Menu Menu

Przerwany gazociąg podpalił powierzchnię oceanu w Meksyku

Ugaszenie, które trwało ponad pięć godzin, ogromny pożar – spowodowany pęknięciem gazociągu – szalał zaledwie kilkaset metrów od platformy wiertniczej prowadzonej przez meksykańską państwową firmę naftową Pemex.

W zeszłym tygodniu rekordowe temperatury przetoczyły się w niektórych częściach Kanady i Stanów Zjednoczonych.

Uważa się, że setki zginęły w pożarach lasów wywołanych falą upałów, która spowodowała drastyczny wzrost uderzeń piorunów, przerw w dostawie prądu i stopieniu infrastruktury.

Katastrofa zmusiła wielu do pogodzenia się z prawdziwą powagą naszego obecnego kryzysu klimatycznego – a światowi przywódcy będą ciężko zignorować wezwania do natychmiastowego działania.

Co więcej, w ten weekend media społecznościowe zostały zalane ogromnym niepokojem, ponieważ odkryto, że powierzchnia oceanu, dosłownie, podpaliła się.

https://twitter.com/EoinHiggins_/status/1411075158006284290?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1411075158006284290%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fuproxx.com%2Fviral%2Focean-on-fire-video%2F

Wirusowe materiały wideo pokazują sceny przypominające wulkaniczny pejzaż Mordoru z Władcy Pierścieni, a komentatorzy trafnie nazywają ogromny płomień „okiem ognia”.

Okrągłe piekło powstało na zachód od półwyspu Jukatan w Meksyku, spowodowane wyciekiem gazu z podwodnego rurociągu należącego do Pemex.

Według oświadczenie, państwowy koncern naftowy ma sytuację pod kontrolą i trwa śledztwo. Nie jest od razu jasne, jak rozległe były szkody w pobliskim życiu morskim, chociaż nie można sobie wyobrazić, że będą to pozytywne wieści.

Poświęcenie ponad pięciu godzin – i floty statków oblających płomienie wodą – zgaszenie, szefie MORZE napisał na Twitterze, że wygenerowano „brak wycieku”. Dopiero zamknięcie zaworów podłączonych do rurociągu pozwoliło na zatrzymanie wycieku.

Chociaż nie zgłoszono żadnych obrażeń, incydent jest kolejnym wyraźnym przypomnieniem tego, jak katastrofalne może być nasze uzależnienie od paliw kopalnych.

„Nagranie jest dość niepokojące: wygląda na to, że bramy piekielne się otwierają” – powiedział starszy kierownik ds. inicjatyw naukowych w Ocean Conservancy, Chrisa Robbinsa w odpowiedzi.

„Wygląda na to, że dość szybko zgaszono, ale myślę, że rodzi to te pytania. Dopóki będziemy wiercić w poszukiwaniu ropy naftowej i gazu ziemnego, tego rodzaju wypadki, niestety, będą się zdarzać. To ryzyko, przed którym stoimy na co dzień”

Biorąc pod uwagę, że Pemex nie po raz pierwszy zgłosił taki problem w ostatnich latach (w 2015 roku czterech pracowników zginęło w eksplozji w jednym z jego zakładów, żeby wymienić tylko jednego), Robbins podkreśla, że ​​nadszedł czas, abyśmy spełnili żądania o zmianę modelu energetycznego.

Być może teraz prośby zostaną wysłuchane.

 

dostępność