Menu Menu

Modowy gigant Zara zdecydował się na bojkot po źle zaplanowanej kampanii reklamowej

Od rozpoczęcia bombardowań ponad dwa miesiące temu miliony ludzi bojkotują marki wspierające izraelską okupację Gazy. Po opublikowaniu na swojej stronie internetowej budzącej wątpliwości kampanii reklamowej, najnowszą marką, która spotkała się z odmową, jest marka fast fashion Zara.

Izraelskie bombardowanie Strefy Gazy trwa już od dwóch miesięcy.

W ciągu ostatnich dziewięciu tygodni przerażające zdjęcia i filmy zamieszczone w mediach społecznościowych przez palestyńskich dziennikarzy poruszyły miliony ludzi – z których wielu początkowo poparło decyzję IDF o odwecie za wydarzenia z 7 październikath - do zmienić ich ton.

W oczach wielu „prawo Izraela do samoobrony” przekształciło się w misję zburzyć infrastrukturę Gazy i przeprowadzić czystkę etniczną Palestyńczyków z okupowanej przez nich ziemi. Chociaż na całym świecie wybuchły protesty wzywające do natychmiastowego zawieszenia broni, przywódcy mający władzę wymuszenia rozmów pokojowych albo głosowało przeciwko temu posunięciu or zachował całkowitą ciszę.

W rezultacie zwolennicy sprawy palestyńskiej odmawiają przekazywania swoich pieniędzy dużym korporacjom, które tłumią ruch na rzecz wolności Palestyny, a także firmom, które aktywnie finansują państwo Izrael.

Starbucks, który pozwał swój związek zawodowy po tym, jak zaczął publikować w mediach społecznościowych posty wspierające Palestyńczyków, odnotował spadek wartości rynkowej Starbucks o 11 miliardów dolarów od czasu bojkotów i strajków pracowników – to najniższy jego udział w rynku od 1992 roku.

McDonalds, Burger King, Domino w Pizza spotkały się z podobnymi bojkotami po tym, jak trzy kompanie zaoferowały żołnierzom IDF bezpłatne posiłki. Najnowszą marką, która spotkała się z bojkotem i wizytami protestujących, jest gigant szybkiej mody Zara, po opublikowaniu kampanii w złym momencie na pierwszej stronie swojej witryny.

Wielu uważa, że ​​modelki na zdjęciach, które pozują z manekinami owiniętymi białym materiałem i otoczone posągami z brakującymi kończynami, przypominają obrazy wylewające się z Gazy.

Protestujący pojawili się w sklepach Zary z wiązkami białych koców, upuszczając je na stanowiska płatnicze. Pomalowali także sprayem witryny sklepów czerwoną farbą.

Na Instagramie dziesiątki tysięcy użytkowników pozostawiło komentarze zawierające flagi palestyńskie i wpisał hasło „#BojkotZara”, co spowodowało, że firma usunęła zdjęcia zarówno ze swojej strony internetowej, jak i kanałów mediów społecznościowych.

Inditex, właściciel Zary, nazwał kampanię „nieporozumieniem”. W poście na swoich kanałach społecznościowych przyznała się do oburzenia, wyjaśniając, że kampania powstała w lipcu i sfotografowana we wrześniu, na miesiąc przed wybuchem konfliktu między Izraelem a Hamasem.

Mimo to wielu widzów kampanii uważało, że kampania nie dostała zielonego światła, mówiąc: „Nie ma znaczenia, kiedy powstała koncepcja, wystarczy jedna osoba, aby wiedzieć, że nie trzeba jej realizować”.

Oprócz tego zaniedbania w Internecie zawsze pojawiają się rachunki – i najwyraźniej nie jest to pierwszy raz, kiedy Zara wpadła w konflikt ze zwolennikami sprawy palestyńskiej.

Główna projektantka działu damskiego Zary Vanessa Perilman wysyłał podburzające wiadomości do modelu palestyńskiego Qaher Harhash na Instagramie w lipcu 2021 r. Kiedy Harhash zamieścił w swojej historii zrzuty ekranu z rozmowy, Zara natychmiast wydała oświadczenie, w którym potępia „jakikolwiek brak szacunku dla jakiejkolwiek kultury, religii, kraju, rasy lub przekonań”.

Według późniejszych zrzutów ekranu opublikowanych na profilu Harhasha, Perilman ponownie wysłał mu wiadomość, aby wycofał swoje oświadczenia, mówiąc:

„Przykro mi, jeśli ta walka zaczęła się od czegoś więcej, niż powinna, ale teraz wymyka się spod kontroli” – napisała Perilman, dodając, że czuła się „okropnie” i „tak źle”. „To nie ja” – napisała. Bardzo mi przykro. Naprawdę mam nadzieję, że mi wybaczysz.

Zabawne, jak nienawiść ludzi może zniknąć w momencie, gdy zagrożone są ich dochody – i właśnie o to chodzi w wstrzymywaniu wsparcia dla dużych firm w takich czasach.

 

Trwające bojkoty związane z wydarzeniami w Gazie zwracają uwagę na to, w jaki sposób obywatele mogą zachęcać do zmian społecznych, będąc świadomi swojej siły nabywczej.

Kiedy kapitalizm panuje nad każdym aspektem naszego życia – a rządy przymykają oczy na kwestie humanitarne – jednostki zdają sobie sprawę, że wstrzymywanie ciężko zarobionych pieniędzy od korporacji, które nie są zgodne z ich wartościami, może być najlepszym sposobem, aby ich głos został usłyszany .

Starbucks natychmiastowe wycofanie z Maroka w następstwie powszechnego bojkotu jest dowodem na to, że bojkoty skutecznie komunikują brak niezadowolenia i zainteresowania konsumentów niektórymi markami.

Jednak długowieczność ma znaczenie. Wiele bojkotów ma często charakter krótkotrwały, co oznacza, że ​​ich skutki często nie prowadzą do upadku całych gospodarek lub przedsiębiorstw. Ze względu na zainteresowanie mediów, trwałe szkody częściej przypisuje się nazwie i wizerunkowi marki.

W dzisiejszym społeczeństwie – w którym z dnia na dzień nasza uwaga wydaje się coraz krótsza – interesujące jest obserwowanie, jak wezwania do bojkotu rosną, a nie maleją. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, co przyniesie przyszłość tych marek, gdy w Gazie wreszcie (miejmy nadzieję) opadnie kurz.

dostępność