Jeśli zakrzepy krwi zatrzymały całe wprowadzanie szczepionek, czy powinniśmy poświęcać więcej czasu na rozważenie skutków ubocznych kobiecej antykoncepcji?
Kilkanaście krajów na całym świecie ograniczyło stosowanie szczepionki AstraZeneca Covid-19 z powodu obaw związanych z potencjalnymi skutkami ubocznymi.
Niemcy, Hiszpania i Włochy należą do krajów ograniczających stosowanie, rozprowadzając szczepionkę tylko osobom w wieku powyżej 60 lat. W tym tygodniu Wielka Brytania ogłosiła, że będzie oferować alternatywne szczepionki osobom poniżej 30 roku życia.
Powód? Szczepionka AstraZeneca została powiązana z krzepnięciem krwi.
Zwrócenie uwagi na ten konkretny efekt uboczny wywołało debatę internetową dotyczącą stosowania przez kobiety pigułek antykoncepcyjnych – co stwarza znacznie większe ryzyko krzepnięcia krwi.
Teraz jest tu dużo nauki do rozpakowania. Aby to rozbić, w ostatnich miesiącach szczepionka AstraZeneca została powiązana ze zgonami związanymi lub spowodowanymi przez zakrzepy krwi.
W Wielkiej Brytanii u 30 osób z 18 milionów, które otrzymały szczepienie AstraZeneca, pojawiły się zakrzepy krwi, spośród tych 30 osób MHRA, brytyjski organ regulacyjny leków potwierdził, że 7 zmarło.
W Europie liczby te wydają się być wyższe wśród osób zaszczepionych szczepionką AZ. Niemcy zgłosiły 31 zakrzepów i 9 zgonów na 2.7 miliona osób otrzymujących AZ.
Według brytyjskiego ministra zdrowia Matta Hancocka ryzyko powstania zakrzepów krwi, jakie stwarza szczepionka AZ, jest „równorzędnym ryzykiem lotu długodystansowego”. Tymczasem unijny organ regulacyjny ds. leków stwierdził, że niezwykłe zakrzepy krwi powinny zostać wymienione jako możliwy, ale „bardzo rzadki” efekt uboczny.