Menu Menu

Ty decydujesz – czy restauracja McDonald's „net zero” jest greenwashingiem?

Największa na świecie sieć fast foodów otworzyła swój pierwszy oddział „net zero” w Shropshire w Anglii. Ale skoro większość produktów zawiera mięso, czy jest to tylko kolejny przypadek greenwashingu?

Nie jest tajemnicą, że McDonald's nie jest Najlepiej coś, co należy umieścić w naszych ciałach, ale czy jest jakaś możliwość, że złote łuki mogłyby poprawić ich wpływ na planetę?

W ostatnich tygodniach z pewnością próbował to zrobić. Najnowsza restauracja McDonald's w Wielkiej Brytanii czerpie energię z prawie tysiąca stóp kwadratowych dachowych paneli słonecznych i dwóch imponujących turbin wiatrowych na miejscu.

Oddział w Shropshire został również zaprojektowany w sposób zrównoważony, przy użyciu materiałów pochodzących z recyklingu do budowy zakładu, łącznie ze sprzętem i urządzeniami do gotowania.

Nawet izolacja grzewcza budynku została opracowana przy użyciu wyrzuconej wełny owczej, a zewnętrzne pasy ruchu zostały wykonane z przetworzonych opon i plastikowych butelek.

Firma zwróciła uwagę, że te wysiłki zostały podjęte w celu zapewnienia, że ​​restauracja jest neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla i ma nadzieję, że sukces tego nowego budynku zostanie wykorzystany jako „plan” dla innych przyszłych franczyz McDonald's w Wielkiej Brytanii.

Wygląda jednak na to, że branża pominęła główny szczegół w swoim twierdzeniu o zerowej wartości netto – w swojej niezwykle zrównoważonej knajpce szefowie kuchni przygotowują głównie produkty na bazie mięsa.

Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa w 2021 r. przemysł mięsny odpowiada za 14.5 procent globalnej emisji gazów cieplarnianych – produkcja czerwonego mięsa stanowi 41 procent tej sumy.

I stosunkowo nie dziwi fakt, że McDonald's od dawna jest jednym z największych nabywców wołowiny na świecie. Szacuje się, że każdego roku w Stanach Zjednoczonych sprzedaje się 1 miliard funtów wołowiny dla miłośników McBurgera sam.

Oprócz wołowiny sprzedaż produkowanego przez firmę kurczaka, nabiału i innych białek zwierzęcych odpowiada za około 80 procent całkowitej emisji gazów cieplarnianych firmy.

Czy w przypadku firmy opartej na serwowaniu przyzwoitych (i niedrogich) hamburgerów naprawdę możemy oczekiwać, że całkowicie usuną tę podstawową pozycję z menu? To z pewnością wywołałoby publiczne wzburzenie, i prawdopodobnie dlatego McDonald's chce nadrobić luz w inny sposób.

W swojej kampanii „Zmień trochę, zmień dużo” marka skupiła się na doskonaleniu praktyk zrównoważonego rozwoju we wszystkich dziedzinach. Przedstawia plany, aby do 2030 r. wszystkie restauracje i biura w Wielkiej Brytanii i Irlandii miały zerowe wartości netto.

Aby to zrobić, McDonald's postawił sobie za cel instalację mechanizmów energii odnawialnej w swoich biurach i rozszerzenie współpracy z dostawcami zrównoważonymi i firmami logistycznymi.

Porządkowanie tego całkowity łańcuch dostaw będzie dłuższą przeszkodą dla czołówki fast foodów w ciągu najbliższych kilku dekad, ponieważ firma wyznaczyła sobie cel osiągnięcia zerowej emisji gazów cieplarnianych netto na arenie międzynarodowej do roku 2040.

Mimo to McDonald's jest odpowiedzialny za niesamowitą ilość odpadów dzięki swoim wyraźnym kartonowym pudłom, kubkom i papierowym torebkom. Na całym świecie produkuje rocznie 1.5 miliona ton wyrzucanych opakowań do żywności.

Na swojej stronie internetowej McDonald's twierdzi, że zakrojony na dużą skalę projekt wytwarzania opakowań klientów z materiałów „odnawialnych, pochodzących z recyklingu i posiadających certyfikaty” jest ukończony w 78 procentach. Oczekuje się, że do 2024 r. cała linia opakowań będzie podlegać recyklingowi i kompostowaniu.

W pewnym sensie wydaje się, że McDonald's dokłada wszelkich starań, aby stać się tak przyjaznym dla środowiska, jak to tylko możliwe. Wprowadzenie nowego wegańskiego burgera, McPlant, z pewnością dobrze wpłynęło na wizerunek marki w okresie letnim.

Ale poza tym słoń w pokoju pozostaje. I chociaż sama jestem bardziej dziewczyną w stylu McNugget, restauracja słynie z hamburgerów różnej wielkości – żeby nie zapomnieć o Double Big Mac, który pojawiał się w ograniczonym zakresie na początku zimy.

Mając to na uwadze, być może McDonald's nigdy nie osiągnie prawdziwego zrównoważonego rozwoju, jeśli chodzi o ilość burgerów wołowych, które przewraca każdego roku, ale pokrycie ich bazy na wszystkie inne możliwe sposoby może być postrzegane jako wysiłek godny zasług.

Musimy wybierać nasze bitwy, a jeśli zjedzenie cheeseburgera ugotowanego przy użyciu zrównoważonej energii w całkowicie ekologicznym lokalu sprawia, że ​​ludzie czują się lepiej, to dlaczego nie? Dla mnie jest wystarczająco blisko zera netto.

dostępność