Ludzie, którzy zbierają i ostatecznie dostarczają owoce i warzywa, są poważnie wykorzystywani przez swoich pracodawców. Ale co możemy zrobić, aby to zmienić?
Wielka Brytania ma tendencję do szczycenia się godziwymi płacami i progresywnymi warunkami pracy. Ale podobnie jak nasz samozwańczy status potęgi gospodarczej, te stwierdzenia stają się coraz bardziej aktualne dzieła beletrystyczne.
Nigdzie warunki pracy w Wielkiej Brytanii oparte na wyzysku nie są bardziej widoczne niż w rolnictwie – które, jak na ironię, od dawna uważane jest za filar brytyjskości.
Dochodzenie przez Vice Media W zeszłym tygodniu okazało się, że migrujący rolnicy w Wielkiej Brytanii są zmuszani do życia w nędznych warunkach, wielu z nich stłoczonych w lodowatych przyczepach kempingowych, które kosztują więcej za metr kwadratowy niż mieszkanie w Londynie.
Vadim Sardov, 24-letni rolnik, który podróżował do Wielkiej Brytanii z Kazachstanu w 2022 roku, powiedział, że jego karawana spadła do zaledwie 8 stopni Celsjusza. Mieszkały tam cztery osoby i płaciły do 60 funtów tygodniowo za prąd.
Warunki takie jak te narażają osoby na hipotermię. Rolnicy tacy jak Vadim zachorowali pod presją zimnego i wilgotnego środowiska, ale pracodawcy nie okazują współczucia.
Menedżer Vadima powiedział mu, żeby zakleił otwory wentylacyjne w swojej przyczepie taśmą do pakowania, a kiedy to nie zadziałało, powiedziano mu, że może „wrócić do Kazachstanu”, jeśli nie będzie szczęśliwy.
Dane z Works Rights Centre, organizacji charytatywnej działającej na rzecz praw pracowników migrujących w Wielkiej Brytanii, wykazały, że ludzie tacy jak Vadim też nie są sami.
Ich relacje ujawniły schemat, w ramach którego pracownicy są często zakwaterowani w niebezpiecznych i niehigienicznych warunkach z mniejszą ochroną niż zwykli najemcy.
Każdego roku tysiące ludzi przyjeżdża do Wielkiej Brytanii z krajów takich jak Nepal, Indonezja i Ukraina, aby pracować na sześciomiesięcznej wizie rolniczej. Program został uruchomiony po tym, jak Brexit spowodował powszechny niedobór siły roboczej w 2019 r.
Anioł, były robotnik rolny z RPA, miał podobne doświadczenia z Vadimem. Latem 2022 roku była zmuszona do pracy w ekstremalnych upałach, zbierając codziennie około 100-150 kg truskawek.
Podczas gdy produkty zbierane przez pracowników takich jak Angel lądują w naszych ulubionych supermarketach – od Lidla, przez Co-op, po Tesco – ci na ziemi są zmuszani do pracy bez przerw na toaletę, w brutalnych warunkach pogodowych, a wszystko to za karę za rozmowę nawzajem.
Na całym świecie pracownicy krytykowali brytyjski program pracowników sezonowych po Brexicie jako trampolinę do rasizmu i złego traktowania.