Jak zaczęła się wojna Tigray?
Tigray to region północny w Etiopii z populacją ponad 7 milionów.
Od prawie siedmiu miesięcy jest to pole bitwy między Ludowym Frontem Wyzwolenia Tigray (TPLF) a siłami rządu etiopskiego.
TPLF przez 27 lat dominowała w polityce etiopskiej i była postrzegana jako państwo jednopartyjne. Partia odrzuciła pomysł Abiy o połączeniu partii i oskarżyła premiera o wykorzystanie pandemii jako środka na przełożenie wyborów.
TPLF postanowiła przeprowadzić wybory regionalne, które rząd federalny uznał za nielegalne. Doprowadziło to do trwającej wojny, która rozpoczęła się w listopadzie 2020 roku.
Według doniesień, miliony mieszkańców na północy kraju zostały dotknięte wojną gospodarczo, politycznie i społecznie.
Jaki był koszt humanitarny wojny w Tigray?
Mówi się, że warunki na ziemi są straszne.
Agencja humanitarna ONZ oszacowała, że 4.5 miliona ludzi w Tigray potrzebuje pilnych dostaw żywności. Ta sama liczba przez wiele miesięcy nie miała dostępu do prądu, komunikacji i innych ważnych usług.
W zeszłym roku rząd federalny zablokował agencjom pomocowym i mediom dostęp do Tigray. Doprowadziło to do niedoboru żywności, powodując głód wśród milionów ludzi w regionie.
Jeszcze przed wojną braki żywności pogłębiła inwazja szarańczy pustynnej i niestety wojna wybuchła w okresie żniw.
W czasie wojny telekomunikacja, zamykanie banków, niszczenie placówek służby zdrowia oraz masowe grabieże własności publicznej i prywatnej jeszcze bardziej pogłębiły te trudności.
Presja międzynarodowa zmusiła rząd federalny do dostaw kilka jednak pomoc. Inne agencje, takie jak ONZ, od tego roku oferują żywność i inne niezbędne dostawy niektórym regionom.
Dziewczęta i kobiety również padły ofiarą przemocy seksualnej, a w tym roku odnotowano wiele przypadków gwałtów.
Nie jest jasne, kto stoi za tymi przestępstwami seksualnymi, chociaż uważa się, że są to siły TPLF lub rządu federalnego. Większość dziewcząt i kobiet obawia się o swoje życie, ponieważ trwająca wojna pustoszy wiele obszarów wiejskich na północy.
Aby dodać do swoich nieszczęść, Etiopia przechodzi przez najgorszy szok gospodarczy od dziesięcioleci z powodu połączonego wpływu Covid-19 i konfliktu w Tigray.
Chociaż kraj spodziewał się wzrostu PKB, obecnie jest to postrzegane jako nieosiągalne. Ministerstwo Handlu i Przemysłu Etiopii szacuje, że niedawne zamknięcia fabryk i kopalń kosztują etiopską gospodarkę około 20 milionów dolarów miesięcznie.
Miejsca pracy zostały utracone głównie na północy, a tysiące uciekają na bezpieczniejsze tereny.
Jak wpłynęło to na szkoły i budynki edukacyjne?
Wiele szkół zostało uszkodzonych w wyniku konfliktu. Każda strona plądruje i okupuje te placówki edukacyjne, często wykorzystując je jako swoje bazy operacyjne.
Niektóre dzieci w wieku szkolnym zostały zwerbowane do grupy milicyjnej i przeszkolone do udziału w trwającej wojnie.
Ministerstwo Edukacji szacuje, że tysiące nauczycieli pilnie potrzebuje wsparcia w zakresie zdrowia psychicznego, ponieważ wojna zniszczyła możliwości edukacyjne wielu młodych dzieci w kraju.
Wpłynęło to na tysiące dzieci w wieku szkolnym, które od kilku miesięcy nie otrzymują podstawowej edukacji.
Czy jest droga naprzód po wyborach?
Wyborcy z Etiopii udali się w poniedziałek do urn. Czy pojawi się nowy rząd, czy też istniejące mocarstwa zachowają swoją pozycję?
Nie jest jasne, gdzie obecnie stoi Tigray. W regionie mieszka ponad 7 mln osób, które nie wzięły udziału w wyborach.
Ta liczba kwestionuje wiarygodność i demokrację kraju, ponieważ miliony ludzi nie oddało swoich głosów w głównych wyborach powszechnych.
Podczas liczenia głosów w całym kraju odnotowano ciężkie walki. W kilku obszarach w północnym regionie Tigray doszło do starć między rebeliantami a oddziałami federalnymi.
Ten raport został potwierdzony przez rzecznika wojskowego pułkownika Getneta, który zaprzeczył, że żołnierze lub jakiekolwiek miasta zostały schwytane.
Wojna w Tigray wzywa do zakończenia ogólnoświatowej solidarności. To dopiero początek długotrwałego kryzysu, który może dotknąć drugi najludniejszy kraj Afryki. Co najważniejsze, wojna niszczy możliwości edukacyjne najmłodszych obywateli Etiopii i niszczy jej wiarygodność demokratyczną.
Będziemy musieli zobaczyć, co wydarzy się w tym roku, gdy wybory dobiegną końca.