Rząd kraju zatwierdził reformę konstytucyjną, która praktycznie uniemożliwi legalizację aborcji w Hondurasie.
Niecały miesiąc po historycznym momencie dla praw kobiet w Argentynie, kiedy kraj ten stał się dopiero trzecim w Ameryce Łacińskiej, który zalegalizował aborcję, Honduras na stałe zakazał tej praktyki.
W tym, co wygląda na najbardziej drakoński zakaz w regionie, środek ten praktycznie uniemożliwi zalegalizowanie aborcji w konserwatywnym kraju – teraz lub w przyszłości. W czwartek 88 ustawodawców głosowało za zakazem, 28 było przeciw, a XNUMX wstrzymało się od głosu.
Zmiana reformy, która prawdopodobnie zostanie przyjęta w przyszłym tygodniu, wymagałaby, aby co najmniej trzy czwarte Kongresu zagłosowało za zmianą krajowego prawa aborcyjnego w przypadku jakichkolwiek zmian, podnosząc próg głosowania powyżej tego, co jest zwykle konieczne.
Wykluczałoby to również możliwość orzeczenia sądu lub uchwalenia nowej konstytucji.
Kraj Ameryki Środkowej ma już jedną z najbardziej restrykcyjnych polityk aborcyjnych na świecie. Obecnie wykonanie lub poddanie się aborcji w Hondurasie zagrożone jest karą od trzech do sześciu lat więzienia, chociaż oskarżenia są rzadko składane.
Honduras jest jednym z czterech krajów Ameryki Łacińskiej zakazujących aborcji w każdych okolicznościach i jedynym, który zakazuje antykoncepcji awaryjnej, nawet w przypadku gwałtu lub kazirodztwa.
Odwrócenie tego, przy proponowanych reformach dających płód taki sam status prawny osoby, byłoby prawie niemożliwe.
Według BBC, ruch ten jest bezpośrednią odpowiedzią na feministyczny ruch „zielonej fali” odpowiedzialny za Argentynę decyzja to obecnie ogarnia naród z nadzieją osiągnięcia podobnych wyników pro-choice.
Zwolennicy tej ustawy nazywają ją „tarczą, która ma powstrzymać zieloną falę”, ale organizacje prawnicze obawiają się, że będzie to dalej naruszać prawa reprodukcyjne kobiet i dziewcząt w Hondurasie, ignorując zasady równości i niedyskryminacji.
Zwłaszcza, że kraj jest już nękany przez przemoc domową i ciąże nastolatek (jeden na czterech Kobiety z Hondurasu zaszły w ciążę przynajmniej raz przed 19. rokiem życia).
„To beznadziejny krok wstecz” – mówi José Miguela Vivanco of Human Rights Watch. „Starają się, aby te przepisy dotyczące małżeństw osób tej samej płci i aborcji stały się wieczne, nawet jeśli kobiety będą nadal dokonywać niebezpiecznych aborcji”.
Vivanco wyjaśnia, że reforma w żaden sposób nie zapobiegnie aborcji, a raczej utrzyma status quo, w którym wiele kobiet – szczególnie tych, których nie stać na lot do innego kraju, w którym aborcja jest legalna – jest zmuszone szukać ich w niebezpiecznych warunkach. ONZ Szacunki jest aż 82,000 XNUMX niebezpiecznych aborcji w Hondurasie rocznie.