Niepublikowany dokument ONZ, zdobyty przez The Guardian twierdzi, że do 60 r. światowe wydobycie surowców wzrośnie o 2060%. Takie gwałtowne przyspieszenie nieuchronnie miałoby ogromne konsekwencje dla naszego klimatu.
Pomimo faktu, że wydobycie metali ziem rzadkich i minerałów stanowi w przybliżeniu 60% antropogenicznego globalnego ocieplenia, branża ma szansę na gwałtowny wzrost do roku 2060.
Według niepublikowanego dokumentu Organizacji Narodów Zjednoczonych – widzianego i ujawnionego przez The Guardian – oczekuje się, że do 60 r. nastąpi wzrost wydobycia surowców o 2060%. Perspektywa spełnienia warunków Porozumienia paryskiego z dnia na dzień wydaje się coraz bardziej nieprawdopodobna.
Z raportu wynika, że odkopywanie cennych złóż naszej planety jest odpowiedzialne za 60% ogrzewania atmosfery, 40% skutków zanieczyszczenia powietrza i ponad 80% zarówno globalnego niedoboru wody, jak i utraty różnorodności biologicznej lądów.
Biorąc pod uwagę większość, spodziewano się już podwyżki wydobycia surowców NDC Drogi do zera netto obejmują hurtowe przechodzenie na pojazdy elektryczne, ale sama skala wzrostu w tym okresie i po nim jest nadmierna i wskazuje na ukryte motywy.
Według doniesień wydobycie cennych minerałów ziem rzadkich, takich jak kobalt i lit, w ciągu następnej dekady wzrośnie sześciokrotnie, aby uwzględnić samą produkcję pojazdów elektrycznych.
Były komisarz UE przy ONZ Janez Potocnik stwierdza, że szczegóły raportu, które zostaną opracowane, prawie na pewno zapoczątkowałyby ekstremalne zjawiska pogodowe i katastrofy klimatyczne o coraz większej dotkliwości.