Ponieważ coraz więcej kobiet cierpiących na endometriozę odbiera sobie życie z powodu braku wsparcia, zadajemy pytanie: dlaczego wyniszczająca choroba nie jest leczona z taką intensywnością, na jaką zasługuje?
Dla wielu kobiet skurcze, ból pleców i nudności są częścią pakietu o tej porze miesiąca – w najlepszym razie niedogodność, a w najgorszym dzień w łóżku.
Ale dla osób z endometriozą miesiączka może być wyniszczająca, powodując oślepiający ból, który może prowadzić do utraty przytomności, a nawet bezpłodności.
Pomimo faktu, że dotyka co dziesiątą kobietę na całym świecie i szkodliwego wpływu, jaki wywiera na ich życie, ukryta choroba cieszy się bardzo małą uwagą mediów, prawie nie ma funduszy na badania i może być kłopotliwa siedem i pół roku zdiagnozować.
Dlaczego więc, skoro jest to tak powszechne, spotyka się z brakiem wsparcia, który w niektórych przypadkach doprowadził osoby cierpiące do samobójstwa?
Endometrioza występuje wtedy, gdy wyściółka macicy zaczyna rosnąć poza macicą i w innych częściach ciała. Często rozprzestrzeniając się w jamie miednicy, na jajnikach, jelitach i pęcherzu, może również – w rzadkich przypadkach – dotrzeć do wątroby, płuc i mózgu.
Chociaż tkanka nie jest tam, gdzie powinna, nadal reaguje na żeńskie hormony podczas cyklu miesiączkowego, zagęszczając się i odpadając, tak jak podczas miesiączki.
Bez drogi ucieczki powoduje to podrażnienie, stan zapalny i rozdzierający ból przy najmniejszym ruchu, a także rozwój tkanki bliznowatej, która może wiązać normalnie ruchome narządy wewnętrzne.
Jest więc zrozumiałe, że bez otrzymania należytej uwagi, na jaką zasługują, kobiety z objawami choroby czuły się samotne i niezdolne do radzenia sobie.
W rzeczywistości, według BBC, spośród 13,500 XNUMX kobiet, które wzięły udział w badaniu badającym, w jaki sposób życie z endometriozą wpłynęło na nie, pół respondentów ujawniło, że doświadczyło myśli samobójczych i polegało na lekach przeciwbólowych na receptę, aby przetrwać dzień.
Po tych wynikach rząd Wielkiej Brytanii przygotowuje się teraz do wszczęcia dochodzenia w sprawie tego stanu, w końcu zdając sobie sprawę, że jego fizyczne i psychiczne implikacje są czymś, czego naprawdę nie można dłużej przeoczyć.
„Liczby te są wyraźnym przypomnieniem, że zdrowia fizycznego i psychicznego nie odczuwa się oddzielnie, jednak służby zdrowia wciąż zbyt często nie mogą sobie z nimi poradzić jednocześnie” – mówi dyrektor naczelna Centrum Zdrowia Psychicznego Sarah Hughes.
Chociaż rzeczywiście jest to krok we właściwym kierunku, aby zmierzyć się z tym problemem, co nieodłączny brak jakichkolwiek wcześniejszych działań mówi o stosunku społeczeństwa do zdrowia kobiet?
Właściwie bardzo dużo. Oprócz prawie braku jakichkolwiek informacji na temat endometriozy w Internecie, fakt, że dopiero coś się z tym robi, dowodzi, że zdrowie kobiet po prostu nie jest traktowane tak poważnie, jak zdrowie mężczyzn.
Jako jeden z najczęstszych problemów ginekologicznych w Wielkiej Brytanii, musimy zadać sobie pytanie, dlaczego nie uważa się za priorytet leczenia w taki sam sposób, jak innych chorób dotykających obie płcie lub tylko mężczyzn. I dlaczego, kiedy rządy mają za zadanie wybrać, jakich cięć dokonać, często to kobiety są najbardziej dotknięte.
„Kiedy poszłam do mojego lekarza pierwszego kontaktu, powiedziano mi, że usługi ginekologiczne zostały zabrane ze szpitali i klinik. Widzieliśmy tak wiele szkodliwych decyzji, takich jak ta, to kolejna ogromna dewaluacja zdrowia kobiet” – mówi Mattie Lacey-Davidson, która od ponad dekady cierpi na endometriozę.
Mężczyźni tradycyjnie przodowali w podejmowaniu decyzji dotyczących tego, które schorzenia powinny otrzymać fundusze, często wybierani zamiast kobiet do wypróbowania nowych leków lub terapii, ponieważ kobiece ciała nie są uważane za „domyślne” w tych okolicznościach.
W związku z tym na walkę z endometriozą przeznaczono bardzo mało nakładów na badania, co wymaga pilnej zmiany w celu skrócenia czasu diagnozy i opracowania skutecznych metod leczenia.
„Zbyt często kobietom mówi się, że ich ból jest „normalny” lub „w ich głowie” – mówi Emma Cox, dyrektor generalna Endometriosis UK. "Ponieważ jest to ukryty stan, chorym może być trudno przekonać innych do zrozumienia lub uwierzenia w poziom bólu, na który cierpią."
Widoczna jest tutaj „luka w bólu płci”. Odnosi się to do odrzucenia warunków kobiet wyłącznie z powodu ich płci, wywodzącej się z kulturowej i instytucjonalnej niechęci do przezwyciężenia uprzedzeń, które kobiety mają skłonność do przesadnego reagowania.
W środowisku medycznym marginalizacja kobiet spowodowała, że niezliczone pacjentki odwróciły się i kazały przestać narzekać, zwłaszcza te z historią „histerii” (termin ten jest przestarzały i sam w sobie ma bardzo seksistowskie konotacje).