Pod naciskiem aktywistów klimatycznych, miejsce sztuki stało się ostatnią instytucją kulturalną, która zerwała współpracę sponsorską z gigantem naftowym i gazowym.
W tym tygodniu BP i Royal Opera House ogłosiły, że nie przedłużyły umowy partnerskiej poza grudzień 2022 r., kiedy wygasła ich ostatnia umowa.
Posunięcie to jest konsekwencją wieloletnich protestów i publicznego oburzenia przeciwko zaangażowaniu finansowemu firm paliwowych w brytyjski sektor artystyczny.
Ta niestrudzona presja ze strony aktywistów klimatycznych do tej pory zdołała zmusić Tate, National Portrait Gallery, Royal Shakespeare Company, National Gallery i BFI (między innymi) do odrzucenia sponsorowania przez gigantów naftowych i gazowych.
Według BBC, międzynarodowa firma jest sponsorem ROH od 1988 roku.
Jednak w oświadczeniu wydanym w środę instytucja kultury poinformowała, że istniała „umowa”, zgodnie z którą finansowanie nie zostanie przedłużone.
Rzecznik powiedział krajowemu nadawcy, że chociaż organizacja była „wdzięczna BP za ich wsparcie przez 33 lata”, zdała sobie sprawę z implikacji firm zajmujących się paliwami kopalnymi, które „malują” swój wpływ na środowisko poprzez darowizny na rzecz kreatywnych projektów.
To właśnie doprowadziło do decyzji ROH o zerwaniu więzi raz na zawsze.
Chris Garrard, zastępca dyrektora grupy kampanii Kultura nieskalanauważa, że oznacza to „zmianę sejsmiczną, niemal całkowite odrzucenie marki BP i niszczącego klimat biznesu, który ona reprezentuje”.
Jako on wyjaśnia, „obniżając kurtynę finansowania paliw kopalnych, Royal Opera House może teraz odgrywać wiodącą rolę w tworzeniu kultury wykraczającej poza ropę, której tak pilnie potrzebujemy”.
W tej notatce jest nadzieja, że działania ROH będą miały efekt domina we wszystkich dziedzinach.
Obecnie pozostały tylko British Museum i Science Museum klejący zdecydowanie ze swoimi partnerami, mimo długotrwałe odpychanie zarówno od opinii publicznej, jak i znawców branży.
Jednak biorąc pod uwagę, że coraz bardziej oczywiste jest, że ludzie uważają za niedopuszczalne, aby giganci naftowi i gazowi finansowali przedsięwzięcia kulturalne w Wielkiej Brytanii, oczekuje się, że te bariery między Brytyjczykami a ich chęcią zaangażowania się w instytucje, które konsekwentnie przymykają oko na katastrofę ekologiczną, nie zostaną usunięte. na zawsze.
„BP było i nadal jest kojarzone z projektami, które mają niszczący wpływ na dziedzictwo kulturowe na całym świecie” mówi Rodney Harrison.
„Biorąc pod uwagę, że celem brytyjskiego muzeum jest działanie na rzecz zachowania kultur świata, a obecny okres finansowania wkrótce wygaśnie, teraz byłby dla nich właściwy czas, aby działać we własnym interesie i w interesie publicznym, aby zerwać więzi z BP. '