Menu Menu

Ponowne przemyślenie międzynarodowych szlaków handlowych niezbędnych do ratowania życia morskiego

Przy rosnącym popycie na globalny fracht, do 2050 r. handel morski ma potroić swoją przepustowość. Co to może oznaczać dla największych zwierząt oceanu?

Co to za czas na życie, co? Nasze jagody pochodzą z Maroka, nasze krewetki z Wietnamu, a nawet nasze awokado podróżują przez gigantyczny Atlantyk z Meksyku, zanim trafią do naszego koszyka.

Zgadza się, żyjemy w epoce globalizacji, w której większość tego, co spożywamy każdego dnia, podróżowała po rozległych drogach morskich, podobnych do tych, które mamy na lądzie.

Wysyłka produktów łodzią jest zarówno wydajna, jak i niezawodna, i chociaż Wzrost o 90 handlu międzynarodowego już dzieje się na naszych oceanach, oczekuje się, że handel morski potroi swoją obecną zdolność do 2050 roku.

Myślenie o ekologicznym wpływie handlu oceanicznego doprowadziło naukowców do zaniepokojenia wpływem przemysłu na największe zwierzęta żyjące w podmorskich siedliskach.

 

Stało się jasne, że największe oceaniczne olbrzymy, takie jak rekiny wielorybie (i inne podobnej wielkości, takie jak długoszpary i wieloryby) padają ofiarą stale rosnącego biznesu podróży morskich.

Według nowego badania, w którym oznaczono i wyśledzono około 350 rekinów wielorybich, ponad 50 naukowców z 18 różnych krajów zauważyło, że ten gatunek jest bardziej narażony na śmierć w kolizjach statków z jakiejkolwiek innej przyczyny.

To prawda, że ​​rekiny wielorybie są ogromne, osiągają długość do 20 metrów – ale to nie jest odpowiednik dla statków towarowych, które często mają około 300 metrów długości. Rekiny wielorybie zostały wymienione jako zagrożony gatunek dopiero w 2016 r., jednak populacje zmalały o 50 procent w ciągu ostatnich lat 75.

Łącząc dane z tras żeglugowych i tropicieli umieszczonych na wielorybach, stwierdzili, że Wzrost o 92 monitorowanych rekinów wielorybich pokrywało swoje trasy z łodziami wystarczająco dużymi, aby spowodować poważne obrażenia lub śmierć.

Nie tylko to, silniki statków zanieczyszczają oceany dźwiękami, które przemierzają setki kilometrów i zakłócają komunikację między zwierzętami oraz ich zachowania żywieniowe.

Podobną historię mają największe ssaki świata – płetwale błękitne – zagrożone wyginięciem od lat 1970. XX wieku. Ale kampanie w celu przekierowania szlaków żeglugowych w najbardziej ruchliwym porcie Sri Lanki w celu ochrony unikalnej stada płetwali błękitnych zostały uruchomione i mogą stanowić precedens dla reszty świata.

Obecnie liczne projektowanie trwają prace nad rekonfiguracją szlaków żeglugowych, aby zachować bezpieczeństwo zwierząt morskich wraz ze wzrostem światowego handlu.

Oczywiście naukowcy przyznają, że zachowania dużych zwierząt morskich mogą zmieniać się wraz z ociepleniem naszej planety. Twierdzą, że ciągłe monitorowanie ich zachowań i postępów w technologii okaże się niezbędne w miarę rozwoju branży transportu morskiego.

Bo bądźmy szczerzy, jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek w najbliższym czasie zrezygnował z jagód, krewetek lub awokado – mam rację?

dostępność