Menu Menu

Rosnąca radykalna prawica we Włoszech i dążenie do położenia kresu imigracji

We Włoszech, kraju, który niegdyś był domem Benito Mussoliniego, przywódcy, który w latach 1919-1945 zradykalizował społeczeństwo, historia jest na skraju powtórzenia.

10 września policjanci aresztowali 26-letniego ubiegającego się o azyl z Somalii za rzekome zadźganie nożem czterech kobiet i sześcioletniego chłopca w północno-wschodnim mieście Rimini we Włoszech.

Podczas gdy Luciana Lamorgese, minister spraw wewnętrznych kraju, nazwała ten incydent „bardzo poważnym epizodem”, Matteo Salvini, skrajnie prawicowy lider włoskiej Ligi Północnej, szybko zwrócił to przeciwko niej.

– Panie ministrze Lamorgese, ile innych ofiar musimy liczyć, zanim Włochy staną się bezpiecznym krajem? napisał na Twitterze w niedzielę.

Salvini nie jest osamotniony w swojej wrogości wobec uchodźców przybywających do kraju. Ale to nie zniechęciło Mario Draghiego, premiera Włoch, od otwartego przyjmowania osób ubiegających się o azyl i krytykowania przywódców innych krajów UE.

„Ratowanie Afgańczyków to problem globalny” – powiedział o niedawnym napływie afgańskich uchodźców. „Jednak różne kraje mówią „nie chcemy uchodźców” – jak możesz to zrobić?

Draghi zbudował sobie imponującą reputację w ciągu ostatniej dekady, od stabilizacji gospodarki strefy euro w czasie pełnienia funkcji prezesa Europejskiego Banku Centralnego po bycie oznaczone jeden ze 100 najbardziej wpływowych ludzi 2021 roku w TIME. Niestety, sondaże są przeciwko niemu.

Statista ostatnio znaleziono że podczas gdy Partia Demokratyczna Draghiego jest obecnie u władzy, 19.8% wyborców zamierza głosować na Ligę Północną Salviniego, a prawie 21% skłania się ku skrajnie prawicowej partii Bracia Włoch, kierowanej przez Giorgię Meloniego. Zmiana jest szczególnie duża w przypadku tej ostatniej, która w wyborach w 4 r. zdobyła zaledwie 2018% głosów.

Przesunięcie nie jest jednak czymś nowym.

Włochy są rządzone przez prezydenta i premiera, którzy najczęściej nie są wybierani bezpośrednio, ale są wynikiem zawieszonego parlamentu i koalicji. Kraj jest demokracją od 1948 roku, po zniesieniu monarchii i okresie faszystowskich rządów Mussoliniego.

Demokracja nie jest jednak łatwa – i nadal nie jest prosta.

Mandaty premierów Włoch trwają pięć lat. Ale w ciągu ostatnich 76 lat miał 67 dyrektorów i średnio jeden nowy rząd co 1.14 roku. Według The Economist dzieje się tak dlatego, że posłowie i senatorowie regularnie zmieniają swoje preferencje polityczne. Od ostatnich wyborów do końca 2020 roku 147 z 945 włoskich posłów i senatorów zmieniło partie.

Meloni również ostatnio znacząco wpłynął na politykę. Brothers of Italy, nazwana tak od słów otwierających włoski hymn narodowy, powstała w 2012 roku i opiera się na postfaszystowskim ruchu powstałym po upadku Mussoliniego.

Od czasu jego powstania nieustannie reformuje swój manifest, utrzymując dominujący wątek antyimigracyjny, eurosceptyczny i anty-LGBT.

Carlo Fidanza, który reprezentuje Braci Włoch w Parlamencie Europejskim, skomentował na Facebooku w marcu „już niepewną sytuację Covid-19”, którą uchodźcy „pogarszają”. „Obrona naszych granic oznacza ochronę zdrowia Włochów” – powiedział.

Wpis na Facebooku otrzymał setki reakcji i ponad 80 komentarzy. Jeden z użytkowników napisał: „Włoski rząd nie rozumie, że to imigranci przynoszą choroby… mamy dość, zamknij porty”.

Inny dodał: „To kompletny bałagan i jesteśmy całkowicie zależni od niekompetentnego rządu”.

Większość komentarzy zarzucała włoskiemu ministrowi spraw wewnętrznych, że nie dba o zdrowie Włochów i stawia na pierwszym miejscu dobro tysięcy „obcych”.

Ale obowiązujące przepisy chroniące uchodźców nie gwarantują ich bezpieczeństwa. Włoska ustawa imigracyjna wyraźnie stwierdza, że ​​mogą uzyskać dostęp do szczepionek w ramach profilaktycznych kampanii publicznej opieki zdrowotnej. Jednak kiedy wchodzisz na jakąkolwiek platformę rezerwacji online szczepionki przeciwko Covid-19, użytkownicy muszą przesłać dokumentację, której imigranci po prostu nie posiadają.

Jednym z przykładów jest kod fiskalny (numer ubezpieczenia społecznego), wydawany wyłącznie mieszkańcom Włoch.

Niedługo potem Il Corriere Della Sera, najpoczytniejsza włoska gazeta, opublikowany artykuł zatytułowany: „Ceuta w Hiszpanii wypycha połowę przybywających imigrantów. Właśnie dlatego Włochy tego nie robią”.

Na początku brzmi to jak kolejne uderzenie w europejski kraj, który blokuje uchodźców. Ale jeden z pierwszych punktów, jakie przedstawia, dotyczy sposobu, w jaki Włochy są „ofiarą” swojego położenia geograficznego. Nie tylko jest to pierwsze miejsce, do którego większość imigrantów może dotrzeć w Europie z Afryki, ale jest otoczone wodą.

„Odsyłanie ludzi pieszo to jedno, ale wysyłanie setek tysięcy kontenerów morskich wypełnionych ludźmi, którzy mogliby utonąć, to co innego”.

W artykule dodano, że wśród kilku umów, jakie zawarł z krajami afrykańskimi, umowa z Tunezją oznacza, że ​​w 7,000 r. udało jej się odesłać ponad 2019 imigrantów z kraju. „Ale z powodu pandemii koronawirusa”, powiedział, „ta liczba zmniejszyła się o połowę .

W przeszłości nie wszystko, co dotyczyło włoskiej polityki antyimigranckiej, poszło bez szwanku. Salvini poszedł do sądu na początku tego roku po tym, jak w 2019 r. zablokował migrantów na morzu, nakładając wysokie grzywny na ich łodzie. Ale czy to wystarczy? A może jest to tylko uderzenie w nadgarstek polityków takich jak on i Meloni?

„Nie boję się”, powiedział Meloni telewizji RAI, wiodącej włoskiej sieci telewizyjnej, w zeszłym miesiącu. „Być gotowym zrobić to, o co proszą mnie Włosi”.

Kolejne wybory powszechne we Włoszech odbędą się nie później niż w styczniu 2023 roku. Do tego czasu tylko czas może powiedzieć, czy włoska skrajna prawica jest ponownie uważana za rację.

dostępność