Mając więcej roślin i zwierząt niż kiedykolwiek wcześniej na globalnej liście zagrożonych gatunków, WWF ostrzega przed zbliżającym się masowym wymieraniem – największym tego rodzaju wydarzeniem od końca ery dinozaurów.
66 milionów lat temu asteroida uderzyła w Ziemię, powodując ogólnoświatową zmianę środowiska, która, jak wiemy, unicestwiła dinozaury.
Dziś kolejny masowe wymieranie nadchodzi, wynik działalności człowieka i nasz wpływ na klimat.
Jest to zgodne z Światowy Fundusz na rzecz Przyrody, który ostrzegał w zeszłym tygodniu, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat może wyginąć około miliona gatunków.
Ze względu na to, że jest to największe tego rodzaju wydarzenie od czasu niszczycielskiej apokalipsy, o której wszyscy dowiedzieliśmy się w szkole, oczekuje się, że przyjmie ono postać katastrof naturalnych na dużą skalę, takich jak wybuchy wulkanów, powodzie i pożary wywołane suszą.
To oprócz kryzys bioróżnorodności, gatunki inwazyjne niszczące rodzime rośliny lub zwierzęta oraz choroby z handlu ludźmi – wszystkie te efekty domina globalnego ocieplenia.
Surowa prognoza znajduje się na odwrocie projektu WWF „Zwycięzcy i przegrani roku 2021”, który przedstawia zarówno zwycięstwa w ochronie, jak i gatunki dodane do Czerwona Lista Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN).
Okazało się, że tylko w tym samym roku dodano około 142,500 1964 zwierząt i roślin – najwięcej od czasu utworzenia Czerwonej Księgi w 30 r. – z których prawie XNUMX% jest obecnie aktywnie zagrożonych wyginięciem.
"Gdy ludzkość eksterminuje inne stworzenia, odcina kończynę, na której siedzi, niszcząc działające części naszego własnego systemu podtrzymywania życia" - czytamy w raporcie.
„Decydenci na każdym szczeblu muszą dokonywać właściwych wyborów politycznych, finansowych i konsumenckich, aby osiągnąć wizję harmonijnego rozwoju ludzkości i przyrody na naszej jedynej planecie”.