Od czasu mianowania Liz Truss na nowego premiera Partii Konserwatywnej, ponowny brak jasności co do kontynuacji finansowania niezbędnych badań i środków klimatycznych niepokoi ekspertów.
Obywatele Wielkiej Brytanii są, co zrozumiałe, zajęci polityką mającą wpływ na najbliższą przyszłość. Eksperci ds. ekologii patrzą jednak na dłuższą metę i zastanawiają się, co nowa zmiana przywództwa może oznaczać dla naszych wysiłków na rzecz złagodzenia zmian klimatycznych do połowy stulecia.
Mimo wiele skandale, w które wplątał się były premier Boris Johnson, Wielka Brytania rzekomo stała się wiodącym krajem pod względem zrównoważonego rozwoju podczas jego kadencji.
Teraz, z Liz Truss w gorącym miejscu potencjalnie do 2025 r. nie jest jasne, czy poprzednia mapa drogowa kraju na rzecz bardziej ekologicznej przyszłości zostanie uhonorowana, czy też priorytety – i plany finansowania – mogą teraz ulec zmianie.
Johnson często bronił tego, co jego rząd nazywał „supermocarstwo naukowe'; oficjalny program podsumowany kluczowymi celami podwojenia wydatków rządowych na badania naukowe (w tym zmiany klimatu) do 2024 r., zwiększenie ogólnodostępnych publikacji i zapobieganie biurokratycznym przeszkodom utrudniającym brytyjską naukę w rekrutacji zagranicznych talentów.
Mówiąc prościej, ten ostatni aspekt odnosi się do „naukowej części” umowy Brexit, jak elokwentnie ujął to prezes Royal Society Adrian Smith.
Wierzymy, że nauka może pomóc każdemu prowadzić zdrowsze życie.
Tak więc, gdy Wielka Brytania ma ogłosić swojego następnego premiera, przedstawiamy cztery obszary nauki, które nowy rząd powinien potraktować priorytetowo ⤵️
— Witam (@wellcometrust) 31 sierpnia 2022 r.
Rishi Sunak, konkurent Truss Torys, który był ministrem finansów Johnsona i kierował budżetem na nauki o klimacie, planował w pełni podtrzymać notatkę, ale nie uzyskał wystarczającego poparcia ze strony swoich rówieśników w głosowaniu wyborczym w tym tygodniu.
Zaledwie kilka dni później, nie tracąc czasu, Truss stwierdził już, że równoczesne rozwijanie gospodarki przy jednoczesnym zapobieganiu gwałtownym wzrostom cen energii jest pierwszym zadaniem. Oznacza to, że wydatki rządowe prawdopodobnie zostaną poddane przeglądowi, a badacz polityki naukowej James Wilson Jest zaniepokojony, że finansowanie badań zapewnia "potencjalnie duże źródło pieniędzy na najazdy".