Menu Menu

Czy włoskie społeczeństwo kierowane przez katolików ogranicza prawa LGBTQ?

Zależność Włoch od religii i tradycji stoi na przeszkodzie prawom LGBTQ, nawet po tym, jak ustawodawstwo tego kraju było na krawędzi rewolucji zeszłej jesieni.

„Nigdy nie sądziłem, że lubienie innych facetów jest „prawdziwe” – mówi Luca Lacerenza, 22-letni aktor z Mediolanu. „Nie uderzyło mnie to, dopóki nie zakochałam się w mężczyźnie, kiedy zdałam sobie sprawę, że nie ma nic złego w tym, że jestem gejem”.

„Wyjawiłam mojej najlepszej przyjaciółce na uniwersytecie w 2019 roku” – mówi Bianca Lega, 21-letnia studentka mieszkająca w Bolonii. „Większość ludzi nie miała nic przeciwko temu, ponieważ są otwarci, ale mojej mamie zajęło około roku, żeby to zrozumieć — musiała bardzo dorosnąć”.

„Wiedziałem, co oznaczają słowa „wesoły” i „biseksualna”, ale nigdy nie przestałem myśleć, że istnieje nasza wspólnota lub że świat jest pełen ludzi takich jak ja” – mówi Francesco Flenda, aktor na pół etatu i Student z Mediolanu.

Te młode włoskie głosy to tylko niektóre z wielu, które dążyły do ​​zmiany polityki — od radzenia sobie z kryzysem klimatycznym, przez otwieranie granic, po uchodźców.

W listopadzie ubiegłego roku ich głosy zostały wysłuchane, gdy poseł i działacz na rzecz praw gejów Alessandro Zan zaproponował ustawę, która kryminalizuje przemoc wobec Włochów LGBTQ i wdroży edukację przyjazną LGBTQ do programu nauczania w szkołach publicznych.

Według ostatnich badań populacja LGBTQ+ we Włoszech stanowi od 4% do 6% z 60 milionów mieszkańców. Legalizując pełne małżeństwa homoseksualne i zakazując przestępstw z nienawiści przeciwko LGBTQ+, nawet 3.6 miliona ludzi może żyć bez nadużyć.

Na nieszczęście dla Zana, Watykan zakwestionował zmianę ustawodawstwa w czerwcu, argumentując, że proponowana ustawa narusza traktat laterański z 1929 r., który uznawał Watykan za niezależne państwo.

W liście wyjaśniono obawy, że katolicy staną w obliczu kroków prawnych za wyrażanie opinii w kwestiach LGBTQ+ i zażądano wyłączenia szkół katolickich z rządowych planów ustanowienia 17 maja narodowym dniem walki z homofobią i transfobią.

Flenda podkreśla sposób, w jaki niektórzy katolicy „dobierają” punkty ze swojej starożytnej religii, aby odpowiadać jej potrzebom: „Księga Kapłańska, w której przyjęli ideę, że homoseksualizm jest „zły”, stwierdza również, że do pewnego wieku rodzice powinni sprzedawać swoje córki jako niewolnicy. Kościół jest nachalny w sposób, w jaki nie musi być”.

Prawicowi politycy, tacy jak Matteo Salvini i Giorgia Meloni, również zajęli stanowisko Kościoła, dodając, że ustawa będzie cenzurować Biblię i wolność katolicyzmu.

Pragnienie zablokowania tej ustawy zyskało dalsze poparcie konserwatystów ostrzegających, że może to być przypadek „wolnościobójstwa”, a niektóre zaniepokojone grupy lesbijskie i feministyczne obawiają się, że uznanie tożsamości płciowej może zagrozić prawom kobiet.

Luz nie jest jednak wielką niespodzianką. Zwłaszcza dla Legy, Flendy i Lacerenzy, które dorastały nieświadome istnienia społeczności przyjaznej LGBTQ.

Lega musiała ciężko pracować, aby matka zrozumiała jej seksualność, kiedy po raz pierwszy się ujawniła. Mówi, że w końcu chodziło tylko o realistyczne podejście do sytuacji. „Jestem jej córką i musiała to zaakceptować we mnie” – dodaje Lega.

Flenda była ofiarą toksycznej męskości przez całą szkołę średnią. „Nigdy mi to nie przeszkadzało” — mówi Flenda. „Ale w gimnazjum jeden facet nazywał mnie „frocio” (pufa), nawet kiedy jeszcze nie wiedziałam, że lubię facetów”.

21-letni uczeń śmieje się z innych rozmów, które prowadził z chłopcami w swojej klasie. „Typowe pytanie, które otrzymuję, brzmiało: „Cycki czy tyłek?” A ja po prostu budowałem fałszywy typ, ponieważ nigdy nie czułem się komfortowo przyznając się do moich uczuć do mężczyzn.

Północ się jednak poprawiła, mówi Lacerenza. „Kiedy po raz pierwszy wyszedłem, nikt, kogo znałem, nie mówił otwarcie o byciu gejem, spektrum seksualności i płci” – wspomina. – Ale teraz jest tu bezpieczniej mieszkać.

Lega zgadza się, dodając, że chociaż Bolonia jest prawdopodobnie najbardziej przyjaznym miastem LGBTQ w kraju, przed Włochami jest jeszcze długa droga.

W zeszłym miesiącu Lega była świadkiem, jak mężczyzna i kobieta powiedzieli dwóm dziewczynkom, aby „wróciły na górę, na której się wychowały”. Kobieta wskazała na swoją sześcioletnią córkę i zapytała, jak jej to wytłumaczy.

„Wprowadzenie w to jej córki było obrzydliwe” – mówi Lega wzdychając. „Ale to jest rodzaj zachowania, który wciąż można znaleźć wszędzie”.

Dodaje, że temat gejów pozostaje tabu we włoskim społeczeństwie: „Kiedy mówię, że jestem gejem, ludzie zawsze zadają mi sto milionów pytań. Kiedyś facet był zdziwiony faktem, że lubię mieć stosunki z kobietami — po prostu nie mógł tego objąć głową.

Wierzy, że wprowadzenie mowy LGBTQ do szkolnego programu nauczania może pomóc odwrócić ten problem i powstrzymać ludzi od normalizacji społeczności.

„Za każdym razem, gdy wracam do domu, do Mediolanu, słyszę, jak koleżanki mojej siostry żartują sobie na temat seksualności” – wyjaśnia Lega. „Mężczyźni są szczególnie skłonni naśmiewać się z innych mężczyzn za to, że są „słabi” lub po prostu nie pasują do norm kulturowych”.

Ustawa Zana, która jest prawdopodobnie największą nadzieją kraju na zburzenie norm, całkowicie podzieliła Włochy, a 62% głosowało za jej uchwaleniem. Wśród osób poniżej 30 roku życia liczba ta wzrasta do 75%.

Lacerenza mówi, że jeśli rachunek przejdzie, może to być „niesamowita chwila dla każdego, kto przez całe życie musiał udawać kogoś innego”. Ale ostrzega, że ​​pomoże ludziom tylko wtedy, gdy będzie wolny od poprawek. „Ponieważ w przeciwnym razie chodzi bardziej o interesy partii politycznych niż o prawa człowieka”.

W idealnym świecie Lega ma nadzieję, że ludzie nie podejdą do niej i nie powiedzą: „Nie możesz być gejem, bo to rani moje ideały”.

„Musimy w końcu zdać sobie sprawę, że ludzie kochający innych ludzi nikomu nie krzywdzą” – dodaje Lega.

„Przemoc i dyskryminacja tak”.

dostępność