Menu Menu

Nowe chińskie prawo bezpieczeństwa w Hongkongu grozi zniszczeniem protestów

Nowe prawo spowodowało rozwiązanie grup protestacyjnych w Hongkongu, a dziennikarze usuwają artykuły ze strachu o swoje życie.

Miniony rok był niezwykle burzliwy i znaczący dla mieszkańców Hongkongu. Prodemokratyczne demonstracje i protesty opanowały region i spowodowały polityczne wstrząsy po tym, jak we wrześniu zaproponowano odrzuconą chińską ustawę o ekstradycji.

Pomimo pandemii i innych ruchów na rzecz sprawiedliwości społecznej, takich jak Black Lives Matter, przejęły nagłówki gazet w ostatnich miesiącach, Hongkong nadal znajduje się w centrum rozwijającego się kryzysu, a chiński rząd robi wszystko, co w jego mocy, aby utrzymać władzę i zmiażdżyć wysiłki protestujących. Najnowszą i najbardziej niepokojącą próbą było uchwalenie nowego ustawodawstwa dotyczącego bezpieczeństwa, które daje państwu znacznie większy wpływ i władzę nad Hongkongiem. .

W środę policja stanowa wystrzeliła z armatek wodnych, użyła gazu łzawiącego i aresztowała ponad 300 cywilów, którzy wyszli na ulice wbrew nowemu prawu. Jest to szczególnie niepokojące, ponieważ Hongkong jest jednym z największych centrów finansowych na świecie oraz najbardziej otwartym i wolnym regionem Chin. Nie tylko mieszkańcy są zagrożeni, ale w rezultacie stosunki międzynarodowe mogą zostać poważnie uszkodzone.


Czym jest ta nowa ustawa o bezpieczeństwie?

Mówiąc prościej, nowe chińskie przepisy dotyczące Hongkongu pozwalają państwu na utworzenie agencji bezpieczeństwa narodowego, w której pracują urzędnicy, którzy nie muszą przestrzegać lokalnych przepisów.

Istnieje kilka nowych zasad z poważnymi konsekwencjami, które się z tym wiążą. Uszkodzenie jakichkolwiek pojazdów lub sprzętu rządowego jest surowo zabronione i będzie teraz uważane za „akt terroryzmu”. Osoby uznane za „zmowy z siłami zagranicznymi” również będą karane, chociaż to, co rozumie się przez „siły obce”, pozostaje do interpretacji. Kary za te przepisy dotyczące bezpieczeństwa mogą obejmować zawieszenie wszelkich operacji firmy, zakazy we wszystkich przyszłych wyborach w Hongkongu oraz dożywotni pobyt w więzieniu. . Może to dotyczyć każdego w okolicy, niezależnie od tego, czy jest stałym obywatelem, czy nie.

Może to znacząco zmienić system prawny Hongkongu, ponieważ wprowadza nowe przestępstwa z ekstremalnymi karami i daje Pekinowi nadmierną władzę nad regionem w sposób, którego nie miał wcześniej. Warunki prawa są początku. niejasne i chociaż urzędnicy próbowali zapewnić obywateli, że ich prawa i wolności nie są zagrożone, opinia publiczna jest zrozumiała nieprzekonany.


Jak to prawo wpływa na mieszkańców Hongkongu?

To prawo bezpieczeństwa miało oczywiście na celu zerwanie protestów i rozwiązanie dużych grup oporu. Jak dotąd wydaje się, że to działa. Czołowy działacz na rzecz demokracji, Nathan Law, opuścił Hongkong w obawie o swoje bezpieczeństwo, a wiele publicznych banerów i zwrotów, takich jak „Wyzwól Hongkong”, zostało teraz zakazanych.

Kanały mediów społecznościowych i zaszyfrowane kanały, które organizują zgromadzenia protestujących, ucichły od czasu uchwalenia nowego prawa, a na najbliższe dni nie zaplanowano żadnych demonstracji. Międzynarodowe firmy ponownie oceniają swoją obecność w regionie, a lokalni pisarze, aktywiści i protestujący muszą oczyścić swoje cyfrowe ślady, aby upewnić się, że nie wylądują w więzieniu. Według The New York Timesponad dwunastu autorów poprosiło redaktorów prodemokratycznej strony InMedia HK o usunięcie ich pracy – ponad 100 artykułów zostało już usuniętych.

Jednak w ciągu ostatniego dnia pojawiły się wiadomości o pewnym potencjalnym oporze wobec tych wydarzeń. The Guardian napisał o potencjalnym „parlamencie na uchodźstwie”, który jest na wczesnym etapie przygotowań, co może wysłać jasny sygnał do Pekinu i państwa, jeśli się zmaterializuje. Działacz kampanii Simon Cheng, który obecnie mieszka na wygnaniu w Wielkiej Brytanii, powiedział, że aktywiści próbują „opracować alternatywny sposób walki o demokrację”, który nie ryzykuje więzienia, ale nadal daje jasno do zrozumienia, że ​​mieszkańcy Hongkongu chcą zmian. Ten parlament cieni prawdopodobnie istniałby poza Hongkongiem, chociaż na tych wczesnych etapach logistyka jest nadal niejasna.


Jak zareagowały narody na całym świecie?

Nic dziwnego, że wiele krajów na całym świecie potępiło Chiny za ten ruch. Stany Zjednoczone właśnie przeszły sankcje będzie to karać banki, które prowadzą interesy z Chinami, choć nie zostało to jeszcze podpisane przez Trumpa. Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi stwierdziła, że ​​prawo bezpieczeństwa jest „brutalną, masową represją, mającą na celu zniszczenie obiecanych [ludom] wolności”.

UK wypowiedział się również, oferując rozliczenie nawet trzem milionom mieszkańców Hongkongu. Poszkodowanym oferuje się „drogę wyjścia”, jak powiedział wczoraj premier Boris Johnson, i mogą pozostać w Wielkiej Brytanii przez okres do pięciu lat, po czym mogą ubiegać się o obywatelstwo.

W międzyczasie Chiny bardzo głośno wypowiadały się o wszelkich ingerencjach z zewnątrz, ostrzegając o zniszczonych stosunkach i poważnych reperkusjach. Stan właśnie zatrudniony Zheng Yanxiong jako szef nowej agencji bezpieczeństwa Hongkongu, znany ze swojego zdecydowanego zaangażowania w protest w 2011 roku w sprawie sporu o grunty w południowych Chinach. Stan jest nie wycofując się, w zasadzie.

Wszystko to może skomplikować stosunki międzynarodowe, zwłaszcza z Wielką Brytanią i USA, które często regularnie handlują z Chinami. Na przykład brytyjska sieć 5G jest częściowo budowana przez chińskiego Huawei i być może trzeba będzie przemyśleć, jak to będzie działać w przyszłości. To także desperacki czas dla protestujących, którym prawa i wolności obywatelskie są odbierane, a nie przyznawane, co jest naprzeciwko tego, czego żądali od blisko roku.

Choć stopy na ziemi i na ulicach mogą być lżejsze w nadchodzących miesiącach, protestujący nie poddają się – i walka trwa. Aktywizm będzie musiał dostosować się do tych nowych przepisów, a potencjalny parlament cieni może pomóc w przekazaniu tego przesłania. Dobrą wiadomością jest to, że działalność Chin nie pozostała niezauważona, a kraje demokratyczne wdrażają środki odstraszające, aby powstrzymać państwo przed pójściem dalej. Miejmy nadzieję, że w przyszłości zostanie zrobione jeszcze więcej, aby chronić mieszkańców Hongkongu.

Na razie będziemy musieli zobaczyć, co się stanie, ale to jest daleko znad.

dostępność