Menu Menu

Strach, bezsilność i nadzieja na COP26 – czy to ostatnia szansa?

Na COP26 Force of Nature dotarło do każdego zakątka – do niebieskiej strefy, zielonej strefy, centrum klimatycznego New York Times, brytyjskiej Youth Climate Cafe, pionierskich kampanii na ulicach i wszędzie pomiędzy – aby ocenić klimat emocjonalny.

Od dziesięcioleci dysponujemy pomysłowością, technologią i zasobami, aby rozwiązać kryzys klimatyczny, ale krytycznie brakuje nam mobilizacji mentalności przez osoby sprawujące władzę.

Zaczęliśmy więc prosić ludzi, aby otworzyli się na temat tego, jak się czują z powodu kryzysu klimatycznego.

W tej trzyczęściowej serii podzielimy się tym, co usłyszeliśmy od decydentów politycznych, decydentów, gigantów medialnych, naukowców, aktywistów – ludzi – kiedy zapytaliśmy ich o ich lęki ekologiczne.


Co to jest COP26?

Światowi liderzy, decydenci, działacze młodzieżowi, przedstawiciele przemysłu, naukowcy i społeczeństwo obywatelskie zebrali się w Glasgow od 31 października do 12 listopada na 26. Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu.

COP oznacza „Konferencję Stron”, odnosząc się do liczby interesariuszy lub „stron”, gromadzących się w celu omówienia przyszłości planety.

Aby dowiedzieć się więcej o COP26 i porozumieniach, które z niego wynikły, sprawdź ta strona internetowa który zapewnia faktyczny podział tego, co wyszło z pokoi negocjacyjnych.


Więc… udało się, czy nie?

Pomimo tego, że konferencja została okrzyknięta najważniejszymi rozmowami klimatycznymi od czasu porozumienia paryskiego z 2015 roku, negocjacje nadal toczą się za zamkniętymi drzwiami, a głosy osób najbardziej dotkniętych kryzysem są w dużej mierze wykluczone z pokojów decyzyjnych.

Jednocześnie tysiące ludzi na całym świecie sparaliżuje beznadziejność i strach na myśl o tym, że nasza przyszłość wisi na włosku.

Patrząc w przyszłość na światowych przywódców w Glasgow, narracja charakteryzująca każdą rozmowę, od przekomarzania się podczas kolacji po relacje w mediach, była niezwykle pilna.

COP26 to jednocześnie za dużo i za mało – negocjacje były niedostępne, miejsca były rozczarowujące, a nasze rządy nie zdołały ochronić najbardziej narażonych na kryzys. Nagłówki takie jak "Ostatnia szansa" z The Guardian i „Kiedy dowiemy się, czy Cop26 odniósł sukces?” z The Week UK wskazują binarny binarny sukces-porażka, na którym ludzie na całym świecie powiesili swoje czapki.

Jedno wyszukiwanie w Google daje niezliczone wyniki charakteryzujące się pewną iteracją twierdzenia „Dlaczego COP26 był porażką”; niebezpieczna narracja, w którą można grać, gdy wiele z na konferencji brakowało najważniejszych głosów.

Chociaż orzeźwiające jest widzieć, jak kryzys klimatyczny zajmuje słuszną i centralną pozycję w naszych umysłach i sercach, nasuwa się pytanie – czy retoryka „ostatniej szansy” jest tak samo szkodliwa jak "wszystko w porządku" retoryka dla naszego eko-lęku?

Jak zauważa Joycelyn Longdon (@climateincolour na Instagramie):

„Prawdziwa praca toczy się nie tylko poza konferencją w Glasgow… dzieje się tak, gdy przemawiamy w szkołach, lasach, oceanach, społecznościach o niskich dochodach, laboratoriach badawczych itp. przez globalną społeczność, która pracowała i nadal będzie pracować niestrudzenie przez dziesięciolecia, aby wprowadzać zmiany”.

Źródło: Siła Natury


„Klimat emocjonalny” – jak czuje się kryzys klimatyczny?

Wiele osób bało się podczas COP26, ponieważ czuli, że to nasza „ostatnia szansa” na rozwiązanie problemu.

Jak powiedział jeden z młodych aktywistów ze społeczności FoN: „Macie w swoich rękach moją przyszłość, przyszłość mojego pokolenia i tylko przyszłość naszej planety. Tak wielu ludzi obserwuje przebieg COP26 i pokładają w nim wszystkie swoje nadzieje. Proszę działać teraz i proszę działać zdecydowanie, bo to nasza ostatnia szansa.

Podczas gdy młodzież gromadziła się na arenie międzynarodowej, aby powołać światowych przywódców do walki, istniał wyraźny kontrast między energią na ulicach a niewygodnym, napiętym napięciem inkubującym się w salach negocjacyjnych.

Wszyscy się bali; ale podczas gdy przywódcy zamknęli się w obliczu swojego strachu i nie poczynili odważnych kroków, których potrzebujemy w kierunku sprawiedliwości klimatycznej, młodzi ludzie wzięli sprawy w swoje ręce i podjęli działania, by rzucić wyzwanie obecnym.

Znaczenie przywiązywane do konferencji było niezbędne, aby pociągać ludzi do odpowiedzialności, ale walkę ze zmianami klimatycznymi toczą ludzie na pierwszej linii frontu, a nie ci w salach konferencyjnych – a jednak nasze nadzieje i obawy zależą od „sukcesu” lub „porażka” dwutygodniowego okresu konferencji zamkniętych.

Konferencja nie zrealizowała zobowiązania do zgromadzenia się wokół osób najbardziej narażonych na kryzys klimatyczny, ale nie może to być dla nas wymówka, by odwrócić się od działań na rzecz klimatu, gdy rozpaczliwie potrzebne są przyspieszone działania i odpowiedzialność.


Czy to niepokój ekologiczny?

Media będą próbowały wcielić się w narrację „sukcesu” lub „porażki”, kierując cię do jednego lub drugiego obozu na podstawie wyszukiwanych przez Ciebie haseł w Google.

Strach, powszechny aspekt naszego lęku ekologicznego, jest całkowicie normalny; strach nie jest niesłuszny, ale jest bezpośrednim skutkiem bezczynności ludzi u władzy, którzy ignorują głosy i rozwiązania ze strony społeczności już doświadczających skutków kryzysu klimatycznego.


Co teraz zrobimy?

Silne emocje są dowodem naszej empatii. Otwarcie serca na emocje może być trudne do zniesienia, ale pozwala nam budować wewnętrzną trwałość i solidarność z innymi.

Należy pamiętać, że COP26 nie jest początkiem ani końcem przywództwa klimatycznego; musimy nadal marzyć, wyobrażać sobie i podejmować działania, aby urzeczywistnić ten lepszy świat.


Dwie (nie-polityczne) nadziei na konferencję:

Po pierwsze, zwiększenie setek tysięcy wydarzeń towarzyszących, w tym Centrum klimatyczne New York TimesThe Ekstremalny międzynarodowy HangoutThe Klimat Fringe Cafe, Ona zmienia klimat, rdzenne wydarzenia odsłuchowe oraz Koalicja COP26.

To tylko kilka spośród setek tysięcy zgromadzeń, strajków i wydarzeń, które miały miejsce poza oficjalną strefą delegacji. Jak Malala Yousafzai zauważyła w swoim panelu dla New York Times: „To młodzi ludzie, zwłaszcza młode kobiety, są głosami ruchu klimatycznego i to daje nadzieję tak wielu ludziom”.

Po drugie, bezprecedensowe skupienie się na emocjach i człowieczeństwie. Poprzednie negocjacje klimatyczne były w dużej mierze zbudowane na fałszywej dychotomii natura-kultura i tym samym znieczuliły wielu z nas na ten problem.

Działacze lubią Vanesso Nakate, Tori Tsui, Tasneema Essopa i Mały Amal, który mocno przemówił do rozdzierającej serce rzeczywistości życia w obliczu skutków kryzysu klimatycznego, ponownie ugruntował kryzys ludzkiej empatii i emocji.


Z naszych badań: Jakie historie klimatyczne wymagają przepisania?

W Force of Nature zidentyfikowaliśmy samoograniczające się przekonania, które wszyscy wyznajemy na temat kryzysu klimatycznego i naszej w nim roli, które sprawiają, że społeczeństwo śpi we śnie w kierunku otchłani. Te kluczowe historie klimatyczne sprawiają, że system porusza się w kierunku większych nierówności i załamania klimatu.

  • Problem jest zbyt duży.
  • Jest za późno; system jest zbyt uszkodzony.
  • To czyjaś odpowiedzialność.

Identyfikowanie i ponowne pisanie tych historii to jedna z najpotężniejszych rzeczy, które możesz zrobić dla siebie i dla planety.


ZADZWON DO SWOJEJ MAMY

Force of Nature pomaga ludziom dzielić się emocjami związanymi z kryzysem klimatycznym, aby rzucić wyzwanie tym historycznym klimatom i zająć się sprawami, na których im zależy.

Zespół był na miejscu w Glasgow, rozpowszechniając informacje o kampanii Call Your Mother – partyzanckim projekcie zaangażowania publicznego, rozpowszechnianym za pomocą naklejek, plakatów i kodów QR oraz wędrującej zielonej budki telefonicznej.

Aktywacja jest połączona z cyfrowym interfejsem, w którym użytkownicy mogą odpowiadać na pytania dotyczące ich nieładnych emocji klimatycznych i wchodzić w interakcje z innymi, którzy czują to samo. Iść do www.callyourmatka.ziemi/ aby nagrać twoją wiadomość.

Pamiętać! Lęk ekologiczny jest normalną i racjonalną odpowiedzią na głębokość kryzysu. To trudne emocje, które od lat odczuwają jednostki przeżywające kryzys klimatyczny, a potęgowane są przez postrzeganą bezczynność rządzących.

Lęk ekologiczny nie wygląda tylko w jedną stronę – przejawia się w różnorodności reakcji emocjonalnych. Nadzieja, rozpacz, pośpiech, złość i smutek mogą być aspektami lęku ekologicznego.

Lęk ekologiczny nie jest problemem; to, jak rozpoznajemy te emocje, a następnie jak budujemy z nimi społeczność, działanie i nadzieję, jest ważną częścią.

Artykuł na temat Klimatu Emocjonalnego na COP26 w przyszłym tygodniu będzie dotyczył uczucia bezsilności wyrażanego przez różnych ludzi i zada pytanie, które wydaje się być na wszystkich językach: „Gdzie jest moje miejsce przy stole?”

Jeśli chcesz wziąć udział w akcji Call Your Mother, przejdź do callyourmatka.ziemi/

Ta kampania została zbudowana we współpracy z Uzasadnione studio, Vurvey, Witaj latarnia, wraz z zespołem Force of Nature i wolontariuszami – dowód zmiany, jaką możemy stworzyć, łącząc siły zarówno dla ludzi, jak i dla planety.

 

Ten artykuł został pierwotnie napisany przez Sachę Wrighta, koordynatora badań i programów nauczania w Siłach Natury. Kliknij tutaj aby zobaczyć jej LinkedIn i kliknij tutaj aby wyświetlić stronę FoN na Twitterze.

dostępność