Żaglówka o długości 185 stóp, Manta, zbiera i przetwarza odpady morskie i jest zasilana energią odnawialną.
Manta, nazwana na cześć chowanych skrzydeł, których używa do przechowywania paneli słonecznych, jest ekologiczna showstopper.
Przyjmując trzy tony odpadów na godzinę, 10,000 XNUMX rocznie, jest to pierwszy statek oczyszczający morze, który może zbierać odpady z tworzyw sztucznych na skalę przemysłową.
Statkiem kierował rekordzista Yvan Bourgon, który w 2016 roku założył organizację pozarządową SeaCleaners odpowiedzialną za jego projekt.
W 2015 roku Bourgon musiał zrezygnować z wyścigów jachtów Transat Jacques Vabre po tym, jak jego łódź została uderzona plastikowymi odłamkami.
„Przepuściłem rekordy i 12 razy rozbiłem swoją łódź, uderzając w szczątki oceanu” – wyjaśnia.
W ciągu 20 lat żeglarstwa, w tym bycia pierwszą osobą, która popłynęła samotnie z Alaski na Grenlandię, Bourbon zauważył gwałtowny wzrost ilości odpadów morskich w naszych oceanach.
Jego organizacja pozarządowa składa się z ponad 58 inżynierów i badaczy oraz 17 partnerów zewnętrznych zatrudnionych przy projektowaniu Manty.
Statek jest wyczynem eko-inżynierii: dwie turbiny wiatrowe, 500m2 paneli słonecznych i plastikowa rozpiętość 151 stóp.