Menu Menu

Koronawirus ujawnia zachodnią nierównowagę produkcji odzieży

Dostawcy i pracownicy w niektórych z najbiedniejszych krajów stracili miesięczne przychody, ponieważ zachodnie marki odzieżowe odmawiają kupowania towarów o wartości 16 miliardów dolarów z powodu pandemii.

Amerykańskie i europejskie firmy modowe odrzuciły eksport odzieży i towarów o wartości ponad 16 mld USD od czasu wybuchu pandemii na początku tego roku, zgodnie z nowo opublikowanymi danymi dotyczącymi importu z Centrum Globalnych Praw Pracowników oraz Konsorcjum Praw Pracowniczych.

Oznacza to nie tylko, że dostawcy w krajach takich jak Kambodża, Birma i Bangladesz musieli poważnie ograniczyć operacje lub całkowicie je zamknąć, ale ujawnia to również rażącą nierównowagę gospodarczą między narodami zachodnimi a resztą świata w odniesieniu do branży modowej.

Ogromne straty finansowe były wynikiem anulowania zamówień lub firm odmawiających zapłaty za odzież, o którą proszono przed Covidem. Środki blokujące i całkowite zamknięcie sklepów detalicznych na początku tego roku zaowocowały ogromnymi spadkami zysków we wszystkich częściach świata. Wielka Brytania jest oczekuje się, że przegra 25% całej działalności w tym roku, podczas gdy sprzedaż odzieży w USA może spaść o połowę pod koniec 2020.

Nagły spadek sprzedaży oznacza znacznie mniejsze zapotrzebowanie na nowe produkty, co z kolei powoduje, że dostawcy zaczynają się mieszać i ostatecznie rozproszyć. Obecny system dla większości importów odzieży w USA i Europie stawia cała kolekcja presji wywieranej na biedniejsze kraje, aby płaciły za pracodawców, fabryki i materiały, a kupujący zwykle nie muszą nic płacić, dopóki produkty nie zostaną wysłane kilka miesięcy później.

Zasadniczo jest to zobowiązanie dwukierunkowe, z wyjątkiem tego, że bogatsze kraje kupujące hurtowo nie muszą honorować kontraktów, dopóki przedmioty nie zostaną wyprodukowane i przetransportowane. Wycofanie się w ostatniej chwili – co wydaje się mieć miejsce masowo w tym roku – powoduje ogromne szkody w najbardziej wrażliwych gospodarczo narodach.

Co jeszcze bardziej frustrujące, wydaje się, że niektóre topowe marki odzieżowe takich jak Kohl's wypłacają ogromne dywidendy akcjonariuszom, jednocześnie anulując istniejące zamówienia z Bangladeszu i koreańskich fabryk odzieży. Wynikający z tego opad był niesamowicie ekstremalny. Ponad milion pracowników przemysłu odzieżowego zostało zwolnionych lub zwolnionych w wyniku anulowania i odrzucenia zamówień, a wielu stwierdziło, że nie otrzymało wynagrodzenia w dwa miesiące.

Inne wielkie wytwórnie są winne nie dotrzymywania kontraktów i realizowania wcześniej zamówionych zamówień poza tylko Kohl's. Według The Guardian, Topshop, Walmart, Urban Outfitters i Mothercare odrzuciły duże zakupy hurtowe, które są gotowe lub w produkcji.

Pandemia ujawniła systematyczny brak równowagi, który nie jest trwały w długoterminowej przyszłości, zwłaszcza że prawdopodobnie nastąpią blokady i międzynarodowe sytuacje kryzysowe związane z chorobami jeszcze bardziej powszechne. Nie możemy dalej pozwalać branży modowej na działanie w sposób, który pozostawia najbiedniejszych bez pracy, a priorytetowo traktuje kieszenie bogatych inwestorów – wielkie marki i firmy powinny być zmuszone do honorowania zobowiązań zakupowych, nawet jeśli nagle uznają, że nie potrzebują kilka miesięcy później.

W przeciwnym razie należy zrobić więcej, aby przygotować się na epidemie, takie jak COVID-19. Nieetyczne jest, aby najbogatsze zachodnie firmy miały pełną kontrolę nad łańcuchem dostaw, kiedy ostatecznie są najlepiej przygotowane do radzenia sobie z konsekwencjami ekonomicznymi. Odnowione polisy ubezpieczeniowe lub nowe prawnie wiążące umowy mogą pomóc w zabezpieczeniu finansów dla dostawców bez nagłego braku wynagrodzenia bez ostrzeżenia.

Konsumenci muszą również wymagać od marek więcej i nakłaniać je do honorowania haseł marketingowych „pozyskiwanych i produkowanych w sposób zrównoważony”, które zawsze są wszędzie nonszalancko zachwalane. Gdyby firmy modowe naprawdę dbały o swoich pracodawców i produkty, priorytetowo traktowałyby pomoc najbiedniejszym ze swoich dostawców przed inwestorami.

Dobrą wiadomością jest to, że nie wszystkie duże firmy ignorują słabszych finansowo. Według Workers Rights Consortium, wytwórnie takie jak GAP, H&M i Zara cofnęły swoje poprzednie decyzje i wypełniają poprzednie zamówienia. Należy jednak pamiętać, że kierowała nimi zewnętrzna presja ze strony organizacji pracowniczych i mediów – to nie wyszło im z głowy.

Nadszedł więc czas, aby naciskać na wszystkie marki modowe, aby pomogły pracownikom zaopatrywać pracowników i zażądać poważnych zmian. Kliknij tutaj odwiedzić witrynę Labor Behind The Label i wesprzeć pracowników wytwarzających Twoje ubrania.

dostępność