Firma naftowa Exxon zobowiązała się do osiągnięcia „zerowej emisji” do 2050 r., ale nie obejmuje to emisji spowodowanych spalaniem jej produktów, a jedynie „operacje wewnętrzne”. To najnowszy przykład greenwashingu wielkiego biznesu na rzecz opinii publicznej.
Exxon jest jedną z wiodących światowych firm gazowych i naftowych – obok Shell i BP – i jest odpowiedzialna za ogromną część naszych rocznych emisji dwutlenku węgla.
Stanęła w obliczu rutynowych oskarżeń o negowanie zmian klimatycznych, regresywną politykę, a nawet odkryto, że wiedziała o zmianach klimatycznych już w 1981, siedem lat wcześniej była to paląca kwestia publiczna.
Teraz, starając się poprawić swoją reputację publiczną, Exxon ogłosił „ogólnopojazdowe” zmiany mające na celu zmniejszenie emisji, z ambicja osiągnięcia zera netto do 2050 roku. Jednak szybkie spojrzenie poza krzykliwe nagłówki, a znajdziesz frustrująco niejasne i ograniczające obietnice, które niewiele dają, by w znaczący sposób wzbudzić nadzieję.
Zastaw obejmuje jedynie „działalność” Exxon i nie obejmuje emisji, które powstają w wyniku spalania jej produktów. Biorąc to pod uwagę ropy naftowej i gazu brak obietnicy w tej dziedzinie oznacza, że całkowita emisja netto, za którą odpowiada Exxon, nie zostanie zmniejszona do zera netto – a nawet blisko.
Należy pamiętać, że eksperci klimatyczni twierdzą, że cała planeta musi osiągnąć zero netto najpóźniej do 2050 r., aby uniknąć najgorszego globalnego wzrostu temperatury.
Exxon nie będzie pokrywał emisji z benzyny, paliw z olejów rafinowanych, gazów ziemnych w domach ani innych aktywów, takich jak pola naftowe, w których ma udziały finansowe. tylko zobowiązanie się do uczynienia swoich obiektów i procesów bardziej ekologicznymi, co jest zbyt mało i zdecydowanie za późno.
Exxon zaczął podejmować jakiekolwiek znaczące próby poprawy swoich praktyk dopiero w zeszłym roku, po tym, jak aktywiści i inwestorzy skrytykowali firmę za bycie „dinozaurem”, który nie przetrwałby w świecie czystej energii.
Został zmuszony do wyboru dwóch nowych dyrektorów nominowany przez kilku inwestorów po przegranej głosowaniu przeciwko garstce osób wybranych przez firmę. To był pierwszy raz w historii firmy Exxon, kiedy to zdarzyło się i pokazało, jak pilna jest potrzeba stawienia czoła kryzysowi klimatycznemu.
Jednak wciąż nie widzimy wystarczająco dużo. Obecnie Exxon zobowiązuje się jedynie do emisji „Zakresu 1” i „Zakresu 2”, które są spowodowane bezpośrednio przez firmę. „Zakres 3” to miejsce, z którego pochodzi 85% emisji — klienci korzystający z jego paliw. Dopóki to nie zostanie omówione, eksperci twierdzą, że to wszystko jest ładunkiem gorącego powietrza, z braku lepszego określenia.