Menu Menu

Jak wzrosło ubóstwo edukacyjne podczas pandemii?

Podczas pandemii Covid-19 niekorzystnie wpłynęła na uczniów ich rutyna, życie społeczne i zdrowie psychiczne. Ale jak ta pandemia wpłynęła na tych, których nie stać na edukację?

Od podręczników po prywatne korepetycje, edukacja może być kosztownym przedsięwzięciem dla rodzin.

Ponieważ kształcenie domowe stało się naszą nową normą w zeszłym roku, niektóre rodziny po prostu nie nadążały za nowymi wymaganiami i presją, jakie przyniósł ze sobą Covid-19.

Wielu doświadczyło na własnej skórze prób urlopu. Rodzice musieli zrezygnować z pracy, aby móc kształcić swoje dzieci. Niezbędni pracownicy stwierdzili, że płacą za usługi opieki nad dziećmi, takie jak opieka dzienna, gdzie wcześniej nie musieli, ponieważ szkoły mogły być otwarte tylko wtedy, gdy spełniono minimalną liczbę dzieci w klasie.

To obciążenie finansowe rodzin stworzyło „biedotę edukacyjną”, która powodowała, że ​​dzieci często traciły dostęp do nauki.

Programy były realizowane w wielu różnych regionach, a Zoom stał się narzędziem do nauki. W przypadku dzieci w Wielkiej Brytanii grupa absolwentów uniwersytetów poświęciła trzy dni na nauczanie wszystkiego, od algebry, przez Szekspira, po fotosyntezę.

Niektóre dzieci otrzymały darmowe laptopy od władz lokalnych, aby móc uczestniczyć w internetowej przestrzeni edukacyjnej. Jeśli masz jakieś zapasowe stare komputery, które kłamią, możesz nadal jestem online i przekaż technologię, której już nie potrzebujesz, lub przekaż swojemu dziecku urządzenie cyfrowe do zdalnego uczenia się.

Jednak pomimo tych wysiłków w Wielkiej Brytanii nadal szacunkowo 1.78 miliona dzieci nie ma dostępu do Internetu ani komputerów.

Lockdown ujawnił to, co nazwano przepaścią cyfrową, stwierdzając, że około 9% dzieci w Wielkiej Brytanii nie ma dostępu do laptopa, komputera stacjonarnego lub tabletu, a kolejne 880,000 XNUMX nie ma w domu mobilnego połączenia z Internetem.

List został wspólnie podpisany przez ponadpartyjnych obecnych posłów, byłych ministrów edukacji i liderów organizacji charytatywnych, wzywających do zrobienia więcej w celu rozwiązania tego „przepaści cyfrowej”. Możesz zobaczyć pełny formularz poniżej.

Nauka online może trwać od dwóch do pięciu godzin dziennie. TeacherTapp – aplikacja używana przez ponad 6,000 nauczycieli w Wielkiej Brytanii – wygenerowała dane wskazujące, że 10% uczniów w ich szkołach nie miało dostępu ani do urządzenia, ani do Internetu.

Inną pułapką jest to, że w domach, które są sklasyfikowane jako znajdujące się w niekorzystnej sytuacji, jest prawdopodobne, że dziecko ma dostęp do Internetu na wspólnym komputerze i jest mu przydzielane od 60 do 90 minut. Używając tego standardu jako przewodnika, te dzieci tracą od 30 minut do 4 godzin nauki każdego dnia, które otrzymują ich bardziej uprzywilejowani koledzy z klasy.

Czy idea edukacji „nadrabiania zaległości” jest w ogóle możliwa dla tych dzieci, które tak bardzo tęskniły?

Dla wielu z tych dzieci nauka w domu odbywa się w ciasnym mieszkaniu, pełnym hałasu, ciągłego rozproszenia, a często nie ma pod ręką formalnie wykształconego dorosłego, który mógłby im pomóc.

Niewątpliwie ma to szkodliwy wpływ na osoby żyjące w ubóstwie. Przepaść między nimi a ich rówieśnikami stale się powiększa i nie można jeszcze powiedzieć, jak skutki pandemii wpłyną na te dzieci w ich przyszłej edukacji. Tylko czas powie.

 

Ten artykuł został pierwotnie napisany przez Aimee Braniff. „Cześć, jestem Aimee, niedawno ukończyłam studia magisterskie z literatury angielskiej na Uniwersytecie Ulster. Pasjonuję się literaturą, feminizmem, zdrowiem psychicznym i zrównoważonym rozwojem”. Zobacz ją LinkedIn i Instagram.

dostępność