Jednym z projektantów przedstawionych w filmie dokumentalnym Loacha była Ngoni Chikwenengere, projektantka i założycielka marki We Are KIN produkującej w sposób zrównoważony.
Firma koncentruje się na tworzeniu produktów, które nie podążają za trendami, ale są postrzegane jako ponadczasowe, nadające się do noszenia i zmniejszające ilość odpadów. Ale nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać.
„Finansowanie jest takie, bardzo trudne”, mówi Chikwenengere. „Zwłaszcza w modzie, zwłaszcza jako kolorowa kobieta, a zwłaszcza, gdy nie masz za sobą dużych pieniędzy”.
„Pieniądze otwierają dostęp, a to oznacza, że przechodzę długą drogę, aby uzyskać dostęp do pewnych rzeczy”, wyjaśnia. Jak więc utrzymała się na powierzchni i jak utrzymuje motywację w codziennym życiu?
„Myślenie o planecie i wpływie, jaki chcę pozostawić, pomaga mi prowadzić zrównoważony styl życia” – mówi Chikwenengere. „Jest to zakorzenione w tym, jak robię różne rzeczy, niezależnie od tego, czy uprawiam własne owoce i warzywa, w moim recyklingu, czy w markach, które wybieram dla siebie”.
Chikwenengere również żyje i oddycha ideałem, że ludzie i planeta zawsze mają pierwszeństwo przed zyskiem. Wierzy, że pod pewnymi względami pozytywne nastawienie ciała i zmiana klimatu idą w parze i stara się zaszczepić to w jej marce.
„Jeżeli chcemy lepszej planety, musimy zadbać o to, by wszyscy byli zaspokojeni” – mówi. „Jeśli robisz ubrania tylko w określonych rozmiarach, cała grupa ludzi jest pominięta – a jeśli jesteś szczęśliwszy w swoim ciele, jesteś szczęśliwszy i chcesz zrobić coś lepszego dla planety”.
Chikwenengere ma nadzieję, że pewnego dnia jej marka stanie się podstawą w branży modowej. Projektant chce, aby rozwijał się w sposób łatwy do opanowania, pozostając wiernym wartościom ludzi i planety ponad zyskiem.
A co z tymi, których może nie stać na marki takie jak We Are KIN?
Chikwenengere mówi, że kupowanie czegoś lepszego niekoniecznie oznacza kupowanie luksusu. „Idź do serwisu eBay i Depop” — sugeruje. „Możesz uzyskać dostęp do naprawdę dobrej jakości odzieży, która jest zrównoważona i często znacznie lepsza niż kupowanie czegoś nowego”.
W międzyczasie badacze tekstyliów, tacy jak Laetitia Forst, opracowują nowe metody, aby upewnić się, że osoby ze wszystkich środowisk, w tym dzieci, które mniej więcej co roku potrzebują nowych ubrań, mogą otrzymać odzież, której potrzebują, aby pozostać „modną”, ale przyjazną dla klimatu.
Jeden z projektów, nad którymi pracował Forst, był realizowany we współpracy z naukowcami ze szwedzkiego Instytutu Badawczego, którzy opracowali materiał papierowy, który można mieszać z plastikiem kukurydzianym, przerabiać na odzież i częściowo kompostować.
„Kiedy spojrzysz na przemysł papierniczy i na wielkość produkcji, jaką wytwarza każdego roku, ale przy minimalnym wpływie, jaki ma na planetę, moglibyśmy produkować masę tych ubrań, które są super przyjazne dla środowiska, znacznie szybciej i dużo taniej, ' ona mówi.
„Nie wszyscy możemy kupić swetry z kaszmiru, a to może być jeden ze sposobów na zaspokojenie tej potrzeby”.
Forst, która niedawno przeniosła się do Londynu, aby ukończyć doktorat w Centre for Circular Design, dołączyła do grona wschodzących naukowców, którzy chcą opracować nowe tkaniny, które zastąpią tradycyjne, powolne i zanieczyszczające środowisko materiały w świecie mody.
Chociaż nigdy nie była „trybem w kołach światowych H&Ms”, obecnie pracuje nad projektami z ASOS. Według Forsta sprzedawca internetowy jest świadomy, że jest to część problemu i jest gotów na eksperymenty, aby zacząć wprowadzać zmiany.
Mówi, że największym wyzwaniem dla firm takich jak H&M i ASOS jest to, że opierają się na łańcuchach dostaw obejmujących cały świat, co oznacza, że wdrażanie zmian na wszystkich poziomach zajmuje dużo więcej czasu niż w przypadku zespołu składającego się z trzech do czterech osób.
Ale sklepy charytatywne nadal nie są koncepcją ogólnoświatową, a pandemia sprawiła, że ludzie są mniej skłonni do dzielenia się rzeczami osobistymi. Dlatego Forst pracuje również nad projektem o nazwie Charytatywność, którego celem jest uczynienie sklepów charytatywnych bardziej przyjaznymi dla użytkownika.
„Pandemia była również ogromnym problemem dla tego sektora, ponieważ opiera się on na wolontariuszach i był zamknięty przez tak długi czas” – opowiada.
„Wyprowadzenie sklepów charytatywnych na powierzchnię oznacza, że nie musimy rezygnować z wyjątkowego aspektu robienia zakupów. Tak naprawdę nie lubię zakupów online, wolę zachować stronę społeczną, która pojawia się na długo przed zakupem przedmiotów”.
Niektóre z proponowanych pomysłów obejmują tworzenie map, aby klienci mogli podążać szlakiem sklepu charytatywnego i kupować rzeczy po drodze.
Pierwsza mówi, że poznawanie młodych ludzi, takich jak Loach, dzięki filmowi dokumentalnemu Waterbear, jest „superenergetyzującym” i skierowanie tej energii na stworzenie gospodarki o obiegu zamkniętym może mieć kluczowe znaczenie. Chociaż mamy dziewięć lat na radykalną zmianę wszystkiego, co wiemy o życiu, byłoby wspaniale spojrzeć wstecz i zobaczyć, że rasie ludzkiej udało się osiągnąć sukces, zauważa.
„Udało się przemyśleć łańcuchy dostaw, upewniając się, że nie są już wyzyskiwane ani skoncentrowane na podejściach monomateriałowych” – mówi z uśmiechem.
Dla pokolenia Z może to oznaczać, że kluczem jest dostosowanie naszego podejścia w aktywizmie do tego w naszym codziennym życiu – w tym, jak podróżujemy, wchodzimy w interakcje, jemy, pijemy, ubieramy się, lista jest nieskończona.
Dla projektantów takich jak Chikwenengere jest to tak proste, jak „życie dobrym życiem”. „Kiedy zaczynasz myśleć o etycznym, zrównoważonym życiu jako o codziennym wyborze z chwili na chwilę, pomaga to zakorzenić się w sposobie, w jaki żyjesz”.