Zawodnik Manchesteru United opowiedział więcej o urazach głowy, których doznał podczas meczów. Kibice chwalą go za otwartość rzadko spotykaną w branży piłkarskiej.
W ciągu ostatniej dekady piłka nożna stała się grą znacznie bardziej włączającą i tolerancyjną. Przynajmniej w Wielkiej Brytanii, gdzie rasizm i chuligaństwo od dawna nękają kulturę fanów. Jednak sport wciąż ma trudności z otwarciem dyskusji na ten temat dobre samopoczucie – czy to wśród fanów, czy samych graczy.
Zapotrzebowanie na większą szczerość w branży zostało podkreślone w tym tygodniu, gdy zawodnik Manchesteru United Raphaël Varane mówił o wpływie, jaki piłka nożna wywarła na jego ciało.
Obrońca powiedział, że doznał licznych wstrząśnień mózgu i zaapelował o większą świadomość wśród młodych zawodników niebezpieczeństw związanych z główkowaniem piłki.
Rozmowy na temat urazów głowy stały się popularne w futbolu amerykańskim po tym, jak odkryto, że setki graczy cierpiało na przewlekłą encefalopatię urazową (CTE) spowodowaną konsekwentnymi uderzeniami w głowę.
Wpływ CTE był kilkakrotnie omawiany w kulturze popularnej, w tym w filmie Wstrząs z 2015 roku, który przedstawia życie Benneta Omalu, patologa sądowego, który odegrał kluczową rolę w badaniach i powszechnej świadomości na temat CTE w USA.
Oczywiście futbol amerykański jest sportem o znacznie większym wpływie niż futbol europejski. Jednak doświadczenie Varane’a uwypukla potrzebę szerszej świadomości zagrożeń dla zdrowia związanych z grą.
Varane powiedział, że doznał wstrząsu mózgu na kilka dni przed występem podczas przegranego 1:0 Francji z Niemcami w ćwierćfinale Mistrzostw Świata w 2014 r., a także podczas ostatnich 16 sekund Ligi Mistrzów 2020 w swoim byłym klubie Real Madryt.
Podczas meczu z Niemcami Varane stwierdził, że istnieje ryzyko, że kilka dni wcześniej został uderzony w głowę podczas meczu z Nigerią.
„Skończyłem mecz z Nigerią, ale byłem w trybie „autopilota”” powiedział. „Praca zastanawiała się, czy nadaję się do gry w Niemczech. Byłem osłabiony, ale ostatecznie zagrałem i to całkiem nieźle.
„Mój siedmioletni syn gra w piłkę nożną i radzę mu, aby nie główkował piłki. Dla mnie to jest to niezbędny' powiedział francuskiemu serwisowi informacyjnemu L'Équipe. „Nawet jeśli nie powoduje to natychmiastowej traumy, wiemy, że w dłuższej perspektywie powtarzające się wstrząsy mogą mieć szkodliwe skutki”.
„Osobiście nie wiem, czy dożyję 100 lat, ale wiem, że uszkodziłem swoje ciało. Na wszystkich amatorskich boiskach piłkarskich i młodych ludziach należy uczyć o niebezpieczeństwach związanych z uderzeniami głową.