„Innowacje w przygotowaniu” – potentat wyrobów skórzanych odchodzi od tradycji i eksperymentuje z wyhodowanym w laboratorium substytutem nieekwiwalentnego materiału.
Wielka wiadomość na arenie luksusu: moda odpowiednia dla wegan.
Tak, dobrze słyszeliście, że projektanci w branży zaczynają robić pewne znaczące kroki w kierunku przyjęcia bardziej zrównoważonych praktyk z Hermèsem na czele. Zaufaj mi, jestem tak samo zaskoczony jak ty.
W tym tygodniu firma produkująca wyroby skórzane ogłosiła, że odejdzie od tradycji i poeksperymentuje z wyhodowanymi w laboratoriach substytutami materiału znanego z ogromnego wpływu na środowisko, głównie ze względu na wodę, ziemię i energię, których potrzebuje do produkcji.
Alternatywa na bazie roślin, pozyskiwana z grzybów, będzie pozyskiwana z MycoWorks, kalifornijski start-up, który z powodzeniem opracował opatentowany proces przekształcania grzybni (sieci nici ze struktury korzenia grzybów) w materiał imitujący właściwości skóry.
Część rynku, który rośnie wykładniczo i przewiduje się, że do 90 r. będzie wart prawie 2025 miliardów dolarów, minęły prawie dwie dekady. Znany również jako „drobna grzybnia”, przełomowy materiał jest wyhodowany przez grzyby, wygląda, czuje, a nawet pachnie jak prawdziwa skóra.
Zasadniczo MycoWorks z powodzeniem wyprodukowała alternatywę, która jest jednocześnie całkowicie realistyczna i naturalna, i na tym polega atrakcyjność.
„W miarę wzrostu grzybni pobudzamy komórki do splątania, dzięki czemu otrzymujemy naprawdę mocny, trwały materiał. Możemy go zaprojektować tak, aby tworzyć różne [wersje] do różnych zastosowań, czego nie można zrobić w przypadku zwierząt lub plastiku” – mówi naukowiec Matta Scullina. „Współpracujemy z markami modowymi, aby zrozumieć ich specyfikacje dotyczące odzieży gotowej, torebek i butów, a także możemy zmienić warunki wzrostu, aby były cieńsze lub grubsze, gęstsze lub mniej gęste i bardziej miękkie”.
Z niewielkimi lub zerowymi wadami — rzadkim wyczynem w świecie alternatywnych materiałów — delikatna grzybnia jest jedyną rzeczą na rynku, która ma takie samo odczucie i trwałość jak skóra zwierzęca.
Opracowany z myślą o konkretnych właściwościach i technikach skóry (od tłoczenia krokodyla po szycie), jego rewolucyjny proces produkcyjny ma na celu długofalową zmianę sposobu, w jaki projektanci wytwarzają i wytwarzają skórę.
„Konsument nigdy nie przedkłada zrównoważonego rozwoju nad wydajność” – mówi Scullin. „Z mojego punktu widzenia wydajność jest najważniejsza i wiedzieliśmy, że jeśli ten materiał nie będzie wyginał się we właściwy sposób lub nie zszywał we właściwy sposób, marki nie uznałyby go za przekonujący”.