Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił orzeczenie z 1973 r., które chroniło prawo do aborcji. To sprawia, że obecnie większa liczba osób jest narażona i podatna na skutki zmian klimatycznych.
Znany powszechnie jako Roe v Wade, obalenie takiego obecnie pozostawia legalność aborcji w gestii stanów. W rezultacie nawet połowa wszystkich stanów USA prawdopodobnie zabroni aborcji w nadchodzących tygodniach. Taka decyzja jest sprzeczna ze stopniowo rosnącą liczbą krajów, które złagodziły ograniczenia.
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat prawie 50 krajów zliberalizowało swoje przepisy dotyczące aborcji. Mimo to 41% kobiet nadal żyje zgodnie z restrykcyjnymi przepisami, które skutkują brakiem dostępu do bezpiecznej, niedrogiej, terminowej i pełnej szacunku opieki aborcyjnej.
Ponieważ takie przepisy są powiązane z bardziej niebezpiecznymi aborcjami i są szkodliwe dla zdrowia dotkniętych nią osób, coraz ważniejsze staje się powiązanie między zmianą klimatu a prawami reprodukcyjnymi. Będąc głęboko ze sobą powiązane, te pierwsze mają tendencję do nasilania ekonomicznych i zdrowotnych skutków ograniczenia dostępu do tych drugich.
Zmiana klimatu zagraża zdrowiu kobiet w ciąży
Prowadząc do poważniejszych i częstszych ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak fale upałów, susze i powodzie, zmiany klimatyczne w nieproporcjonalnym stopniu wpływają na najbardziej wrażliwe populacje, w tym kobiety w ciąży, rozwijające się płody i noworodki.
Według Collaborative on Health and the Environment „Wiele wad reprodukcyjnych i wad wrodzonych jest związanych z ekstremalnym upałem, zwiększoną emisją ozonu i PM2.5 oraz dymem z pożaru”.
Rosnące temperatury zwiększają obecność drobnych cząstek zanieczyszczeń w płucach matki, co prowadzi do problemów z płucami. Ekstremalne ciepło może odsunąć krążenie od łożyska, narządu niezbędnego płodowi do otrzymywania składników odżywczych i tlenu.
Ekstremalne zdarzenia pogodowe mogą również wywoływać stres powyżej poziomu, którego dana osoba zwykle doświadcza w czasie ciąży.
W jednym „The Puzzle of Monogamous Marriage” , naukowcy znaleźli spójne dowody „znaczącego związku zanieczyszczenia powietrza i narażenia na ciepło z wynikami urodzeń” we wszystkich regionach geograficznych USA. To samo badanie obejmujące ponad 32 miliony urodzeń w USA wykazało również, że osoby z astmą i mniejszościami, zwłaszcza czarne matki, były najbardziej zagrożone.
Kiedy ludzie, którzy rodzą, są bardziej narażeni na kryzys klimatyczny, dlaczego nie mieliby mieć autonomii cielesnej i przynajmniej możliwości ograniczenia swojej wrażliwości w ocieplającym się świecie?