Menu Menu

Opinia – porzućmy obsesję na punkcie samodoskonalenia w 2022 r.

Raporty przewidują, że prawie połowa obywateli Wielkiej Brytanii postanawia więcej ćwiczyć, poprawić dietę lub schudnąć na przełomie nowego roku. Ale czy to obraz, za którym wciąż powinniśmy gonić?

Jedzenie, wino musujące, jarmarki bożonarodzeniowe i śnieg; Kocham tę porę roku odkąd pamiętam.

Ale wkrótce po wyluzowanym stylu życia i ucztach nadchodzi 1 stycznia i długa lista rzeczy do zrobienia, celów i obietnic. To moja szansa na nowy początek, lub — jak na 44% osób — być z powrotem na dobrej drodze do bycia „najlepszym sobą”.

Dla osób z zaburzeniami odżywiania ten sposób myślenia i tego typu postanowienia nie są szansą na poszukiwanie nowych celów. Często w rzeczywistości wyrządzają więcej szkody niż pożytku.

Francesca Baker, która wraca do zdrowia po dziesięcioleciach anoreksji, mówi, że często realizuje postanowienia noworoczne. „Chcę tylko stać się sprawniejszym i silniejszym, ale zawsze wiem, że mogę schudnąć” – mówi.

W przeciwieństwie do wielu z nas, Baker mówi, że w okresie świątecznym powstrzymuje się od jedzenia, aby mogła zaoszczędzić sobie na świątecznym obiedzie. „Tak naprawdę to się nigdy nie zdarza… a potem kończę w deficycie kalorii, zmarznięta i zmęczona”.

Mimo pandemii rok 2020 był pierwszym świętem od lat, w których czuła się swobodnie. W domu, sama ze swoim chłopakiem, jedli świąteczny obiad i pili rzeczy, z którymi w końcu czuła się komfortowo.

Lauren Webb, uzdrowicielka z Kornwalii, która przeżyła 15 lat z anoreksją, bulimią i zaburzeniami napadowego objadania się, spędziła Święta Bożego Narodzenia, bojąc się, co ludzie każą jej jeść lub co powiedzieliby, gdyby nic nie jadła, lub co gorsza przede wszystkim ukrywała to, czego nie jadła przed tymi, których kochała.

Jako anorektyczka, Webb mówi, że nie jedzenie nigdy nie było problemem. „Byłam tak zaangażowana, że ​​jedzenie mnie po prostu nie interesowało” – dodaje. „Ale spotykałem się kilka razy z Włochami i brałem udział w przyjęciach, na których jedzenie było po prostu piętrzące się na moim talerzu — to było trudne”.

Następnie, jako bulimika, świąteczne obiady były emocjonalnym cyklem nadmiernego jedzenia, poczucia winy i pozbywania się go w kółko. Ale chociaż czuła, że ​​osiągnęła ten sam efekt końcowy, co jej czas jako anorektyczka – poczucie winy zawsze nadrabiało zaległości.

„W tamtym momencie mojego życia nie wiedziałam, że możesz jeść bez poczucia winy”, mówi wzdychając.

Zaburzenia odżywiania Webba zaczęły się od szóstego roku życia. Jednym z jej najwcześniejszych wspomnień była decyzja, że ​​powinna się głodzić. „Dostrajałam się do zmian i norm kulturowych” – wyjaśnia. „Dorastając w Connecticut, w społeczeństwie było wiele aspektów związanych z wyglądem i moim zdaniem, jeśli mogłem dobrze wyglądać w jakimkolwiek rodzaju odzieży, to wyglądałem dobrze”.

Jednak w Boże Narodzenie zaburzenia odżywiania mogą się szczególnie nasilić, gdy ludzie stają twarzą w twarz z ucztami, dużą ilością napojów i dużą ilością spotkań towarzyskich.

Głodzenie to sposób na to, by osoby cierpiące na samotność lub depresję przestały się tak czuć, mówi Jeanna Magagna, psychoterapeutka dziecięca i młodzieżowa.

Magagna, która jest również autorką książki A Psychotherapeutic Understanding of Eating Disorders in Children and Young People: Ways to Release the Imprisoned Self, mówi, że ludzie często szukają haju z endorfinami – tak samo jak z ćwiczeń – nie jedząc. Tak jak w wypadku, ciało wie, że umiera i przechodzi w tryb przetrwania. Więc nie czujesz żadnego bólu.

„Ale nie chodzi o jedzenie” – mówi Magagna. W rzeczywistości zaburzenia odżywiania zaczynają się, gdy jesteśmy jeszcze w łonach naszych matek. Jeśli dziecko nie ma spokojnego miejsca, ponieważ otrzymuje zbyt dużo kortyzolu – trudniej mu dostroić się do matki.

Potem przychodzi „kluczowy” pierwszy rok po urodzeniu, kiedy dziecko potrzebuje opiekuna, który zapewni mu reagowanie na jego cierpienie, tak aby mogło rozwinąć poczucie wewnętrznego bezpieczeństwa. Czasami niestety nie było to możliwe ze względu na historię rodzicielską rodziców lub ich strukturę psychologiczną.

Bez podstawy emocjonalnej, a gdy człowiek osiągnie wiek dojrzewania, cały świat ma wrażenie, że zaleje go emocjami. Zaczynają używać własnego intelektu do radzenia sobie i mogą zacząć kontrolować rzeczy wokół siebie, takie jak jedzenie lub ubranie.

Bez tego systemu wsparcia trudne uczucia w życiu stają się gigantyczne i przytłaczające. Od rozwodu rodziców, przez śmierć kogoś, po maltretowanie – nawet jeśli ktoś jest chudy fizycznie, wielkie uczucia zmuszają go do postrzegania swojego ciała jako większego.

Margaret Bell przeszła wiele takich chwil. Po tym, jak u jej matki zdiagnozowano tocznia, jej tata zmarł na raka, ona rozwiodła się, a następnie straciła pracę, Bell popadł w depresję. Za każdym razem, gdy próbowała się podnieść, działo się coś innego i to zrzucało ją z torów. Używała więc jedzenia jako pocieszenia i kary.

W jej umyśle nie zasługiwała na pożywienie. – Byłem wielkim popieprzony. ona mówi.

Magagna wyjaśnia, że ​​poza poczuciem bezpieczeństwa jest presja zewnętrzna. Jeśli ludzie nie są bezpieczni sami w sobie, mogą trzymać się zewnętrznych źródeł w czasopismach, mediach społecznościowych lub filmach.

Webb mówi, że jednym z głównych powodów, dla których mogła być tak zafascynowana dietami jako dziecko, jest to, że są one tak rozpowszechnione we współczesnym społeczeństwie. Chociaż tak naprawdę nie widzimy 99% świata przed nami, jako ludzie mamy obsesję na punkcie tego, co możemy. I dlatego wizerunek ciała i diety są ogromną częścią naszej kultury – dodaje.

Jeśli schudniesz, straciłeś ją. „Ale jeśli nie zmieniłeś swoich wzorców emocjonalnych, nadal będziesz je mieć pomimo utraty wagi” – kontynuuje Webb. „Nie zrobimy nic trwałego dla siebie, jeśli nie zmienimy naszych wzorców”.

30-latka mówi, że nigdy nie próbowała stawiać sobie postanowień. Zamiast tego Webb używał każdego dnia jako sposobu na zaangażowanie się w rozwój osobisty. Medytacja, joga, kąpiele dźwiękowe, terapia, a nawet po prostu prysznic to kilka dostępnych sposobów na głębsze kopanie i łączenie się z naszymi wzorcami.

Po utracie członków rodziny i zetknięciu się z dnem Bell trenował jako an specjalista od jedzenia emocjonalnego i nauczyła się, jak odejść od zaburzonego jedzenia. Teraz prowadzi kobiety do własnej wolności żywieniowej.

– Zostaw rezolucje – mówi. „Każdy dzień to kolejny element układanki, więc zacznijmy każdego dnia patrzeć na to, co możesz każdego dnia, aby zachować zdrowie i siłę”.

Aby zmienić sposób, w jaki postrzegamy żywność, Bell przypomina nam, że to przemysł dietetyczny określił je jako „dobre” i „złe”, a dieta jest zbawicielem – ale to nie może być dalsze od prawdy.

Powinniśmy sięgnąć głębiej, aby zobaczyć, co skłoniło nas do dotarcia do żywności z emocjonalnej przestrzeni, i powinniśmy przyjrzeć się, skąd wzięła się idea „poprawy”.

„Czy poprawa jest czymś, czego naprawdę chcesz, czy jest realistyczna i czy zaszkodzi Twojemu zdrowiu?” ona pyta.

Magagna mówi, że kiedy rodzina świętuje coś z dużą ilością jedzenia, najlepszym sposobem na uniknięcie zwiększonego niepokoju jest wcześniejsza rozmowa z kilkoma członkami imprezy. Dotrzyj do osady, zjedz coś małego przed imprezą lub poproś, aby wyjaśnili innym gościom, zanim cię wywołają.

Chociaż, dodaje Magagna, najlepszym sposobem na rozpoczęcie leczenia zaburzeń odżywiania o tej porze roku jest pójście na terapię.

„Może to pomóc ludziom rozwinąć potrzebny im „mięśnie” emocjonalne, zamiast na zawsze unikać swoich uczuć”.

Baker mówi, że jedną rzeczą, która pomogła jej zmienić jej podejście do jedzenia, jest pragnienie życia „pełnym życiem” w pracy, miłości i społeczeństwie.

„W szczęśliwym życiu nie ma miejsca na anoreksję” – mówi Baker. „Nienawidzę być zimny i słaby i wiem, że czuję się lepiej, kiedy jem – jedzenie jest paliwem do życia”.

dostępność