W długo oczekiwanym kroku w kierunku zmniejszenia zanieczyszczenia, rząd brytyjski jest gotowy do wycofania niektórych produktów i zastąpienia ich biodegradowalnymi alternatywami.
Dwa lata temu ujawniono skalę problemu odpadów z tworzyw sztucznych w Wielkiej Brytanii.
Chociaż naród ten twierdzi, że jest światowym liderem w walce z tego rodzaju zanieczyszczeniami, Greenpeace ujawnił, że pomimo naszych najlepszych wysiłków na rzecz ochrony środowiska, ponad połowa tego, co według władz brytyjskich jest poddawane recyklingowi, zamiast tego trafia za ocean w stosy w górach , spalone lub pozostawione wylewające się do oceanu.
Wielka Brytania jest drugim co do wielkości producentem plastiku na świecie, a statystyki te muszą ulec zmianie.
W tym celu organizacja non-profit zaczęła wzywać rząd do wyznaczenia prawnie wiążących celów dla sprzedawców detalicznych, aby do 2025 r. zmniejszyć produkcję plastiku jednorazowego użytku o połowę.
Szybko do przodu i wydaje się, że ich modlitwy zostały wysłuchane, ponieważ według Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich (DEFRA) zestaw produktów z tworzyw sztucznych, w tym sztućce, talerze, tace, miski, kubki z polistyrenu i pojemniki na żywność będzie wycofywany.
Chociaż nie jest jasne, kiedy dokładnie to wejdzie w życie, posunięcie to zostało przyjęte z zadowoleniem ze względu na dążenie do zmniejszenia liczby plastikowych przedmiotów jednorazowego użytku, których Anglia używa każdego roku (głównie w odniesieniu do dań na wynos, które stanowią największą część śmieci na Ziemi) morza).
Liczby sugerują że obecnie ta suma wynosi około 1.1 miliarda jednorazowych talerzy i 4.25 miliarda takich sztućców – z czego tylko 10% jest „recyklingowanych”. Z tego powodu sekretarz środowiska Thérèse Coffey przygotowuje się do ich zakazania.
„Rozkład plastikowego widelca może trwać 200 lat, czyli dwa stulecia na wysypisku śmieci lub zanieczyszczaniu naszych oceanów” – powiedziała.