszechną normą nie tylko w Kenii, ale i na całym kontynencie.
Po zaledwie kilku latach zatrudnienia większość przedstawicieli pokolenia Z nie ma środków na finansowanie wymagających kampanii, przez co są podatni na praktyki korupcyjne, takie jak przekupstwo.